bodysek pisze:Co jak co, ale na betonie to Rafa sobie nie będzie tak hulał jak na RG czy Wimblu, kiedy on ostatnio wygrał jakiś turniej na twardej nawierzchni? To jest zbyt ciężka nawierzchnia dla niego.
Kwestia względna... jak pisałem gdyby Djokovic gdzieś się wykaszanił i jakiegoś Tsongo-podobnego wyskoku to tytuł na USO/AO jest jego.
Ale Nadal poczeka sobie na pozycję numeru 1... co prawda wygrał Wimbla i się zbliżył do Rog'a ale wygrał rok temu Stuttgard z którego teraz się wycofał...
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
Przy jego sposobie gry beton to najgorsza rzecz dla jego nóg. Rafa jest specjalistą od gry na ziemi, a trawa rośnie na ziemi Tajemnica sukcesu rozszyfrowana.
Gustavo Kuerten: Three-times Roland Garros Champion!
El Diablo pisze:Kwestia względna... jak pisałem gdyby Djokovic gdzieś się wykaszanił i jakiegoś Tsongo-podobnego wyskoku to tytuł na USO/AO jest jego.
Chcesz powiedzieć, że Fed nie da już też rady Nadalowi na betonie ? :shock:
Nie... tzn. może z nim przegrać w ewentualnym finale... jednak coś się tam blokuje w tym szwajcarskim czajniczku, kiedy po drugiej stronie stoi Hiszpan.
Nie mogę odebrać telefonu, NIGDY!
Albo jestem na urlopie, albo na zwolnieniu, albo w delegacji, albo na spotkaniu.
Nie czytam e-maili ani nie oddzwaniam.
Zupełnie jak horyzont. Jestem bardziej koncepcją niż bytem cielesnym.
Super G V1 Pro NTRP - 4.0 Sam fakt istnienia prawa o ochronie uczuć religijnych jest najlepszym dowodem tego, że religie by nie przetrwały w warunkach prawdziwej wolności myśli i słowa.
"Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie?!".
Według mnie ta porażka nie zakończy kariery Federera, przynajmniej jeszcze nie teraz, a co najwyżej może mu pomóc. Póki będzie miał nadzieję na RG to będzie grał. Chłop się ewidentnie męczył na królewskim tronie, bo nie miał motywacji do walki. Tak dalece wyrósł poza konkurencję, że w tej chwili zagrażał mu tylko Nadal i Djokovic.
Te jego zblazowanie ewidentnie było widać w dwóch pierwszych setach Wimbledonu 2008. Gdyby był uprzejmy potraktować sprawę poważnie to pewnie by wygrał. Ale grając zaangażowany w połowie, lekko zrelaksowany oddał dwa pierwsze sety. Mówiąc szczerze byłem i jestem mocno zdegustowany jego grą w tych setach.
Po prostu chłopina nie ma kiedy i z kim trenować koncentracji i walki na najwyższym poziomie. Co do Nadala to sprawa ma się inaczej, bo cały jego sukces opiera się na walce, bieganiu i stękaniu. Gdyby przestał to robić, to nie miałby miejsca w czołówce.
Oboje maja problem. Federer z tym, że ma za dużo talentu i mało kto sięga tam gdzie on jest, a co za tym idzie coraz ciężej znaleźć mu motywację do walki.
Nadal z tym, że jego tenis jest siłowy i oparty na atletyce tyleż, co technice. Gdyby Rafa nie dobiegał do tylu piłek to miałby więcej problemów z wygrywaniem tylu meczy. Pytanie na ile mu pozwoli mu organizm i ile sezonów utrzyma formę sprintera, którą potrzebuje do gry.
Gdyby pokusić się o przewidywanie przyszłości, choć to ryzyko jest duże i po sukcesie Nadala tym bardziej nie uprawomocnione, sądzę że w perspektywie 2 do 3 lat to raczej Rafa będzie miał większe problemy niż Roger.
"Don't hurry, don't worry, you're only here for a short visit, so be sure to smell the flowers along the way."
Można pogratulować skuteczności gry Nadalowi w ostatnim czasie, wzbogacił nieco swój tenis, ale w dalszym ciągu jego grę się ciężko ogląda. Chyba, że ktoś lubi takie pingpongowe wymiany . Gra oparta na sile uderzeń i dość siłowym poruszaniu, może skrócić jego karierę przez kontuzje, no chyba, że jest tytanowym cyborgiem. Federer ewidentnie nie jest aktualnie przygotowany psychicznie do walki z Nadalem, bo potencjał techniczny ma nieporównywalnie większy. Odnoszę wrażenie, że również nieco pogorszyło się jego bajeczne poruszanie, i coraz częściej zdarza mu się wykonywać uderzenia w sytuacji "braku swobody wyboru uderzenia". Sądzę jednak, że jeszcze odbuduje się i zwycięży w US Open, czego mu życzę bo uwielbiam jego szybki oraz doskonale techniczny tenis.
[NTRP ~ 5.5, ITN4] czynny zawodnik atp, trener PZT i PTR
No cóż szkoda mi Feda muszę przyznać Myślałem, że jak już wyrównał stan setów na 2:2 to pozamiatane będzie i trzeci to już tylko formalność. Należą się gratulacje dla Hiszpana. Był po prostu lepszy. Porażka nr 1 na trawie dodatkowo po takiej serii na pewno musi boleć. Podkreślał to już nawet w swoim wywiadzie. Świetny sezon Nadala, słaby Federera tak to można podsumować. Ciekawi mnie USO