TomPL pisze:Chyba nie rozumiesz problemu?
Żebyś mnie dobrze zrozumiał. Ja widzę problem w tym, że proponujesz rozwiązania rodem z komuny, która skończyła się w 1989 roku. Chyba o tym zapominasz proponując, jak jakiś Kaczyński, minione rozwiązania - odpowiedzialność "zbiorowa".
Ja żyję już w innych realiach i zdecydowanie zawsze dążę do tego by nie być uzależnionym od innych jak nie ma takiej konieczności. Wtedy zwyczajnie nie tracę kontroli nad sytuacją.
To taki biznesowy model podejścia. Każdy myślący przedsiębiorca, szczególnie z działalnością produkcyjną, powie ci, że chce mieć wszystkie, lub ewentualnie większość, procesów pod kontrolą - czytaj - we własnym zakresie. Na tzw. outsourcing decyduje się gdy z jakiejś przyczyny (logistycznej, ekonomicznej, prawno-administracyjnej) ewidentnie mu się coś nie opłaca. I więcej zależy o ciebie tym większa twoja pewność i kontrola sytuacji.
W naszym przypadku ja zwyczajnie nie mam ochoty być uzależnionym od kogoś innego. Nie widzę tu sensu.
TomPL pisze:Vidziu, i jeszcze jedno - twoje rezerwacje w sobotę naprawdę nie mają dla reszty żadnego znaczenia
Wyjaśniam łopatologicznie
Ja chcę zagrać jak już się umawiam, jak każdy
I teraz dajesz mi alternatywę - może zagram, jak mnie "partner" nie wydyma, lub zagram praktycznie na pewno, bo osoba, z którą gram to na kort nie przyjdzie jak jej ... granat w d...e eksploduje
A że granatami się raczej nie bawi to szanse zerowe
W takim razie jaki ma być racjonalny wybór? ...
Ja lubię się z wami spotkać na TF-ach. Ale będę miał 10 miesięcy bez gry więc sam rozumiesz, "lekkie" parcie na kort jest