CFA pisze:Vivid pisze:Jeżeli chodzi o Chwalińską to właśnie dla mnie hamulcem są warunki fizyczne. I tego ona nie przeskoczy.
dyby kształtować ją tak, żeby te warunki nie były przeszkodą, to była by szansa, ale jak widać więcej decydentów myśli tak jak Ty,
W NBA grał kiedyś Tyron "Muggsy" Bogues (158 cm), był świetnym rozgrywającym i swego rodzaju gwiazdą, ale sam rozumiesz
Gdyby tenis zatrzymał się na latach 70`, wczesnych 80`, to Maja miałaby pełne szanse. Ale tenis poszedł w siłę, dynamikę, rotacje itd. Na tym polu zwyczajnie karzełki nie zaistnieją. A tym bardziej takie bez absolutnego talentu ...
Stąd trzeba brutalnie, acz szczerze, powiedzieć, że ona jest w tych warunkach wyrzuceniem funduszy w przysłowiowe błoto.
CFA pisze:Podobnie jest u Fręch. To takie przebijanie połączone z zabieganiem. Brak czynnika powodującego, że ten tenis porywa. Są rzemieślnikami a nie artystami. Dlatego ja bym na nich nie postawił, choć równie dobrze mogą dojrzeć do stabilnego grania na poziomie TOP30 w wieku 25 lat. Może potrzebują jakiegoś przełamania.
Tak, u Fręch może topornego rzemiosła to ja akurat nie widzę, ale i nie widzę niczego szczególnego. Niemniej widzę jednak ciut większą możliwość do uklepania "czegoś" w stosunku do takiej Chwalińskiej. Na rynku jest to co jest, skoro już trzeba zainwestować to ... na bezrybiu i rak ryba
I tu wracam do początku - lepiej jednak inwestować w zupełnie niepewne na dziś dzieciaki, niż w kogoś kto już pokazał, że szału nie będzie.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja