Dzięki za linka. Obejrzałem przewijając didaskalia i wniosek jest taki, że mecz jednak w przeważającej części wygrał się sam - Chinka obandażowana, nie biegała, najdłuższa wymiana to jakieś 5 strzałów i jedna lub druga wywalała...stofler pisze:
I mecz, który daje jej przepustkę do wielkiej kariery.
https://www.youtube.com/watch?v=G0WCuIb0k6s
Myślę, że następny mecz przegra, choć nie jest bez szans. Gra z Olivią Rogowską, Australijką. Będzie zatem trudno jej się grało. Pierwsze koty za płoty. W tym wieku to i tak spory sukces. Oglądając ubiegłoroczny wywiad z nią, przewidywała że w seniorskim AO zagra dopiero za dwa lata, w wieku 17 lat, czyli w przyszłym roku bo rocznikowo ma teraz 16.Marcin_L pisze:Ciekawe, jak młoda zagra z kimś, kto będzie chciał pograć .
Jeszcze Szlema nie wygrała, to prawda. Ty chyba jesteś takim typowym, starszym wiekiem pesymistą?Vivid pisze:To mało widziałeś ... Trochę więc młodej jeszcze brakuje.
Prawda to.TomPL pisze:Jest w 3 rundzie, to robi wrażenie, ale miała też farta w losowaniu, bo ta Rogowska to żadna mistrzyni. Jak w następnym meczu wygra ze Switoliną, to dopiero można zacząć wieszczyć, że nowa Hingis się objawiła
P.S. Też jestem starszym pesymistą
Te dwie rundy szlema dla 15-latki to "lata świetlne" w jej rozwoju. Nie wymagajmy za wiele. Ze Switoliną szans raczej nie ma. Już z Rogowską myślałem, że padnie - nie dlatego że jest słabsza ale dlatego, że emocje związane z wygranym pierwszym meczem wezmą górę. Okazało się, że Rogowska, bądź co bądź starsza i bardziej doświadczona tenisistka, nie dała rady. Nie mówmy o farcie w losowaniu, przerabialiśmy to przed chwilą z Nadalem. Owszem, mogła trafić w pierwszym meczu na Siniakową i nie byłoby sukcesu. Ale takie jest życie, czasami od szczęścia na początku zależy całe dalsze życie. Teraz powinna uwierzyć we własne możliwości i jeśli jest pracowita i ambitna, będzie pięła się w górę.TomPL pisze:Jest w 3 rundzie, to robi wrażenie, ale miała też farta w losowaniu, bo ta Rogowska to żadna mistrzyni. Jak w następnym meczu wygra ze Switoliną, to dopiero można zacząć wieszczyć, że nowa Hingis się objawiła.
P.S. Też jestem starszym pesymistą.
Wybitnie celny wniosek.stofler pisze:Jeszcze szlema nie wygrała, to prawda. Ty chyba jesteś takim typowym, starszym wiekiem pesymistą?Vivid pisze:To mało widziałeś. ... Trochę więc młodej jeszcze brakuje.
Safin miał ponad 20 lat (rocznik 1980, wygrał USO w 2000), co oczywiście i tak robi ogromne wrażenie. USO w wieku 20 lat wygrał też Del Potro, też z dominatorem w finale.Vivid pisze:To mało widziałeś.
Ja Ci podam inny przykład. Wyszedł chyba 18-letni Safin na FINAŁ USO, za siatką miał dominatora Samprasa, do tego pełen stadion.
I co? I młokos pogonił mistrza w 3 szybkich setach. To robi wrażenie...
Sam jesteś barszczem, jak ja grałem i oglądałem tenis jeszcze na bańkowym telewizorze to Ty na księdza Batman wołałeś.Marcin_L pisze:Jesteście szczawami, nie pamiętacie już o Changu, który w 1989 wygrał Rolanda majac 17 lat. Jego styl gry to taki pre-Nadal .
Jak Ty jeszcze mleko pod nosem miałeś, to jam już na asfalcie ławki z parku ściągnięte ustawiał, żeby były siatka. A w telewizorze Rubin Lendla i Edberga oglądałem .Vivid pisze:Sam jesteś barszczem, jak ja grałem i oglądałem tenis jeszcze na bańkowym telewizorze to Ty na księdza Batman wołałeś.Marcin_L pisze:Jesteście szczawami, nie pamiętacie już o Changu, który w 1989 wygrał Rolanda majac 17 lat. Jego styl gry to taki pre-Nadal .
No właśnie, Ty oglądałeś, a ja już grałem ... To JK jest nawet lepszy bo ma pilota do telewizora, i jak się chwalił - przed sezonem go wypolerował na wysoki połysk.Marcin_L pisze:Jak Ty jeszcze mleko pod nosem miałeś, to jam już na asfalcie ławki z parku ściagnięte ustawiał, żeby były siatka. A w telewizorze Rubin Lendla i Edberga ogladałem .Vivid pisze:Sam jesteś barszczem, jak ja grałem i oglądałem tenis jeszcze na bańkowym telewizorze to Ty na księdza Batman wołałeś.Marcin_L pisze:Jesteście szczawami, nie pamiętacie już o Changu, który w 1989 wygrał Rolanda majac 17 lat. Jego styl gry to taki pre-Nadal .
Nie jestem pewny czy chwalenie się, wręcz szczycenie swoim podeszłym wiekiem to dobra postawa, w sensie mentalnym i ogólnie pojmowanym kreowaniu pozytywnej samooceny, która jest trochę przydatna w życiu. Takie zwierzenia pisane w temacie 15-letniej tenisistki wyglądają wyjątkowo groteskowo.Vivid pisze:Sam jesteś barszczem...Marcin_L pisze:Jesteście szczawami...