Czyli nic nowego. Dymają wszystkich* i każdego* z osobna.El Diablo pisze:Zainspirowany odebraną dzisiaj marketingową ulotką dotyczącą wygranej Karoliny W. na kortach Melbourne Park postanowiłem zrobić króciutki wpis podsumowujący "sprzętowo" tegoroczne AO w wykonaniu pań.SPOILER:Wszyscy kłamią... a przynajmniej zdecydowana większość.
Zacznijmy od wspomnianej ulotki gdzie napisano "Obecnie gra Pure Aero Play...". Myślę sobie, czemu nie? Może zmieniła... Wujek Google jednak pokazuje obrazki gdzie jak wół przelotki są jak w poprzednikach tej ramy czyli Aeropro. Zaskoczony nie byłem ale z ciekawości poszukałem "gwiazdki" tudzież adnotacji, że zawodnicy Babola mogą grać czym innym niż się wydaje... w tym mailu takowych nie było. No cóż, może mieli na myśli, że gra na kortach w domu bo wygląda na to, że w trakcie Australian Open już nie. Cóż, tu jest Polska, nie USA. Tam by już chyba produkowano pozew.
Skoro jesteśmy przy Paniach przyjrzyjmy się drugiej finalistce, Simonie Halep. Niestety tu też rozczarowanie. Farba jakiegoś modelu Burn, a pod nim matryca Steam 99 z przeplotem 16x18, jak mniemam model "prostockowy" o niższej sztywności (sklepowy "chodził" w okolicach 71RA z naciągiem, dla zawodników na poziomie 64RA z naciągiem - bez w okolicach 68RA i mniej, zależy dla kogo był przeznaczony). O paradoksie, rama w wersji sklepowej dostępna obecnie jako Blade Team ale ponieważ to niższa półka cenowa nie ma co tego reklamować twarzą zawodnika.
Zejdźmy stopień niżej czyli na półfinały. Wiadomo, Kerber cały czas używa Vcore Xi w coraz to innych szatach graficznych, obecnie lata z wyczernioną ramą, a Yonex informuje, że to prototyp nowego co ma nadejść. Jasssneeee... No, chyba, że zrobią "come back" starego Vcore'a, wtedy odszczekam.
A kto tam grał w drugim półfinale... A! No tak, Mertens. Podobnie jak w przypadku duńskiego słoneczka, przelotki prawdę Ci powiedzą ale tutaj mamy bonusik w postaci wystającej nakładki "Active Cortex" na trzpieniu. Ajajaj... 4 zawodniczki, 4 przypadki marketingowej ściemy. Nieładnie.
No nic, spójrzmy na ćwiartki Pliszkowa, niet, tylko farba, a nie nowy Pure Drive. Switolina, dokładnie ten sam przypadek co Halep. Suarez Navarro, niestety też nie rakieta sklepowa. Ale... ojej... Keys. No patrzcie. Jednak trafił się przypadek, który możemy uznać za względnie uczciwy. Keys używa Wilsona H19, którego matryca jest dostępna jako Wilson Ultra Tour - przeplot i rozstaw strun taki sam jak w sklepowym modelu. Z powodów oczywistych nie wiemy jak z kompozycją materiałową ale od ćwiartek wzwyż jest to najuczciwsze podejście producenta ograniczając się do singla Pań. Wilson? Najuczciwszy? Co za czasy...
Na wcześniejsze etapy nie ma co patrzeć, po co się dołować ale warto odnotować, że tegoroczny AO Radwa faktycznie rozegrała Srixonem... czy kolejne turnieje również? Czas pokaże. W zeszłym roku trzymanie się wyczernionego Babolata nie pomogło.
Innych wpisów pokroju powyższego nie będzie, chyba, że na moją skrzynkę przyjdzie kolejny e-mail bez odpowiednich adnotacji lub "gwiazdek".
* - tych niekumatych