Nadzieje, piętnastoletnie, polskiego tenisa:
Iga Świątek - ostatnio w Sztokholmie sporo ugrała w swoich występach w turniejach ITF.
Maja Chwalińska - już wcześniej załapała parę punktów, także w Sztokholmie, a aktualnie przeszła eliminacje ITF Bratislava i dzisiaj zagra w I rundzie z rozstawioną Smitkovą (ranking 182).
Styl i warunki fizyczne Igi są "zbliżone do wzorcowych" i jeśli nie będzie wstrzymywać ręki, to ho, ho...
Natomiast to co gra Maja to każdy trener by się załamał a i warunki fizyczne mizerne - a jednak doprowadza duże starsze zawodniczki do łez i wygrywa. Gra lewą ręką, dobrze czuje piłkę, znakomite dropszoty z obu stron i ambitna obrona, ale czy będzie coś z tego na poważnie? Trudno to sobie wyobrazić...