Awatar użytkownika
RatRace
Weteran
Weteran
Posty: 1989
Rejestracja: 26 gru 2007, 16:50
Lokalizacja: Katowice

Wilson nCode 6.1 Team

Wilson nCode 6.1 Team

Parametry:

Główka: 95 (613)
Długość: 27” / 69cm
Waga: 10.8 uncji / 306g (naciągnięta)
Balans: 1p HL
SW: 325
Indeks Sztywności: 58
Rama: Prosta, 21mm
Konstrukcja: 10% nCoded Hyper Carbon/ 90% nCoded High Modulus Graphite
Układ strun: 18/20
Zalecana siła naciągu: 53-63 funtów (24kg-28.5kg)

Nazwy materiałów zostawiłem tak jak nazywa je marketingowo Wilson. Hyper Carbon to grafit z większym upakowaniem cząsteczek niż High Modulus Graphite. Informacje podaję za stroną TW:

Link_do_Hyper_Carbon_po_angielsku

Struny w teście: Signum Pro Plasma Pure 1.23mm

Ponieważ nie mam takich doświadczeń jak inni koledzy na forum, niniejsza recenzja jest raczej zbiorem odczuć niż fachowych opinii. Będę się też odnosił do innych rakiet, jakie miałem w ręce, gdyż jest to jedyny znany mi sposób na wprowadzenie pewnego elementu obiektywnego.

Odczucia ogólne

Rakieta, jako taka jest lekka (290g bez naciągu). Jednakowoż swingweight 325 powoduje, że w ruchu ma się wrażenie dobrego, pewnego prowadzenia rakiety i stabilności samego ruchu. Mówię to głównie w odniesieniu do Yonexa RDS 002 (SW = 308), którym też odbijałem. Yonex jest „bardzo lekki” i łatwy w operowaniu dzięki balansowi na rękę (5p. HL), ale brakuje mi w nim ciężaru. Wilson 6.1 Team nie posiada subiektywnie tej „wady”.

Uderzenia z linii końcowej

Bardzo przyjemna „bombarda”. Dobrze uderzona piłka daje soczyste uderzenie i nie jest trudno skończyć tą rakietą z linii końcowej. Nie daje też moim zdaniem za dużo mocy, ot w sam raz.

Tutaj znowu odwołam się do mojej gry Yonexem RDS 002 – Yonex jest dla mnie całkowicie wyprany z mocy w porównaniu do opisywanego Wilsona. Muszę się bardzo starać, żeby uzyskać taką samą szybkość uderzenia Yonexem – generalnie jest to trudniejsze.

Uderzenia z dwuręcznego backhandu, (bo takim gram), również nie sprawiają trudności mimo przeciętnej wielkości główki.

Rotacja

Mimo zamkniętego wzorku nie odczuwam jakiegoś braku w tej materii. Nadanie zarówno rotacji awansującej jak i wstecznej nie przedstawia problemu.

Gra przy siatce

Operowanie tą rakietą przy siatce jest trudniejsze niż Yonexem, który właśnie tutaj pokazuje wszystko, co najlepsze. Aczkolwiek nie odczuwam jakiegoś dyskomfortu. Minięcia, jakich doświadczam bardziej wynikają z braku antycypacji czy słabszej pracy nóg niż ciężaru rakiety.

Komfort

Bardzo wygodny kijek. Wróciłem do niego po pewnych bólach w łokciu, jakich doświadczałem romansując z Babolatem AeroPro. Może to była siła auto-sugestii, może udało mi się poprawić technikę, w każdym bądź razie doznania są bardzo przyjemne.

Uwagi końcowe

Swoją przygodę z tenisem jakieś dwa lata zaczynałem właśnie od tej rakiety. Metoda wyboru była dosyć kuriozalna, jak na standardy tego forum, ale cóż, gorsze rzeczy się zdarzają w życiu.

Osobiście nie żałuję wyboru, chociaż nie wiem czy była to najlepsza rakieta dla początkującego. Z kilku rakiet, jakie przewinęły mi się przez ręce była do niedawna najlepsza i myślałem że tak długo zostanie, ale w ostatni weekend została „zdetronizowana”.

Ostatecznie bardzo dobra rakieta, oferująca w moim przekonaniu bardzo dobry kompromis między mocą i kontrolą, którą wygodnie można grać na całym korcie.
"Don't hurry, don't worry, you're only here for a short visit, so be sure to smell the flowers along the way."

Walter Hagen

Wróć do „Rakiety”