Dlaczego forum umiera?

[Vivid]

Panowie, wydaje mi się, że sądzicie, że jak ktoś gra, to ma obowiązek opisywania tego na forum.

To źle Ci się wydaje. Mnie się wydawało, że jasno to wyraziłem i oddzieliłem od tego co uważam za żenadę w Twoim wykonaniu.
Nie ma obowiązku "ekshibicjonizmu" kortowego. I sam bym pogonił kogoś kto by za brak blogu kogoś grającego krytykował. W końcu charakter naszej aktywności określamy sami.
Natomiast to za co Cię linczuję to to, że śmiesz się wypowiadać na temat aktywności sama niczego nie wnosząc. Jeszcze dość bezmyślnie się przyznałaś do gry Gdybyś to przemilczała, co też byłoby nieeleganckie, to jeszcze OK. Zawsze można powiedzieć - co mam opisać, telewizor?
O ile się nie mylę to jest w dobrym tonie zanim się coś wymaga, czy zabiera gdzieś głos, dać coś od siebie, o ile jest to możliwe. W Twoim przypadku zdecydowanie jest. Zatem powtórzę - nie masz mandatu i jaką masz czelność tutaj mędrkować?
Nic nie napisałaś, ale a priori zakładasz, że będzie jazda i krytyka. A niby czemu? Wymówka lenia, czy lenia i cykora w jednym?
Czym grasz, miotłą? Poczytaj recenzje w odpowiednim dziale. Niektórzy z nas mają bardzo duże doświadczenie i piszą obszerne i powiedzmy "profesjonalne" recenzje. Ale są też dość "oszczędne" i laickie wpisy. Ktoś miał odwagę napisać to co uważał, że chce, i tak jak potrafił. Nie zauważyłem by tam była krytyka. Raczej pytania. Coś można wtedy od takiej osoby jeszcze wyciągnąć, dopytać.
To samo buty, w japonkach grasz? Komuś, innym dziewczynom, przydałoby się może parę słów o danym modelu.
To torba, w reklamówce z Tesco rakietę(y) nosisz? Termobagi są różne, wygodniejsze i mniej wygodne, rozsądniej i idiotycznie rozplanowane. Jakaś recka pomoże komuś dokonać wyboru, zdjęcia na stronie sklepu nie dają pełnego obrazu.
Nie biorę w czymś udziału to i się tam nie wcinam. Taka ponoć dobra zasada ...

I nie miej złudzeń, będę linczował takich, którzy nic nie dają od siebie, a mogą, ale za to do wymagania od innych, czy zabierania głosu się pchają. Tak jak Ty zrobiłaś ...

[TomPL]

Natomiast to za co Cię linczuję to to, że śmiesz się wypowiadać na temat aktywności sama niczego nie wnosząc.
.....
I nie miej złudzeń, będę linczował takich, którzy nic nie dają od siebie, a mogą, ale za to do wymagania od innych, czy zabierania głosu się pchają. Tak jak Ty zrobiłaś ...

Ani Izzi, ani Majorka słowem nie wspomniały o braku aktywności forum! Zauważyły tylko że wasze przepychanki odpychają użytkowników forum, że brak nadzoru na forum objawia się ogólnym chaosem a twoja postawa linczowanie kogokolwiek byle tylko pouprawiać radosną erystykę zniechęca do pisania.
Z pełną świadomością stwierdzam, że jesteś w tej chwili zakałą tego forum

PS. Do moderatorów: proponuję dać Vividowi bana do maja, potem zacznie grać w tenisa i może mu się poprawi

[Izzi]

Jeszcze dość bezmyślnie się przyznałaś do gry Gdybyś to przemilczała, co też byłoby nieeleganckie, to jeszcze OK. Zawsze można powiedzieć - co mam opisać, telewizor?
O ile się nie mylę to jest w dobrym tonie zanim się coś wymaga, czy zabiera gdzieś głos, dać coś od siebie, o ile jest to możliwe. W Twoim przypadku zdecydowanie jest. Zatem powtórzę - nie masz mandatu i jaką masz czelność tutaj mędrkować?
Nic nie napisałaś, ale a priori zakładasz, że będzie jazda i krytyka. A niby czemu? Wymówka lenia, czy lenia i cykora w jednym?
Czym grasz, miotłą? Poczytaj recenzje w odpowiednim dziale. Niektórzy z nas mają bardzo duże doświadczenie i piszą obszerne i powiedzmy "profesjonalne" recenzje. Ale są też dość "oszczędne" i laickie wpisy. Ktoś miał odwagę napisać to co uważał, że chce, i tak jak potrafił. Nie zauważyłem by tam była krytyka. Raczej pytania. Coś można wtedy od takiej osoby jeszcze wyciągnąć, dopytać.
To samo buty, w japonkach grasz? Komuś, innym dziewczynom, przydałoby się może parę słów o danym modelu.
To torba, w reklamówce z Tesco rakietę(y) nosisz? Termobagi są różne, wygodniejsze i mniej wygodne, rozsądniej i idiotycznie rozplanowane. Jakaś recka pomoże komuś dokonać wyboru, zdjęcia na stronie sklepu nie dają pełnego obrazu.
Nie biorę w czymś udziału to i się tam nie wcinam. Taka ponoć dobra zasada ...

Czasami się odzywałam, głównie w wątkach turniejowych. O sprzęcie nie dyskutowałam, bo nie czułam takiej potrzeby. Jeśli chciałam, to sobie poczytałam. A do grania przyznałam się "bezmyślnie", bo Gary zapytał, czy gram, czy tylko oglądam. Potem wyjaśniłam, że nie czuję jakoś potrzeby prowadzenia bloga o swojej grze.

[Jakuboto]

Popieram postulat Toma w sprawie bana dla Vivida do maja. Ile osób ma to jeszcze poprzeć żeby to przeszło?

Izzi fajnie, że grasz . Obyś miała czas - warto wygospodarować na aktywność fizyczną (taką czy inną).

[stofler]

I nie miej złudzeń, będę linczował takich...

Z pełną świadomością stwierdzam, że jesteś w tej chwili zakałą tego forum

Nie zaprzeczę, gość jest nieźle pokręcony ale chwilami to nawet śmieszne jest.

Do moderatorów: proponuję dać Vividowi bana do maja, potem zacznie grać w tenisa i może mu się poprawi

Czasami tak bywa, że wilk staje się owcą. Ale żeby bana od razu? A kto będzie pisał na forum?

[hohvar]

Czasami się odzywałam, głównie w wątkach turniejowych. O sprzęcie nie dyskutowałam, bo nie czułam takiej potrzeby. Jeśli chciałam, to sobie poczytałam. A do grania przyznałam się "bezmyślnie", bo Gary zapytał, czy gram, czy tylko oglądam. Potem wyjaśniłam, że nie czuję jakoś potrzeby prowadzenia bloga o swojej grze.

Luzik, nie musisz się tłumaczyć . Vivid nie jest tu policjantem ani prokuratorem, a to, jak widzi forum i rolę userów to jego wyłącznie prywatna broszka, którą uznał za stosowne wywalić publicznie.
Nie wiem, czy forum umiera, ale niewątpliwie się rozmywa, kluczy w odmętach dygresji i wojenek personalnych, stanowi arenę dla eksponowania rozdętych ego...

[hokej]

Niejako wywołany do tablicy odpowiadam, we własnym imieniu.

1. Nadzór i dyscyplina

Co do zasady się zgadzam, powinniśmy być bardziej stanowczy. Tylko drobna uwaga - moderacja odbywa się w wolnym czasie, generalnie z komórki jest mocno uciążliwa, więc wymaga obecności przy kompie. Nie zawsze się da. To raz, dwa - z góry zakładamy, że mamy do czynienia z dorosłymi ludźmi. Więc nie wymagajcie, żeby po 1, 2 postach "od czapy" od razu przenosić, dzielić etc. Można kasować, to jest proste. Tylko działa tutaj zasada domina i zanim jakikolwiek admin się zorientuje zdążycie naprodukować parę stron śmieci, przeplatając to czymś na temat i nawet (o zgrozo) wartościowym, często w jednym poście. Po takiej kastracji temat robi się bez sensu.

Kolejny temat z gatunku moderacji - błędy językowe. Prosta rzecz do poprawy, ale ich ilość mnie osobiście przeraża. Autentycznie tak trudno sprawdzić co się napisało przed wysłaniem? Naprawdę?

Trzeci - bany. To jest broń atomowa, po którą sięgamy niezmiernie rzadko. Wykazujemy się też daleko idącą tolerancją, mając na względzie głównie bogactwo forum. Niektórzy powinni wylecieć po napisaniu 3 postów, o czym doskonale wiedzą, bo działają w warunkach recydywy, a my nie jesteśmy kompletnymi idiotami. Niektórzy używają języka, co do którego można mieć wątpliwości, czy mieści się w granicach RegFor-u. Inni są albo stale, albo chwilowo, trollami. Ostatnia kategoria jest, moim zdaniem, nieuchwytna do moderacji, więc jestem w tej materii wyznawcą prof. Petersona, polecam gorąco
[youtube]https://www.youtube.com/watch?v=vMVSunDPRXs[/youtube]
Nie ma, podkreślam, nie ma innego sposobu na trollingowe zachowania, niż ignorowanie. Można wyłączyć posty usera z oglądanych, można czytać ale nie reagować, wiele rozwiązań. Nie wymagajcie od nas reakcji na trolling, jeśli Wasze odpowiedzi są tym samym! Reagować powinniśmy na wycieczki osobiste, z tym się zgadzam.

2. Temat przewodni

Trywialna prawda, że nic nie stoi w miejscu. Drugi truizm - życie w jakimś miejscu wymaga minimalnego poświęcenia czasu dla tegoż. Dlaczego wątki turniejowe albo nie istnieją, albo są martwe? Każdy user forum może założyć temat, każdy może go podbijać swoimi wpisami, każdy wreszcie może się do nas zgłosić z jakimś problemem. Sami też jesteśmy od tego, żeby to robić, ale nie jesteśmy z gumy.

Na koniec jako zwykły użytkownik. Mimo osobistej znajomości z Vividem i mnóstwa sympatii, czasem Jego posty mnie rażą. Przesadza w wielu przypadkach i co najlepsze wie o tym. Był kiedyś zielony, wie czym to pachnie. Czemu nie reaguję mimo że to nie moja bajka? Bo z tej bezkompromisowej napastliwości urodziło się w ostatnich latach wielu świadomych i wyedukowanych użytkowników forum. Poczytajcie archiwalne posty. Bo nawet jak Gary napisze, że baba się nie zna, to nie chce obrazić "baby", tylko zwrócić uwagę na błąd (Jego zdaniem). Żadna/żaden z nas nie ma patentu na prawdę objawioną, ale za niektórymi stoi doświadczenie życiowe/kortowe/teoretyczne/praktyczne i dowolne inne, więc warto się nad argumentami pochylić. Nie chcesz się pochylać - zignoruj, nie reaguj, przyschnie samo. Skomentuj raz, wyraź zdanie i wystarczy. Mądry zrozumie i albo zaakceptuje, albo nie, głupim nie warto się przejmować. Przecież do funkcjonowania nie potrzebujemy powszechnej akceptacji i uwielbienia na forum tenisowym, a jeśli tak, czas na lekarza.

Izzi - pisz gdzie chcesz i o czym chcesz. Cokolwiek napiszesz spotka się z reakcją, ale to nie znaczy, że masz się ograniczać. Uwaga Vivida dotyczyła tylko odniesienia krytyki funkcjonowania do wkładu w życie forum, reszta jest po Twojej stronie.

[Vivid]

Z pełną świadomością stwierdzam, że jesteś w tej chwili zakałą tego forum

Przypomnij mi proszę za co ja cię "pojechałem", że do dziś tak desperacko starasz się odegrać?
To jest bardzo pocieszne , ale nie aż tak bym wertował forum i szukał wpisu

Czasami się odzywałam, głównie w wątkach turniejowych. O sprzęcie nie dyskutowałam, bo nie czułam takiej potrzeby. Jeśli chciałam, to sobie poczytałam. A do grania przyznałam się "bezmyślnie", bo Gary zapytał, czy gram, czy tylko oglądam. Potem wyjaśniłam, że nie czuję jakoś potrzeby prowadzenia bloga o swojej grze.

Jak napisałem wcześniej - nie ma wymogu produkowania się na blogu, czy pisania recenzji. Ale w takim razie jak się jest raczej "konsumentem" forum, a nie "producentem" bardziej merytorycznych treści, to gdzie mandat by się wyrywać do tej dyskusji?
Nie chcesz, czy nie czujesz potrzeby, dzielić się swoim tenisem z innymi - dla mnie OK. Ale nie dziw się, że jak się uaktywniasz w tej sytuacji w takim wątku to będę Ci to wytykał.
To tak samo jakbym np. dyskutował w wątku TF-owym o terminie, czy wyborze piłek, i jednocześnie nie zamierzał przyjechać i grać ...
Pasuje Ci jak coś robisz, a ktoś stanie obok i będzie chciał dyrygować, czy "meblować" po swojemu? ...

[Jakuboto]

Vivid zjedz big maca i potrzymaj 30 minut rakietę w ręce. Każdy, nawet nie piszący za wiele a głównie czytający forum może mieć swoje przemyślenia. Nie ma jednej słusznej wersji, są różne perspektywy - a Ty jak ta kobyła z klapkami na oczach chcesz ograniczyć pokazanie innej perspektywy naskakując na kogoś. Ogarnij się.

I idąc Twoim przykładem z TF - ktoś kto nie bierze udziału też może się wypowiedzieć na temat terminu - np. dając znać że na danych kortach już są jakieś turnieje/wydarzenia bo tam grywa i wie z pierwszej ręki.

[Vivid]

Vivid zjedz big maca i potrzymaj 30 minut rakietę w ręce.

A Ty "kołczowi" zapłać , tylko nic więcej mu nie "dawaj" (to czym się ostatnio chciałeś pochwalić ... )

Każdy, nawet nie piszący za wiele a głównie czytający forum może mieć swoje przemyślenia. Nie ma jednej słusznej wersji, są różne perspektywy.

Sam sobie odpowiadasz, tylko tego nie rozumiesz ...
Tak - każdy może mieć przemyślenia. Tak - nie ma jednej słusznej wersji. Tak - są różne perspektywy.
Ja nie robię nic więcej tylko prezentuję swoją ... I jeszcze, o zgrozo, uzasadniam z reguły wypowiedź
Jak się z czymś nie zgadzam, czy coś mnie razi, to daję temu wyraz. I nie, nie robię tego ostro i dosadnie by komuś dojeb...ać, tylko po to by skłonić do refleksji. A przynajmniej by nie czuł następnym razem swobody pisania oczywistych często bzdur
Sam się zatem ogarnij , bo patrzysz bardzo jednowymiarowo

I idąc Twoim przykładem z TF - ktoś kto nie bierze udziału też może się wypowiedzieć na temat terminu - np. dając znać że na danych kortach już są jakieś turnieje/wydarzenia bo tam grywa i wie z pierwszej ręki.

Tomek, serio? Bo jak serio to jestem autentycznie przerażony ... Trzeźwy jesteś?
To chyba logiczne, że chodzi o wypowiedzi jaki termin byłby najlepszy bo ktoś tak uważa, ale nie uczestniczy.
Nie chodzi przecież o info od kogoś, że wie, iż korty będą w jakimś terminie niedostępne.
No proszę ... Teraz to się wygłupiłeś ...

[TomPL]

Jakuboto napisał jasno, wyraźnie i na temat, jak dziecku ci wytłumaczył, bo z tobą gorzej niż z dzieckiem - nie wiadomo kiedy piszesz poważnie, kiedy żartujesz, więc nie dziw się, że tak do ciebie piszą - sam sobie na to zasłużyłeś.

Z pełną świadomością stwierdzam, że jesteś w tej chwili zakałą tego forum

Przypomnij mi proszę za co ja cię "pojechałem", że do dziś tak desperacko starasz się odegrać?
To jest bardzo pocieszne , ale nie aż tak bym wertował forum i szukał wpisu

Chyba rozczaruję cię - nic osobistego, nic nie pojechałeś. Nie odgrywam się, po prostu też już miałem dość twojej formy uczestnictwa w forum.

[Gary]

Panowie, wydaje mi się, że sądzicie, że jak ktoś gra, to ma obowiązek opisywania tego na forum. Ale jeśli chcecie wiedzieć coś więcej, to mogę w weekend coś napisać. Nie mam powodu Was okłamywać, pisząc, że w ogóle gram czy z kim gram, bo nie jestem tu, by Wam zaimponować.

Obowiązku nie ma. Możemy tylko prosić, namawiać. Jest tu wiele osób, które woli grać niż oglądać i czytać o tenisie amatorskim, a nie zawodowym. Jestem jedną z nich. Dlatego w imieniu swoim i tych wszystkich osób proszę Cię o rozważenie pisania o swoich przygodach na korcie. Oczywiście nie tylko Ciebie, również każdą inną grającą osobę.

Ponamawiałbym Cię też na TFa, ale mi głupio, bo sam ostatnio grałem w 2013 roku.

Gary, widzę, że rozumiesz, o co mi chodzi z grą przeciwko starszymi ode mnie facetami.

Rozumiem, spędziłem na kortach wiele lat, wiele widziałem, a że tenis (zwłaszcza czynny) to moja pasja, to też mocno zwracałem uwagę na to, kto z kim gra, jak gra, z jakim efektem, żeby przenieść to na swoją grę.

A co do sernika, to muszę jeszcze trochę poćwiczyć, ale prawdziwa baba powinna umieć go upiec!

A jak u Ciebie wygląda umiejętność gotowania rosołu? Bo ja z deserów najbardziej lubię rosół.

[Vivid]

Chyba rozczaruję cię - nic osobistego, nic nie pojechałeś. Nie odgrywam się, po prostu też już miałem dość twojej formy uczestnictwa w forum.

Nie da rady , nie wykpisz się sianem To się zaczęło od jakiejś wymiany zdań. Nie pamiętam o co poszło.
Luz

Obowiązku nie ma. ... Dlatego w imieniu swoim i tych wszystkich osób proszę Cię o rozważenie pisania o swoich przygodach na korcie.

Może nie w moim ... (to piszę serio)
Nie pozostaje mi zatem nic innego jak obiecać, że ten blog, gdyby powstał, potraktuję "specjalnie". Wykpię i wyśmieję każdą sentencję jak się będzie do tego nadawała. A jak się nie będzie nadawała ... to i tak znajdę sposób, kreatywny jestem.

[Izzi]

Obowiązku nie ma. ... Dlatego w imieniu swoim i tych wszystkich osób proszę Cię o rozważenie pisania o swoich przygodach na korcie.

Może nie w moim ... (to piszę serio)
Nie pozostaje mi zatem nic innego jak obiecać, że ten blog, gdyby powstał, potraktuję "specjalnie". Wykpię i wyśmieję każdą sentencję jak się będzie do tego nadawała. A jak się nie będzie nadawała ... to i tak znajdę sposób, kreatywny jestem.

Nie chcesz tego bloga, ale chętnie będziesz czytał i wytykał (to znaczy tego i tak bym się spodziewała). I niby to baby ciężko zrozumieć.

[Vivid]

Nie chcesz tego bloga, ale chętnie będziesz czytał i wytykał (to znaczy tego i tak bym się spodziewała). I niby to baby ciężko zrozumieć.

My jesteśmy z Marsa, wy z Wenus. Co jest bliżej Ziemi? To kto jest tu bardziej "obcy"?

[Izzi]

Jeśli chodzi o kolejność, to Ziemia jest równo między Wenus a Marsem, więc coś Ci nie wyszło. Odległość w mln km jest raczej podobna, każda się waha, ale nie wdawajmy się w szczegóły.

[Vivid]

Zawsze wybieram tę "adekwatną" konfigurację

[stofler]

Odległość w mln km jest raczej podobna, każda się waha, ale nie wdawajmy się w szczegóły.

Jasne. Różnica to jakieś kilkanaście milionów kilometrów ale to szczegół. Ważne jest dobre samopoczucie i to, że Vivid już wie - musi teraz bardziej uważać, baby się za niego wzięły...

[Vivid]

Ważne jest dobre samopoczucie i to, że Vivid już wie - musi teraz bardziej uważać, baby się za niego wzięły...

Nie gorączkuj się tak, Twój tytuł nadwornego trollika jest niezagrożony
To pewnie przez Djokovica

[stofler]

Ważne jest dobre samopoczucie i to, że Vivid już wie - musi teraz bardziej uważać, baby się za niego wzięły...

Nie gorączkuj się tak, Twój tytuł nadwornego trollika jest niezagrożony

Typowa reakcja przestraszonego usera. A co, myślałeś że już Ty nim jesteś? Teraz oczekujesz, że ktoś Cię pocieszy, klepnie po ramieniu i powie: "Vidziu nie martw się, daj trochę na luz a wszyscy zapomną o Twoich hejterskich wybrykach."