No właśnie, dlaczego Vivida nie ma?
Odpowiedź jest bardzo prozaiczna. Jak wielu użytkowników wcześniej zrezygnowałem z korzystania z tego forum.
No właśnie, z "tego". To dość znamienne. To już z wielu powodów od dawna nie jest "mój" TN.
Nie pisałem żadnego tzw. pożegnalnego postu bo nikt nigdy tego nie robił z tego co pamiętam, to czemu mam robić celebrę? Wyszedłem po angielsku.
Ponieważ m.in. Gary mnie informował, że pojawiło się pewne zainteresowanie moją absencją,, poczułem się niejako w obowiązku do napisania kilku słów, co czynię.
Żeby Ci co się zmartwili mogli być spokojni, i żeby wszystkich niepełnosprytnych z mojego (anty)fanklubu zmartwić, że jednak Vivida szlag nie trafił, nie będzie imprezy
Wyjaśnienia są zbędne bo Wy to w kilku ostatnich tu postach idealnie i w punkt zdiagnozowaliście. Mógłbym tylko skopiować fragmenty i skleić w całość.
Dla mnie fora to:
1. forma rozrywki
2. forma współdzielenia pasji i zainteresowań
W obu przypadkach TN nie spełnia moich oczekiwań od dawna.
Zabawnie to tu było, ale lata temu. Potem to tylko chwilami. A co do tenisa to mnie on interesuje na innych płaszczyznach. Te też od dawna tu nie istnieją. Tenis wyczynowy nie interesuje mnie prawie wcale, a na tym od dawna skupia się praktycznie wyłącznie uwaga. Tak jak na wielu innych forach, które dawno już zniknęły ...
W dziale różności brak jest wątków dotyczących innych zagadnień (hobby), które mnie interesują (w końcu nie tenisem tylko się żyje ). Są i takie, które mnie interesują, ale od dawna (nawet od lat ) to tylko tytuły wątków,, nic tam się nie dzieje.
Oczywiście nie żegnam się z TN, ale praktycznie znikam na stałe bo obecny stan rzeczy nie motywuje do dalszego udziału. Jeżeli pojawi się coś ciekawego w tenisie, zobaczę tu jakiś wątek, który mnie zainteresuje, to się przyłączę, ale tylko już merytorycznie , no może z lekką podszewką pingwiniego sarkazmu
No i to tyle, ciemno jeszcze a ja zaraz na kort spadam