Jeżeli chodzi o tenis amatorski to jak ktoś będzie w miarę precyzyjnie (przy linii) trafiał serwisem na poziomie 130km/h-135km/h to w zupełności wystarcza żeby większość przeciwników miała spory kłopot. A jak trafia mniej precyzyjnie to by się przydało 145km/h - 150km/h.
Jak bawiliśmy się radarem kilka lat temu to wykręciłem trochę ponad 150km/h. Tak na "oko" jak się trochę przyłożę i poślę piłkę około 130km/h, może 125km/h, ale linia lub przy samej linii, to albo as, albo return aut/siatka, ewentualnie martwa wystawka.
Amator na sile długo nie pociągnie. Dlatego raczej dobry serwis warto budować na różnorodności i precyzji.
Mniej zużywamy energii, a cel i tak osiągnięty.
Czasem komuś więcej szkody narobię farfoclem o dwucyfrowej prędkości niż jakaś "pała".
"Pała" to ... pała, weszło i zapominamy. Ale jak nas gość ugotuje farfoclem 90km/h to się myśli, a koncentracja ucieka ...