htb pisze:To co proponujesz? Mam sam sobie kupić sprzęt do odwiertów, sondy, pompę i dziergać własnoręcznie?
Co do powietrznej to żadna filozofia z podłączeniem bo kupujesz "lodówkę" wpinasz w instalację i już. Ale jednak z gruntową już tak pięknie nie jest ze względu właśnie na wiercenie. Udarem przecież tego nie zrobię.
Na razie chcę pogadać z kilkoma i porównać ich zeznania na pewno.
Mój brat zawsze uważa każdego sprzedawcę za wyrocznię, nie wiem czemu skoro sam poleci akurat to co mamy na magazynie, a ja jak tego słucham to wychodzę, bo sądzę że nie chcę słyszeć tej argumentacji żeby mi się trzewia nie wywróciły. Zawsze do niego mówię, jak idzie po komputer żeby znalazł takiego sprzedawcę który będzie chciał mu pomóc po uprzedniej uwadze że nic tu nie kupi.
Jednorożec?
Inna opcja to klient przygotowany merytorycznie i oczytany. Niedowartościowani sprzedawcy budujący swoją pozycję na frazesach u sloganach takich nie lubią, ten który podejmie dyskusję (nie, nie polemikę "co pan tam wie") to będzie ten którego szukasz.
Ostatnio miałem taką sytuację że klientka mnie przypaliła przy wszystkich, że jej inwestycja u nas z której jest zadowolona, to wyłącznie moja zasługa bo już miała wyjść. Powiedziała że widać że lubię to co robię, ale się z nią nie zgodziłem.