Mam taki kłopot:
Kolega używa Thunderbirda, oczywiście partycja systemowa mała, profil na C:/, klasyka ...
OS to Windows XP (legalny i aktualizowany). Zaczął mu sie komunikat wyświetlać o małej ilości miejsca na dysku.
Poprosił mnie o przeniesienie poczty na inną partycję. Zrobiłem backup na pendrive-ie dla pewności i potem normalne przekierowanie w ustawieniach no nowy folder na nowej partycji. Thunderbird niby sobie zamielił, zamieszał, stwierdził, że potrzebuje się zrestartować, OK. Po restarcie lipa ... nie widzi starej poczty. Profil działa, poczta się pobiera i wysyła, ale starej poczty brak. Po restracie kompa pojawiła się poczta wysłana, ale jak się okazało same nagłówki, wiadomości się nie otworzy, zero reakcji.
Spróbowałem jeszcze innej metody, założyłem osobny profil i podmieniłem mu pliki na te z backup-u z pen-a. Też lipa, zachowuje się jak gdyby miał kompletnie czysty profil, chce zakładać kont e-mail itd. Kompletnie nie widzi tego dogranego profilu.
Jakieś sugestie? Sam nie używam tego klienta poczty więc nie bardzo mam pomysł.