Przecież nie ma punktów ujemnych , mogłeś tylko zyskać przez dobre typowanie.Robinson pisze:Czyli to stawia w zdecydowanie uprzywilejowanej sytuacji tych wszystkich, którzy olali początek zabawy i nie typowali tych 3 meczów, co nie jest do końca sprawiedliwe.
Dokładnie.Tenisówka pisze:Punkty liczy Elf i jak ktoś nie wysłał typów to wpisywanie teraz nic nie pomoże raczej. To jest chyba oczywista oczywistość .
No ale gdzie problem? Typowaliśmy tylko trzy mecze pierwszej rundy. Ten kto nie typował zna wynik i obstawia co będzie dalej. Ten co typował ma szansę na 3 punkty więcej i też zna wyniki i obstawia dalej. Nie widzę problemu.Elf pisze:Robinsonowi chodzi zapewne o to, że jak widzisz, że zawodnik X przegrał, to już wiesz o tym i nie odpada u Ciebie np. dopiero w czwartej rundzie (jeśli nie wysłałeś wyniku).
Takich osób jest zaledwie kilka. Większość wysłała wyniki, a ja pozwolę sobie pozostawić do przemyślenia do jutra rana.
Sporo sytuacji jest pierwszy raz, czasu mało - precedensy dopiero się tworzą.
Gdyby ktoś nie dostał drabinki (mogę mieć drobne problemy z odbieraniem na bieżąco PW), tutaj jest plik do pobrania:
http://sendfile.pl/pokaz/315110---qaGa.html
Nie do końca tak jest, Tenisówka.Tenisówka pisze:Przecież nie ma punktów ujemnych , mogłeś tylko zyskać przez dobre typowanie.Robinson pisze:Czyli to stawia w zdecydowanie uprzywilejowanej sytuacji tych wszystkich, którzy olali początek zabawy i nie typowali tych 3 meczów, co nie jest do końca sprawiedliwe.
Ale ten co typował ma szansę na dziesiątki punktów mniej w późniejszych rundach, jeśli nie trafił, a ten zawodnik zajdzie daleko. Osoba, która zna już te 3 wyniki przed swoim typowaniem jest w uprzywilejowanej sytuacji.Jakuboto pisze:No ale gdzie problem? Typowaliśmy tylko trzy mecze pierwszej rundy. Ten kto nie typował zna wynik i obstawia co będzie dalej. Ten co typował ma szansę na 3 punkty więcej i też zna wyniki i obstawia dalej. Nie widzę problemu.
Wyjątkowo dobry humor jak na niedzielny wieczór .Tenisówka pisze:Dajmy temu spokój bo z przyjemnej zabawy zrobi się znowu przepychanka. Jak Elfi zdecyduje tak będzie - a turniej wygra RAFA więc i tak nie ma problemu czy sobie Tomic wygra czy przegra w pierwszej rundzie .
Fifty-fifty, pierwsza połowa zdania Twoja, reszta nieprawda?!Tenisówka pisze:Dajmy temu spokój bo z przyjemnej zabawy zrobi się znowu przepychanka. Jak Elfi zdecyduje tak będzie - a turniej wygra RAFA więc i tak nie ma problemu czy sobie Tomic wygra czy przegra w pierwszej rundzie .
Za długie, nie czytam, to tylko zabawa.Robinson pisze:Nie do końca tak jest, Tenisówka.Tenisówka pisze:Przecież nie ma punktów ujemnych , mogłeś tylko zyskać przez dobre typowanie.Robinson pisze:Czyli to stawia w zdecydowanie uprzywilejowanej sytuacji tych wszystkich, którzy olali początek zabawy i nie typowali tych 3 meczów, co nie jest do końca sprawiedliwe.
Podam to na bardziej wyrazistym przykładzie.
Gdyby pierwsze 3 meczy były hipotetycznie takie:
- Djokovic-Goffin
- Nadal-Bolelli
- Federer-Isner
i wygraliby niespodziewanie zawodnicy zaznaczeni na czerwono, to osoby, które nie typowały oczywiście nie dostają punktów tak samo jak osoby, które typowały błędnie, ale chodzi mi o dalsze rundy. Osoba, która typowała błędnie te 3 mecze od razu traci 50% szans na zdobycie punktów, bo "musi" typować między Djokovicem a kimś innym, a osoba, która nie grała, typuje sobie między Goffinem i tym kimś innym. A co jeśli Goffin i np. Bolelli dojdą do finału? Osoby nie typujące tych 3 meczów mogą taki wynik obstawić, a osoby, które zagrały w typowanie od samego początku już są takiej możliwości pozbawione. I to chodzi mi głównie o to, że osoby, które zaryzykowały zabawę od tych 3 meczów i nie trafiły chociaż jednego z tych 3 meczy już tracą na starcie do tych osób, które postanowiły bawić się po tych 3 meczach.
Scudetto powyżej zrozumiał o co mi chodzi.
Inny przypadek to osoba, która w ogóle nie sprawdziła tych 3 wyników i np. typuje finał Djokovic-Federer, a oni odpadli po pierwszym dniu, o czym wiedzą wszyscy, którzy sprawdzili te 3 wyniki.
Ale ten co nie typował ma szansę na dziesiątki punktów mniej w późniejszych rundach, jeśli nie trafił, a ten zawodnik zajdzie daleko. Osoba, która zna już te 3 wyniki przed swoim typowaniem jest w uprzywilejowanej sytuacji.Jakuboto pisze:No ale gdzie problem? Typowaliśmy tylko trzy mecze pierwszej rundy. Ten kto nie typował zna wynik i obstawia co będzie dalej. Ten co typował ma szansę na 3 punkty więcej i też zna wyniki i obstawia dalej. Nie widzę problemu.
Prosta matematyka.
100% zgody. Widzę, że się rozumiemy.scudetto pisze:Nie byłoby tematu, gdyby wszyscy musieli wysłać te 3 mecze, w tego typu zabawach musi być wóz albo przewóz, właśnie dla spokoju ducha prowadzącej .
Tak, oczywiście masz rację. Wyedytowałem.Elf pisze:Chyba ten, co typował? Bo inaczej nie kumam.
I tego się trzymajmy!***Elf pisze:...... i NIKT nie zgłaszał sprzeciwu.
A w tej sytuacji okiem obserwatora wygląda to tak:scudetto pisze:Nie byłoby tematu, gdyby wszyscy musieli wysłać te 3 mecze.