Zmarł Pan Bohdan Tomaszewski.
http://www.sport.pl/tenis/1,64987,17491 ... ewski.html
I kto nam teraz przypomni o Jadzi .
Zwłaszcza, że " tego co dobre " było dużo więcej. Spoczywaj w pokoju.Vivid pisze:Niewątpliwie ikona, niewątpliwie problem dla stacji w ostatnim czasie. Ale oczywiście pewien symbol w światku komentatorów. Osobiscie dziękuję za to co dobre, zapominam o reszcie, powodzenia na niebiańskich kortach czy przy niebiańskim mikrofonie!
Pięknie to ująłeś. Lepiej nie można!hohvar pisze:Skończyła się pewna epoka.
Panie Bohdanie, udanego miksta z Panią Jadzią na niebieskich murawach...
U mnie trochę ponad cztery...napalm pisze:Przez ostatnie lata patrzyłem na niego inaczej i nawet słuchałem robionych, jak to mawiał, przez niego transmisji z przyjemnością. Miałem do niego sentyment, pewnie dzięki mojej babci, która była w podobnym wieku i co się widzieliśmy to się pytała czy Bohdan jeszcze komentuje i jak tam Radwańska i Janowicz.
Teraz wystarczyły dwa miesiące, nie ma babci, nie ma Pana Bohdana i smutno człowiekowi na duszy.
Nigdy nie miałem pretensji o to że wracał do swoich młodzieńczych doświadczeń, w końcu Francuzi mają na to przysłowie: "Zawsze się wraca do swoich pierwszych miłości". Nawet mnie nie raziło to że potrafił po trzy razy opowiedzieć te same słyszane już anegdoty. Ja mam 50 lat i nie pamiętam, że je już opowiadałem.napalm pisze:Przez ostatnie lata patrzyłem na niego inaczej i nawet słuchałem robionych, jak to mawiał, przez niego transmisji z przyjemnością. Miałem do niego sentyment, pewnie dzięki mojej babci, która była w podobnym wieku i co się widzieliśmy to się pytała czy Bohdan jeszcze komentuje i jak tam Radwańska i Janowicz.
Teraz wystarczyły dwa miesiące, nie ma babci, nie ma Pana Bohdana i smutno człowiekowi na duszy.