Trochę bez sensu jest ten przepis 20 sekund.
Trudno, żeby zawodnicy którzy mają swoje rytuały nagle musieli je przestać robić bo takie są przepisy.
No raczej.matek20 pisze:Trochę bez sensu jest ten przepis 20 sekund.
Trudno, żeby zawodnicy którzy mają swoje rytuały nagle musieli je przestać robić bo takie są przepisy.
Przepisy są takie od dawna, trzeba było nie nabierać tak czasochłonnych przyzwyczajeń.matek20 pisze:Trochę bez sensu jest ten przepis 20 sekund.
Trudno, żeby zawodnicy którzy mają swoje rytuały nagle musieli je przestać robić bo takie są przepisy.
Przecież łatwo się domyślić kto przedłuża specjalnie a kto nie. Sędzia powinien oceniać takie sytuacje, a nie jakiś przepis 20 sekund.widget pisze:
No raczej.
Jakby ktoś miał zwyczaj, że lubi sobie wyjść do kibelka między gemami i poczytać gazetkę, albo przed serwisem się pomodlić to przecież nie można go dyskryminować przepisami za przekonania religijne.
Tak na poważnie to wiadomo co masz na myśli, ale regulacje muszą być. A skoro są, to mogą być egzekwowane, skoro ktoś przekracza wyznaczone limity.matek20 pisze:Przecież łatwo się domyślić kto przedłuża specjalnie a kto nie. Sędzia powinien oceniać takie sytuacje, a nie jakiś przepis 20 sekund.widget pisze:
No raczej.
Jakby ktoś miał zwyczaj, że lubi sobie wyjść do kibelka między gemami i poczytać gazetkę, albo przed serwisem się pomodlić to przecież nie można go dyskryminować przepisami za przekonania religijne.
Czy przedłuża, bo musi pogrzebać w tyłku, czy dlatego że odpoczywa nie ma znaczenia, bo nawet jeśli jego głównym celem jest grzebanie w tyłku, to jednak przedłużając również odpoczywa. Dlatego też najsprawiedliwsze jest właśnie ustawienie sztywnych ram czasowych.matek20 pisze:Przecież łatwo się domyślić kto przedłuża specjalnie a kto nie. Sędzia powinien oceniać takie sytuacje, a nie jakiś przepis 20 sekund.widget pisze:
No raczej.
Jakby ktoś miał zwyczaj, że lubi sobie wyjść do kibelka między gemami i poczytać gazetkę, albo przed serwisem się pomodlić to przecież nie można go dyskryminować przepisami za przekonania religijne.
Nie istnieje pojecie "świadomych tików". To w ogóle nie są tiki. Ani żadna nerwica natręctw. To nazywa się "zachowania nawykowe" i tym różni się od tików i natręctw - że ustają, gdy ustaje sytuacja, która je generuje. Sto razy to tu pisałam - ale co mi szkodzi powtórzyć.. Kiedyś byłam w końcu od tego fachowcem..Guarded pisze: Poza tym te jego tiki są świadome, bo jakoś podczas finału AO przez pewien moment nie robił nic.
Ale młody dobrze grał, a i spokój potrafił zachować.matek20 pisze:Monfils zawsze musi spier...
Też jestem ciekaw, kiedy jest ten "moment" początku przerwy między piłkami. Może jak sędzia ogłosi wynik, np. 15:0 i liczymy do 25?Majorka pisze: Jak mówimy o 25 sekundach. Kiedyś, bawiąc się nową komórką ze stoperem, chciałam policzyć sobie kto ile - ale okazało się, że nie bardzo wiem od którego momentu mam włączyć stoper? Jak to jest? Głupio nie wiedzieć..
[...] Ale młody dobrze grał, a i spokój potrafił zachować.
Ja włączałem od razu po zakończeniu akcji (zresztą droga od zakończenia akcji do ogłoszenia wyniku przez arbitra niedaleka, kilka sekund) i naliczałem Rafie 40-50 sekundowe przerwy, identycznie zachowywał się Verdasco - arbiter milczał.Majorka pisze:Jak mówimy o 25 sekundach. Kiedyś, bawiąc się nową komórką ze stoperem, chciałam policzyć sobie kto ile - ale okazało się, że nie bardzo wiem od którego momentu mam włączyć stoper? Jak to jest? Głupio nie wiedzieć..
Dokładnie. U Nadala jest zwykle średnia 27-28 sekund. Co oznacza, że średnio każda piłka na jego serwisie powinien być 'warning'!Jurek Kiler pisze:Ja włączałem od razu po zakończeniu akcji (zresztą droga od zakończenia akcji do ogłoszenia wyniku przez arbitra niedaleka, kilka sekund) i naliczałem Rafie 40-50 sekundowe przerwy, identycznie zachowywał się Verdasco - arbiter milczał.Majorka pisze:Jak mówimy o 25 sekundach. Kiedyś, bawiąc się nową komórką ze stoperem, chciałam policzyć sobie kto ile - ale okazało się, że nie bardzo wiem od którego momentu mam włączyć stoper? Jak to jest? Głupio nie wiedzieć..
Czasem też pokazują średnią w trakcie meczu, Nadal ma z reguły większą niż owe 25 sekund, a taki Federer nie dochodzi nawet 20.
Dlatego czekam na jakiegoś niepokornego arbitra, który po prostu zdyskwalifikuje w jakimś meczu Hiszpana czy Serba. Może to ich postawiłoby do pionu. A na razie mamy miękkie faje, nie sędziów.marcintenisozo pisze: Dokładnie. U Nadala jest zwykle średnia 27-28 sekund. Co oznacza, że średnio każda piłka na jego serwisie powinien być 'warning'!
No tak, bo idealny Novak potrafi się tylko z takich nawykowych zachowań śmiać, wyolbrzymiać je i naśladować. Nie wiem o co to wielkie halo, zachowania są jakie są, nie pojawiły się wczoraj tylko znamy je od wielu lat, no ja was proszę, czy ktoś jeszcze nie przyzwyczaił się do Rafowego poprawiania majteczek? Zresztą ja mam taką teorię, że ci sędziowie co wlepiają Nadalowi ostrzeżenia to jakieś strasznie wrażliwe typy .Guarded pisze:Novak nie traci aż tyle czasu. Widać to nawet w tych upomnieniach. Na 1 upomnienie Novaka, Rafa dostaje 3.
Ja się nie przyzwyczaiłem, ciągle z zażenowaniem to oglądam, może za mało oglądam?Ania pisze:No tak, bo idealny Novak potrafi się tylko z takich nawykowych zachowań śmiać, wyolbrzymiać je i naśladować. Nie wiem o co to wielkie halo, zachowania są jakie są, nie pojawiły się wczoraj tylko znamy je od wielu lat, no ja was proszę, czy ktoś jeszcze nie przyzwyczaił się do Rafowego poprawiania majteczek?Guarded pisze:Novak nie traci aż tyle czasu. Widać to nawet w tych upomnieniach. Na 1 upomnienie Novaka, Rafa dostaje 3.
Zgadzam się. Może się obyć nawet bez zegarów. Moim zdaniem przy zmianie stron sędzia może ich informować, ile czasu przeznaczają na przygotowanie się do piłki.dario_65 pisze:Nie bronię Nadala, fakt, trochę przedłuża wprowadzanie serwisu. Ale z drugiej strony, jeżeli mówimy o twardym repektowaniu 25 sekund, to powinni dać informację zawodnikom ile tego czasu do rozpoczęcia serwisu zostało. No niby skąd zawodnik ma wiedzieć, że od "punktu zero" minęło już 24 czy 25 czy 27 sekund. Wprowadźmy (tak jak w koszykówce) zegary na wszystkich kortach świata (najlepiej po dwa z każdej strony kortu). Nie będzie dowolności, jasny przepis, jasne konsekwencje.