Teraz było trochę za ciepło, ale jak jest zima i niskie temperatury to nawet marznę.
A jeśli chodzi o defilady to zacytuję tu mojego kumpla: nie mój cyrk, nie moje małpy
To nie trzeba było zdjąć skoro było za ciepło ?hitman pisze:Teraz było trochę za ciepło, ale jak jest zima i niskie temperatury to nawet marznę.
Nie wiem, czy tak do końca. Poza tym na pomyślenie, że można po prostu dostać piłką w głowę nie potrzeba wiele. Pomijam sam fakt, że to przeszkadza, ale obecnie ludzie drugimi się mało kiedy przejmują. Choć w sumie co ja piszę - jak po chodniku nie można normalnie iść, bo ludzie idą jak w amoku całą szerokością? Co dziwne obserwuję, że prędzej mężczyzna zrobi miejsce, niż kobieta idąca środkiem . Zawsze trzymam się maksymalnie prawej strony, więc nie mam możliwości bo wejdę w ścianę/na jezdnię/samochód. Trochę mnie to irytuje, bo to nie jest żaden wysiłek.PitS pisze:Procesje, to niestety choroba nowych obiektów i "nowych tenisistów" z nimi związanych.
To samo obserwuję na drogach. Kobieta w aucie jest kompletnie znieczulona na wszystko, co się dzieje poza jej drogą: żadnego przepuszczenia, ustawienia się niekolizyjnie itp. . Może to dlatego, że są przyzwyczajone do tego, iż to je się przepuszcza przodem?TadX pisze:Co dziwne obserwuję, że prędzej mężczyzna zrobi miejsce, niż kobieta idąca środkiem .