kolt pisze:Ostatnio mam przyjemność słuchać polskich komentatorów przy mastersach i nikt nie jest dobry ale dla mnie najbardziej znośny jest Olejniczak, potem Kasia (która przy meczu Nole z Thiemem przeżyła z 10 orgazmów). Głównie dlatego, że czasem milczą, a nie nadają nonstop. Ktoś powinien im wszystkim podpowiedzieć aby czasami zamknęli jadaczki zamiast gadać pierdoły. Lorka nie daję rady słuchać, jego historie to dla mnie za dużo. "Cudowne serduszko", "Gdyby koło niego stał <partner deblowy> to zagranie w korytarz deblowy byłoby dobre" "call stands" itd itd itd. Tomaszewski nadaje, nadaje, nadaje i ma dni, że w co trzecim zdaniu się poprawia. W pozostałych dniach się nie poprawia i te bzdury które mówi lecą w eter.
Ostatnio właśnie też doszedłem do wniosku, że najlepszym komentatorem tenisa obecnie jest Olejniczak.
Pozostali to nieporozumienia.
Zastanawiałem nawet się jak ja bym komentował mecze tenisowe.
Żeby pokonać przeciwnika trzeba najpierw pokonać samego siebie.