Widzę, że mnie sporo ominęło. Ostatnio jakoś tak wyszło, że się muszę w pracy angażować bardziej, a kontuzja pleców dodatkowo mnie zniechęca do śledzenia, jak inni grają w tenisa, bo mnie irytuje, że ja nie mogę...
... to co się tu pisze, to się na scenariusz filmu nadaje . Dużo straciłem widzę nie śledząc tego wątku i opuszczając tak arcyważne spotkanie, ale teraz postaram się nadrobić śledząc wnikliwiej tenże blog!
Zacząłem czytać od końca, kliknąłem sobie linka z filmikiem (nie czytając w ogóle treści postów), bo mnie zaciekawiło, jak gra Pio na punkty - ja z nim tylko przebijałem - a tu takie balony i dziwne zagrania, więc zacząłem czytać ...
... i teraz to będzie mój ulubiony blok obok "głos rydzyka"
http://glosrydzyka.blox.pl/html
Też serdecznie polecam w ramach relaksu.
Ja tam cię rozumiem.Pio pisze:Właśnie z szacunku do przeciwnika hitman odjechał ma rowerze a że stawił taki opór że nawet dziecko by go ograło to już jego problem.
Serwis od dołu był z bezradności ale choć dobry od razu powtórzony bo hitman nawet nie drgnął.
Przy takiej ogromnej różnicy poziomów każdy styl gry mógłby zostać piętnowany więc nie ma co dalej nad tym dyskutować.
Po takiej treści postów, miałeś prawo się trochę pobawić i popastwić. Warto oczywiście zachować generalnie umiar, ale nie ma co udawać, że nic się nie stało, jak prowokuje cię ktoś, kto nie ma nawet co do ciebie startować.
Można kozaczyć i do pewnego momentu jest to zabawne, ale jak zabawna sytuacja przestaje być zabawna, to nauczka się należy.