W tym wątku dyskutujemy o wszystkim, co dotyczy piłki nożnej, zarówno klubowej, jak i reprezentacyjnej, zarówno polskiej, jak i zagranicznej.
Zmieniliśmy uregulowania odnośnie tego tematu i nie będzie on już czyszczony, lecz co sezon będzie zakładany nowy wątek, a stary będzie archiwizowany, co pozwoli nam zachować stare, często ciekawe dyskusje i posty.
"The reason people use a crucifix against vampires is that vampires are allergic to bullshit." - Richard Pryor
"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce." - Sir Matt Busby
"Pater postanowił zapytać swoją siostrzenicę o znaczenie wyrazu "real", który jemu samemu kojarzył się z przepłacanymi, narcystycznymi i metroseksualnymi piłkarzami ze stolicy Hiszpanii." - Krajewski, Czubaj, "Róże cmentarne"
Gdzie by Lewy nie poszedł to dostanie tyle pieniędzy, że hej, szczególnie, jeśli jeszcze przez rok się wstrzyma z transferem. Bayern to bardzo prawdopodobny kierunek, a mając kartę zawodniczą na ręku przyjmą go tam jak króla - nie pamiętam już, żeby zawodnik mieszczący się w 15 najlepszych na świecie przeszedł za darmo.
mapedzik pisze:Gdzie by Lewy nie poszedł to dostanie tyle pieniędzy, że hej, szczególnie, jeśli jeszcze przez rok się wstrzyma z transferem. Bayern to bardzo prawdopodobny kierunek, a mając kartę zawodniczą na ręku przyjmą go tam jak króla - nie pamiętam już, żeby zawodnik mieszczący się w 15 najlepszych na świecie przeszedł za darmo.
Tylko czy całe te machinacje nie wyjdą mu bokiem w ostatecznym rozrachunku...
Co do Lewego to mu się nie dziwię, że chce przejść do Bayernu. Ta sama liga, to samo granie. Pytanie tylko, czy dobrze wykalkulował swoję siłę względem tego, kogo teraz ma Bayern i kogo może mieć. Bayern może kupić prawie każdego i Lewy na pewno nie będzie miał tak fajno, jak ma w BVB.
Jeśli ten cały szacher macher z przejściem do Bayernu jest prawdą, to mnie osobiście dziwi strategia BVB. Tak czy siak go stracą, teraz czy za rok, co za różnica. W Lidze Mistrzów i tak będą grali, w Bundeslidze prawdopodobnie będą się tłuc z Bayernem, swoje pieniądze powinny wyciągnąć.
O ile pamiętam, to BVB miało nie tak dawno kłopoty z pieniędzmy i postawili na kupowanie perspektywicznych zawodników, ich rozwój. Taka drużyna powinna mieć na tyle dobry skauting, żeby znaleźć kogoś za Lewego. Coś chyba nie do końca jest halo.
Krótka ta ławka BVB. Powinni bardziej ją poszerzyć, bo w ostatnim sezonie strasznie ich to bolało. Tak jeszcze z 3-4 klasowych piłkarzy i rotować składem trochę.
"Don't hurry, don't worry, you're only here for a short visit, so be sure to smell the flowers along the way."
Może to właśnie o tą krótko ławkę się rozchodzi, gdyby mieli sprawdzonych dublerów, to nie miało by znaczenia czy Lewy odchodzi czy nie, a tak strata dwóch kluczowych piłkarzy, przy nieokreślonych zmiennikach mogłaby się finansowo nie opłacić w perspektywie zarobków z BL i LM.
Kasy z transferu Mario mają więcej niż sądzili, że dostaną za Roberta i do tego doszły pieniądze za LM, problem jest właśnie chyba w tym, że nie bardzo jest na kogo wydać, żeby ławkę rozbudować i wzmocnić już w tym sezonie.
Super G V1 Pro NTRP - 4.0 Sam fakt istnienia prawa o ochronie uczuć religijnych jest najlepszym dowodem tego, że religie by nie przetrwały w warunkach prawdziwej wolności myśli i słowa.
"Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie?!".
Te transfery to niewątpliwe wzmocnienie, ale moim zdaniem i tak nie załatają dziur w kadrze Borussii. Wg mnie tych 2 graczy załata dziurę po Gotze, ale to wciąż mało - problemem zespołu z Dortmundu nie była pierwsza jedenastka, lecz brak zmienników, teraz doszło 2 wartościowych grajków, ale odszedł jeden kluczowy, a i jeden z niewielu niezłych zmienników - Santana, opuścili klub, więc pozyskanie Sokratisa nie doda kadrze głębi, lecz tylko załata lukę po Felipe S.
"The reason people use a crucifix against vampires is that vampires are allergic to bullshit." - Richard Pryor
"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce." - Sir Matt Busby
"Pater postanowił zapytać swoją siostrzenicę o znaczenie wyrazu "real", który jemu samemu kojarzył się z przepłacanymi, narcystycznymi i metroseksualnymi piłkarzami ze stolicy Hiszpanii." - Krajewski, Czubaj, "Róże cmentarne"
Mnie też bardziej podoba się madrycka piosenka, bo i melodycznie bardziej do przyjęcia i rzeczywiście więcej prawd wyłożonych, no i za Raula . A biedny Ronaldo znowu płakał .
Ale szczerze... to czy faktycznie nie można byłoby więcej tych barcelońskich prawd wywlec w takiej prześmiewczej piosence? Twórcy chyba niezbyt obiektywni, ale trzeba docenić kreatywność i poczucie humoru .
Zodiakalna Panna w średnim wieku dostaje czasami kompletnego bzika. Zamyka się w domu z armią ścierek i już od rana biega po domu z chloraminą dezynfekując wszystko co się da. W końcu pada zatruta nadmierną ilością środków odkażających, co ratuje jej umęczoną rodzinę przed samobójstwem.
Nie wiem, czy to brak obiektywizmu, czy brak weny do rymów, ale brakowało mi sprawy Abidala i odebrania Cruyffowi tytułu honorowego prezydenta FCB. Tym niemniej obie mi się podobały (choć madrycka bardziej, zwłaszcza fragment o komentarzach pod filmikiem) i liczę, że autor jeszcze coś wyprodukuje, na przykład o Interze, Arsenalu, MU, Juventusie czy Bayernie.
"The reason people use a crucifix against vampires is that vampires are allergic to bullshit." - Richard Pryor
"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce." - Sir Matt Busby
"Pater postanowił zapytać swoją siostrzenicę o znaczenie wyrazu "real", który jemu samemu kojarzył się z przepłacanymi, narcystycznymi i metroseksualnymi piłkarzami ze stolicy Hiszpanii." - Krajewski, Czubaj, "Róże cmentarne"
Gary pisze:(...) liczę, że autor jeszcze coś wyprodukuje, na przykład o Interze, Arsenalu, MU, Juventusie czy Bayernie.
Autor (autorzy?) mógłby nie zatrzymywać się tylko na jednej dyscyplinie sportu, chętnie posłuchałabym takiej pioseneczki o Nadalu np. .
Zodiakalna Panna w średnim wieku dostaje czasami kompletnego bzika. Zamyka się w domu z armią ścierek i już od rana biega po domu z chloraminą dezynfekując wszystko co się da. W końcu pada zatruta nadmierną ilością środków odkażających, co ratuje jej umęczoną rodzinę przed samobójstwem.
Ania pisze:(...)chętnie posłuchałabym takiej pioseneczki o Nadalu np. .
Zgadzam się, o Nadalu autor zdecydowanie mógłby coś wygrzebać.
"The reason people use a crucifix against vampires is that vampires are allergic to bullshit." - Richard Pryor
"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce." - Sir Matt Busby
"Pater postanowił zapytać swoją siostrzenicę o znaczenie wyrazu "real", który jemu samemu kojarzył się z przepłacanymi, narcystycznymi i metroseksualnymi piłkarzami ze stolicy Hiszpanii." - Krajewski, Czubaj, "Róże cmentarne"
Oba dobre w tym o Barcelonie podoba mi się szczególnie to o sezonowcach których według mnie ekipa z Nou Camp ma najwięcej.
W tym o Realu dobry fragment, w którym zwracają uwagę na to, że dla Królewskich liczy się tylko marketing i jak odstawili kilku dobrych zawodników nawet nie sprawdzając co są warci.
A jak wspomnieliście Raula, to ja zacząłem dłubać na wiki, no o dodłubałem się Di Stefano i Puskasa w Realu, Kocsisa i Czibora w Barcelonie (trzej ostatni z Węgierskiej Złotej Jedenastki). To były czasy, a teraz, ehhh ... tylko takie marketingowe pykanko.
"Don't hurry, don't worry, you're only here for a short visit, so be sure to smell the flowers along the way."
Gary pisze:Nie wiem, czy to brak obiektywizmu, czy brak weny do rymów (...)
To się raczej z sobą łączy, bo jak się kogoś/coś "nienawidzi" to łatwiej o wenę, wtedy złośliwości same się rymują, a jak się kogoś/coś lubi/kocha to nawet jak się człowiek bardzo stara to weny brak.
RatRace pisze:A jak wspomnieliście Raula, to ja zacząłem dłubać na wiki, no o dodłubałem się Di Stefano i Puskasa w Realu, Kocsisa i Czibora w Barcelonie (trzej ostatni z Węgierskiej Złotej Jedenastki). To były czasy, a teraz, ehhh ... tylko takie marketingowe pykanko.
Moja ukochana era Realu oraz reprezentacji Hiszpanii to jak grał Raul i Morientes, achh to dopiero były piękne czasy. I człowiek był taki młody i piękny .
Zodiakalna Panna w średnim wieku dostaje czasami kompletnego bzika. Zamyka się w domu z armią ścierek i już od rana biega po domu z chloraminą dezynfekując wszystko co się da. W końcu pada zatruta nadmierną ilością środków odkażających, co ratuje jej umęczoną rodzinę przed samobójstwem.
Sprawa Lewego to są jakby dwie sprawy i to ze sobą mocno sprzeczne.
Interes klubu - zatrzymać za wszelka cenę. Po odejściu Goetze i patrząc na długość ławki.
Interes Lewandowskiego - sprzedać się jak najlepiej do jak najlepszego klubu w jak najlepszym momencie. Ten "jak najlepszy moment" jest teraz - po tych 4 bramkach strzeżonych Realowi.
Taki wyczyn i taki sezon zawodnikowi zdarza się w karierze z reguły raz.
TadX pisze:
mapedzik pisze:Gdzie by Lewy nie poszedł to dostanie tyle pieniędzy, że hej, szczególnie, jeśli jeszcze przez rok się wstrzyma z transferem. Bayern to bardzo prawdopodobny kierunek, a mając kartę zawodniczą na ręku przyjmą go tam jak króla - nie pamiętam już, żeby zawodnik mieszczący się w 15 najlepszych na świecie przeszedł za darmo.
Tylko czy całe te machinacje nie wyjdą mu bokiem w ostatecznym rozrachunku...
Ano właśnie... należało zrobić wszystko, żeby wskoczyć do lepszego klubu po tym sezonie.
Cavani w PSG. Za... 64 miliony euro. Ciekawe co ze Zlatanem w kontekście...
Polemika z głupstwem nobilituje je bez potrzeby.. - Stefan "Kisiel" Kisielewski