PitS pisze:Bo na szali muszę położyć posty Yogiego, Ppetera, DuN'a i innych którzy pisali świetne teksty ale albo nie mają czasu pisać tak często jak kiedyś, albo z innych przyczyn stracili motywację do takiego angażowania się, a myśmy nie znaleźli recepty na ich motywowanie inne niż "bat TFu", a na drugiej szali musiałbym położyć nowych użytkowników z których na pewno część może być kiedyś Yogimi forum, ale część jest tu tylko przejazdem co pokazuje mi 7letnie doświadczenie tutaj.
Zawsze staliśmy przed TFami ze strachem w oczach co będzie jak zgłoszeń będzie więcej? Zawsze jednak był to strach wirtualny, jak wirtualne bywają tenisowe osobowości. A turniej i spotkanie w realu z VitualTennis ma niewiele wspólnego.
PitS, wizja udziału w TFie, z pewnością nie zmieni mojej aktywności na forum i będę pisał wtedy, kiedy pojawią się jakieś ciekawe dla mnie tematy.
Czasu zresztą ostatnio mam na tyle mało, że większa aktywność na forum, to mniej grania w tenisa, wybór jest więc dla mnie prosty.
TF był i będzie dla mnie imprezą czysto towarzyską, więc żeby spotkać się i pogadać, wsiądę w samochód i przyjadę nawet jak nie będę miał widoków na grę w TFie.
Swego czasu sam byłem za rozliczaniem aktywności za ostatni rok lub dwa lata i podobnym okresie naliczania punktów TFowych przy rozstawieniach.
Ponieważ tematyka blogów została po Vividowych wpisach motoryzacyjnych rozszerzona do dowolnego tematu, "nabijanie" postów jest proste jak nigdy, zresztą nawet jakby ograniczyć tematykę blogów do tenisa, to wpisami typu "Dzisiaj FH mi nie siedział", skutecznie można nabić ponad trzysta postów. Zresztą wystarczy pójść tropem największych forumowych nabijaczy postów i udział w TFie gwarantowany.
Był kiedyś jeżeli dobrze pamiętam pomysł wartościowania postów, dyskusje typu o pomiarze prędkości serwisu, czy o sile naciągu warte pewnie są więcej niż nie jeden blog i z pewnością warto by było pewne rodzaje forumowej twórczości nagradzać. Ponieważ naliczanie tego na bieżąco jest trudne, można zawsze przed TFem, rozdysponować jakąś pulę "postów" (500, 1000), można również wprowadzić trzy, cztery "dzikie karty" (na przykład po to, żeby móc zwiększyć udział Pań w TFie). Oczywiście te wszystkie pomysły mają sens, jeżeli liczy się coś więcej niż ilość postów i "nabijanie" statystyk.
Zdaję się, że znowu jesteśmy malkontentami i wprowadzamy elementy fermentu i destrukcji w spójną i przemyślaną koncepcję Władzy.