W końcu udało nam się spotkać wspólnie na korcie .
Co najważniejsze, wszyscy przeżyli i nawet nikt nie ucierpiał .
Nawet nikt piłką nie zarobił, co za kultura .
Pograliśmy dwie godzinki w miłej atmosferze wzajemnego dogadywania sobie .
Składy się mieszały, udało się rozegrać 4 sety i spory kawałek piątego.
Do następnego .