Sprzęt, a rotacja - dyskusja

[El Diablo]

Na forum możemy natknąć się na liczne tematy poruszające kwestię rotacji, że tak się wyrażę, w ujęciu sprzętowym. Rodzaje strun, przeplotów etc. itd. itp.

Już od jakiegoś czasu "na fali" jest nurt myślowy, którego centrum stanowi teza iż za rotację odpowiada głównie ruch strun, a dokładniej ich "powrót na miejsce" (ang. snapback) po przesunięciu pod wpływem kontaktu z piłką.

Zamiast podjąć próbę scalenia z licznych strzępków jednego spójnego tekstu polecam lekturę pracy autorstwa znanego wszystkim Roda Crossa i Crawforda Lindsey'a: Klik!

[PitS]

Świetna praca, kiedy się w to zagłębię?

[El Diablo]

Pewnie nie prędko ale fajnie, że jest to wszystko skompresowane w jednym i co ważne darmowym miejscu.
Podejrzewam, że Smyka to też zainteresuje.

[RatRace]

Stanę okoniem.

Moim zdaniem tekst z punktu widzenia amatorskiego jest kompletnie bezużyteczny. Mówię to na podstawie doświadczeń z meczów turniejowych jakie ostatnio rozgrywam.

Najwięcej problemów z topspinem jakie miałem do odegrania były generowane przez graczy z rakietami o przeplocie 18 x 20 z główką 615 cm2, które teoretycznie są przeznaczone do grania płaskiego.

Mówię o takim topspinie, którego odechciewa ci się odgrywać. Bo musisz go albo grać od razu po koźle, albo z wysokości barku. Dodatkowo na nawierzchni, która teoretycznie nie sprzyja rotacji awansującej.

Najpierw technika, potem możemy pogadać o rakietach.

[hokej]

Oj RR, wygląda, że szukasz bodźca do wyrwania się z niskociśnieniowego przygnębienia, najlepiej w postaci tzw. ożywionej dyskusji . Weź pod uwagę, że zanim staniemy w szranki na ubitej ziemi (maj?) to miejsca na serwerach tenis.net może zabraknąć.

Co do meritum - jasne, najpierw technika, potem sprzęt. Tylko czy my, amatorzy, mamy szansę na zgłębienie owej techniki? I czy mamy na to czas? Natomiast na nowe rakiety, struny etc. zawsze znajdziemy, zarówno czas, jak i środki. Więc temat jak najbardziej na miejscu .

[RatRace]

Tak, masz rację, szwendam się po forum w poszukiwaniu guza. Pewnie, że łatwiej zmienić sprzęt, pogadać o nim, a ciężej iść i poćwiczyć. Te rzeczy są mi znane i nie obce.

Tylko, że para idzie w gwizdek. Tylko tyle. Nie żeby sam umiał rotować jakoś wspaniale. Raczej przeciętnie. A kick serwis w karze serwisowym to u mnie tylko od święta.

[El Diablo]

Ależ RyRy, oczywiście, że technika jest najważniejsza. Jednakże temat brzmi "Sprzęt, a rotacja...", a nie "Jak uzyskać największą rotację?" czyż nie?

Co do artykułu miałbym kilka uwag:
- szkoda, że w przypadku porównywania różnych przeplotów nie użyto w każdym przypadku tych samych strun (z tego widziałem pokrywa się tylko Solinco Tour Bite);
- mimo iż użyte rakiety są zbliżone to wg mnie lepiej byłoby użyć modelu Steam 99, w tym momencie różnicą faktycznie byłby tylko przeplot przy porównaniu klasycznych przeplotów z 16x15, niemniej czuję iż autorom chodziło o to by użyć przeplotu 16x19 (podobno statystycznie najczęściej obecnie występujący przeplot w rakietach);
- pamiętajmy iż cały eksperyment jest dla rakiet pozostających w spoczynku;
- ponownie mamy (tak mi się przynajmniej wydaje) porównanie nie zużytych strun, stąd być może średnia rotacja z naciągów nylonowych nie odbiega aż tak od naciągów poliestrowych.
- w pracy jest chyba błąd gdyż na grafice porównującej rotacje przy danym rodzaju struny dla przeplotu 16x19, na kolumnie ze średnią dla "gładkich" poliestrów jest iż jeden z nich cechował się największą ilością osiągniętych RPM, tymczasem po sprawdzeniu danych wychodzi mi na to iż "najlepszy" wynik osiągnął Gosen Polylon Comfort 16, a ta struna wg opisów cechuje się pewną teksturą... można sobie zadać pytanie czy tekstura dla autorów to jeszcze tzw. "gładki" poliester?

SPOILER:

Wielka szkoda, że nie wykorzystano "szlagierowych" strun choćby jeśli chodzi o multifilamenty. Z 5 strun tego rodzaju, których użyto żadna nie jest specjalnie znana z rotacji. A miło by było zobaczyć dane dla Head RIP Controla oraz Tecnifibre X-One Biphase.

[widget]

Ja za to się dowiedziałem co to jest naciąg "typu spaghetti" i że jest on od dawna nielegalny.
Skoro jest nielegalny, to jest to czysto laboratoryjne doświadczenie.

Przeczytałem to sobie tu nawiasem.
http://www.physics.usyd.edu.au/~cross/S ... CQUETS.htm

Na tym Fischerze (z zamieszczonego linka) jest tylko 5 strun poziomych .

Wychodzi na to, że dobrze zrobili, że w 1978 już zbanowali taki system naciągania rakiet.

[El Diablo]

Ja za to się dowiedziałem co to jest naciąg "typu spaghetti" i że jest on od dawna nielegalny.
Skoro jest nielegalny, to jest to czysto laboratoryjne doświadczenie.

Niezupełnie. Ponieważ celem było sprawdzenie jak wielka jest różnica między już zakazanym, a (jeszcze) dozwolonym.

[iamtheway]

Chyba sobie wciągnę następnym razem spaghetti. Amatorom chyba wolno?

[El Diablo]

Na turnieju mogą Cię skreczować jeśli o to pytasz.

[widget]

Na turnieju mogą Cię skreczować jeśli o to pytasz.

Gary pewnie by to zgłosił, ale ile osób nieczytających to forum patrzy po rakietach przeciwników i wie, że to nielegalne. Zawsze można powiedzieć, że już mi tak wciągnęli.

Widzę inny problem. Albo trzeba mieć zaprojektowaną inaczej rakietę - piony po dwóch stronach poziomów, albo grać tylko jedną stroną rakiety .

Ja jak już będę sam sobie wciągał to na pewno spróbuję jedną tak wciągnąć .