Logi ma rację, drabina zawsze się przyda, okno serwisowe większe
.
A tak poważnie to ta sekwencja jest generalnie bardzo poprawna, żeby nie powiedzieć amatorsko wzorowa
.
"Cierpisz" na typowy mankament amatora - niby wszysko jest, co ważne płynność, ale wszystko jest takie anemiczne. Nie ma dynamiki. Wyrzut z zasady jest powolny a płynny ale potem następuje kumulacja energii i eksplozja. U Ciebie prawie cały czas mamy tą anemię.
Ta "anemia" to wynik szczątkowego skrętu tułowia i pasa barkowego. Piłkę wyrzucasz poprawnie to i za nią wchodzisz ale to głównie pogoń za piłką a nie jednocześnie wynik odkręcania się z pleców i barków powodują mały wzrost dynamiki pod koniec.
Ty masz plecy prawie cały czas prostopadle do linii, może minimalny kąt tam jest, a zawodnicy potrafią ustawiać je nawet przy niektórych serwisach ... równolegle.
Ustawiasz zakroczną za wykroczną więc tym bardziej nie ma przeciwwskazań byś się dobrze nie mógł skręcić.
Gdybyś najpierw wypracował stabilny kąt 30 stopni, potem doszedł do 45, to by było OK.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja