Wszystko kwestia skali... U nas jednak sporo więcej osób chodzi na mecze kopaczy niż te 2tyś... oczywiście do 80tyś to trochę i trochę brakuje, tylko popatrz na wielkość miasta w Stanach a u nas .Artlight pisze:U nas na "Ekstraklasie" 2 tys. ludzi na stadionie, a w USA na meczu futbolu dwóch drużyn uniwersyteckich 80 tys. widzów.Basic pisze:No jak to nie... a popatrz ilu kibiców ogląda polską ligę kopaczy?Artlight pisze:Ludzie nie chcą oglądać zwycięstw na 100 m w czasie 12s, piłkarzy człapiących po 5 km na mecz, kolarzy wlokących się w amatorskim tempie pod Alpe d'Huez albo futbolistów w NFL bojących się zaszarżować rozpędzonego przeciwnika..
Ciekawe ilu ludzi w Polsce wybrałoby się na mecz w piłkę np. SGGW kontra Wyższa Szkoła Mediów Ojca Tadeusza...
Znajomy był swego czasu w Chinach służbowo kilka tygodni. Jeździł po tamtejszych miasteczkach, mieścinach itd... Mówił, że jak wrócił do Wawy to czuł się jakby był teraz wsi, cisza spokój, zero korków .
Więc nie tylko same liczby się liczą .
Poza tym sport akademicki w Stanach zawsze cieszył się wielkim zainteresowaniem.
A jeśli chodzi o ogólny Twój przekaz dotyczący dopingu w aspekcie lepszych wyników, show itd to pełna zgoda