Awatar użytkownika
Mazzakollo
Weteran
Weteran
Posty: 1609
Rejestracja: 6 paź 2010, 21:49

Re: Wysokie piły pod linie

To w wolnej chwili z nim zagraj. I zobaczymy, kto wygra... :)
Gary po prostu nie stawia na to, żeby grać ładnie, technicznie i widowiskowo. On chce głównie wygrywać. Ogrywa kolesi z lepszą techniką, bo jest regularny, wybiegany i ograny. Przebija piłki, aż ktoś zepsuje, ot jego sposób. A mało amatorów umie przez dłuższy czas grać tak mocno i precyzyjnie, żeby przeciwnika ganiać, a samemu nie psuć. To raczej domena zawodowców...

Możesz tutaj wrzucić film ze swojej gry, chociażby ten z serwisem. Bo po roku gry bez instruktora wątpię, żebyś miał lepszy serwis niż "ludzie z PZT". *

*W ogóle o co chodzi z ludźmi z PZT ? Bo dla mnie to by było dziwne, gdybyś miał np. lepszy serwis od mojego kolegi, który aktualnie jest 20 w Polsce w swojej kategorii wiekowej. Albo paru innych, dorosłych już graczy... Trochę bajka chyba.. :P
To świat nas zmusza do buntu. Chcę walczyć o swoje życie!
2x Wilson ProStaff 6.0 Hyper Carbon 95 @ Pro Hurricane.
quest123
Młodszy Forumowicz
Młodszy Forumowicz
Posty: 134
Rejestracja: 16 wrz 2011, 20:06

Re: Wysokie piły pod linie

Regularny w czym jest ? W przebijaniu ?
Co do Garego, chłopie on dołączył do tego forum 5 lat temu i myślę, że ja po roku gry patrząc na swoją grę i jego bym spokojnie z nim powalczył. Zapewne bym przegrał bo wiem co znaczy ogranie i doświadczenie, ale ciekawe jak będę grał za 5 lat :) I co z tego, że stawia na wygrywanie (nie wiem jaki jest sens tym bardziej u amatorów), to skoro się wygrywa to nie można być skutecznym i fajnym technicznie ? Powinno raczej się grać również jakoś technicznie, a jak widzę to tutaj nawet nie ma poprawnego ustawienia się do serwisu. Nie wiem z kim musi grać, jeśli swoją grą sprowadzał kogoś jak to on napisał do "burej suki" wystarczy tutaj w miarę regularny koleś grający ofensywnie. Nie wiem czy będzie w stanie zreturnować jakoś solidnie 1 serwis ...
Dla mnie ktoś lepszy to taki, kto wygra, ale i sporo nauczę się od niego. Czego od Garego mógłbym się nauczyć z typowo technicznych elementów skoro ja widzę podstawowe i mocno rażące błędy jak u początkujących.

Co do mojego serwisu to wrzucałem tutaj niedawno, jak na niecały rok gry bez instruktora patrząc na innych to wydaję mi się, że jest bardzo dobrze. Admin tamtego forum oczywiście nie miał na myśli doświadczonych graczy, ale młodych zawodników PZT (niektórych) i na tym etapie napisał, że w zasadzie do poprawy mam 1 (!!) element przy serwisie.
Awatar użytkownika
htb
Senior
Senior
Posty: 3294
Rejestracja: 10 wrz 2009, 15:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wysokie piły pod linie

quest123 pisze:Co do Garego, chłopie on dołączył do tego forum 5 lat temu i myślę, że ja po roku gry patrząc na swoją grę i jego bym spokojnie z nim powalczył.
Było sporo takich i ze stażem tenisowym większym niż ty. W starciu z Garym łapali w secie 10-12 punktów, nie mylić z gemami :)
quest123 pisze:... wystarczy tutaj w miarę regularny koleś grający ofensywnie
Pokaż mi amatora który będzie potrafił zagrać mocno ofensywnie 10-15 uderzeń w jednej wymianie, nie przez środek :) Jeśli będą w wolnym tempie będzie ich musiał zagrać 50 a może i więcej :)

To jest właśnie Gary. Każdy kto patrzy z boku na jego grę myśli że go pogoni bez problemu, a potem zjeżdża z kortu rowerem :)
Obrazek
_____
abaszydze
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 189
Rejestracja: 19 lip 2012, 17:34

Re: Wysokie piły pod linie

Quest, ty grywasz w turniejach? Chyba nie, bo trochę nieprzytomnie piszesz.
quest123
Młodszy Forumowicz
Młodszy Forumowicz
Posty: 134
Rejestracja: 16 wrz 2011, 20:06

Re: Wysokie piły pod linie

htb, np. instruktorzy rotfl

Pits na blogu Garego pisał, że przegrał. Z tego co widzę Pits ocenia swoje NTRP na 4.0 czyli pewnie Gary coś takiego też będzie miał, a może więcej ? To sobie popatrzcie na YT jak ziomki grają nawet z NTRP 4.0 i to mówię o sparingach, naprawdę fajny tenis z poprawną techniką jak na ten poziom. Nie widzę jakiegoś przebijania i ciągłego lobowania.

No pewnie, że przegram bo gram rok, a on zapewne dłużej. Możemy się zmierzyć za ileś lat.
Dobra spoko. Już nic nie piszę. To jest jego sprawa. Technika nie koliguje ze skutecznością. Można być i skutecznym, ogranym, ale i fajnie grać technicznie albo chociaż nie popełniać błędów jak początkujący i nie kaleczyć tak tenisa, mówiąc że się wszystko wygrywa. I założę się, że Gary chciałby grać dużo ładniej, ale nie tracąc przy tym swojej skuteczności. Będzie wygrywał z ziomkami do pewnego momentu, a potem już nie będzie dawał rady bo ten kto mu zależy to się rozwija, Gary już raczej nie. Tyle z mojej strony. Powodzenia na kortach :)
Awatar użytkownika
htb
Senior
Senior
Posty: 3294
Rejestracja: 10 wrz 2009, 15:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wysokie piły pod linie

quest123 pisze:htb, np. instruktorzy rotfl
Niektórzy pewnie tak :) Chociaż nie każdemu mogłoby starczyć zdrowia :)
quest123 pisze:Będzie wygrywał z ziomkami do pewnego momentu, a potem już nie będzie dawał rady bo ten kto mu zależy to się rozwija, Gary już raczej nie
Nie przesadzaj :) Gary nie jest taki stary żeby już stanął w miejscu i tez się nadal rozwija :) Myślę że dopóki będzie miał zdrowie ganiać po korcie tak jak teraz to mu ziomki nie zagrożą, w końcu oni też młodsi się nie będą robić :)
Obrazek
_____
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: Wysokie piły pod linie

quest123 pisze:htb, np. instruktorzy rotfl

PitS na blogu Garego pisał, że przegrał. Z tego co widzę Pits ocenia swoje NTRP na 4.0 czyli pewnie Gary coś takiego też będzie miał, a może więcej ?
Gary ma 2,5 technicznego NTRP i ani jotę więcej. Też myślałem ze Go wciągnę nosem. Natomiast jakby chcieć ustawić wg siły gry pomiędzy rywalami z jakimi toczy równorzędne boje to trzeba by go wstawić pomiędzy 5,0 a 5,5.

Jakbym wiedział że moje płuca dadzą radę to z Garym bym wygrał. Ale musiałbym mieć z obecne umiejętności i z 19 lat.
Przy obecnych umiejętnościach i obecnym wieku muszę rozwiązywać temat szybciej niż Gary i on się tym karmi.

Nie my jesteśmy więc ofiarami przegrywając z nim, tylko ofiarami są 18-25 latkowie którzy z nim przegrywają a nie ma takiego powodu. :D

Gary z kimś kto potrafi radzić sobie z wysoką piłką liftowaną po prostu nie będzie jej grał. On poszuka innych narzędzi. Ale to pasożyt więc jak nie rywal nie potrafi grać najprostszych rzeczy w prosty sposób to on się tym żywi.
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
Gary
Baby do garów!
Baby do garów!
Posty: 9345
Rejestracja: 13 sie 2007, 14:36
Lokalizacja: Wieś przyklasztorna

Re: Wysokie piły pod linie

abaszydze pisze:Ja balony odgrywam na kilka sposobów w zależności od sytuacji. może to być smecz, drive volley, czop, albo takie samo rzeźbienie. Najtrudniej grać wznoszącą.
I to jest właśnie klucz: na kilka sposobów. Do jednego rywal się przystosuje i jak ma narzędzia, to szybko znajdzie receptę na receptę na balony. Właśnie dlatego tak ważne jest mieszanie. Czasem wejść w drugie tempo na siatkę, czasem zasmeczować po koźle z końcowej, zagrać ze 2 półwoleje, przy następnej okazji z kolei balona, a może nawet balona + wejście na siatkę. Taka zmiana sposobu gry co jakiś czas prowadzi do niepokoju u rywala i błędów.
quest123 pisze:Co do tych balonów jeszcze to dla ziomka grającego rok w ziemnego jest to już trudniejszy element więc dlatego założyłem temat. Nie jestem sfrustrowany tylko chciałem wiedzieć jaki sposób jest najskuteczniejszy
Odpowiedź na pytanie masz już powyżej: najskuteczniejszy sposób to mieszanie sposobów.
quest123 pisze:Nie widzę tam żadnych poprawnych elementów technicznych czy to w serwisie (gra sama ręka, jak niektórzy ludzie zaczynający grać w ziemnego - nic tam nie ma praktycznie, pewnie jedynie nadrabia siłą) czy to FH - zero gry z ciała, zblokowany lewą ręką, brak przeciwwagi i wskazywania piły, brak wejścia w piłkę, slice to już w ogóle jakieś pykanie... nie wiem ale mógłbym tak wymieniać jeszcze długo jakby opisywać każdy konkretny element. BH trochę widać jakieś odbicia, ale nie wiem jak sobie radzisz podczas szybszych wymian, ale gdyby patrzeć na konkretne elementy w BH to też dla mnie słabiutko.
Mam świadomość swoich braków technicznych, ale średnio się tym przejmuję. Dla mnie techniczne granie to tylko jedna z dróg do celu - zwycięstw. I wybrałem inną drogę. Do skutecznego grania w tenisa na najwyższym poziomie potrzebne są: technika, nogi i głowa. Nogi mam na solidnym poziomie i zawsze miałem, pozostała głowa i technika. Większość rozwija technikę, zapominając o głowie. Tłuką z trenerem z kosza, a potem na meczu - paraliż, nie wiedzą co robić, gdy przeciwnik nie gra równej, trenerskiej piłki na rakietę. Ja uznałem, że ważniejsze jest ogranie meczowe. Jednak ćwiczenie techniki na meczu nie jest może niemożliwe, ale na pewno trudne, stąd jest ona jaka jest. Ale trafiam w kort, mniej więcej tam, gdzie chcę, ciężko mnie skończyć, dobiegam do piłek i potrafię znaleźć sposób, żeby przeciwnikowi uprzykrzyć kortowe życie. Sądząc po wynikach, to całkiem nieźle mi to wychodzi.
quest123 pisze:Sorry za taką krytykę, ale po prostu opisuje to co widzę na filmikach. Chyba właśnie widać Twój nacisk na wygrywanie po tych filmikach.
Twoją krytykę wezmę sobie do serca. Z półmetrową dokładnością. rotfl
Bardziej cenię sobie zdanie mojego byłego trenera, który jak do niego trafiłem stwierdził, że mój tenis poprawny technicznie będzie koło 40-stki, ale skuteczny dużo szybciej.
quest123 pisze:Admin tamtego forum oczywiście nie miał na myśli doświadczonych graczy, ale młodych zawodników PZT (niektórych) i na tym etapie napisał, że w zasadzie do poprawy mam 1 (!!) element przy serwisie.
Czyżby chodziło o brak źródła?
Grywam raz w tygodniu z zawodnikami PZT, młodzikami. Najlepszy jest obecnie 19. Od żadnego z nich nie jestem lepszy technicznie. Żaden w singla mnie nie ogrywa.
quest123 pisze:Dla mnie ktoś lepszy to taki, kto wygra, ale i sporo nauczę się od niego. Czego od Garego mógłbym się nauczyć z typowo technicznych elementów skoro ja widzę podstawowe i mocno rażące błędy jak u początkujących.
Trener, który wychował medalistę MP w różnych kategoriach wiekowych, zapraszał mnie na sparingi ze swoimi zawodnikami, bo uważał, że mogą na grze ze mną skorzystać. Chyba jednak bardziej ufam jego opinii, niż Twojej. Oczywiście nie kazał im się uczyć ode mnie techniki, lecz cierpliwości, widzenia w czasie gry, taktyki.
quest123 pisze:Nie wiem z kim musi grać, jeśli swoją grą sprowadzał kogoś jak to on napisał do "burej suki" wystarczy tutaj w miarę regularny koleś grający ofensywnie.
Grałem np. z Vividem. :wink:
quest123 pisze:htb, np. instruktorzy rotfl
Grywałem z instruktorami, większość ze mną wygrywała, ale część poogrywałem, jednego ostatnio i to 2 razy.
quest123 pisze:I założę się, że Gary chciałby grać dużo ładniej, ale nie tracąc przy tym swojej skuteczności. Będzie wygrywał z ziomkami do pewnego momentu, a potem już nie będzie dawał rady bo ten kto mu zależy to się rozwija, Gary już raczej nie.
Wszyscy mi mówią, że się rozwijam, ale pewnie kłamią, bo chcą się podlizać. Tylko rozwój dla mnie nie polega na tym, żeby grać ładniej w sensie prowadzenia rakiety, tylko efektu - większej gamy uderzeń. Mam w głębokim poważaniu, czy innym podoba się moje ustawianie się do piłek, prowadzenie rakiety, praca ciała. Liczy się gdzie wpadają piłki i z jakim efektem. Jedyna rzecz, której oczekuję od mojej beztechniczności to braku kontuzji, reszta jest nieważna.
"The reason people use a crucifix against vampires is that vampires are allergic to bullshit." - Richard Pryor

"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce." - Sir Matt Busby

"Pater postanowił zapytać swoją siostrzenicę o znaczenie wyrazu "real", który jemu samemu kojarzył się z przepłacanymi, narcystycznymi i metroseksualnymi piłkarzami ze stolicy Hiszpanii." - Krajewski, Czubaj, "Róże cmentarne"
Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: Wysokie piły pod linie

Quest123, przegrasz zakład zakładając się że Gary chciałby zagrać ładniej przy obecnej skuteczności.
Ja stawiam że Gary chciałby zagrać jeszcze skuteczniej przy obecnej brzydocie, bo ona mu w tym pomaga. :D

Więcej, mogę się z Tobą założyć jeszcze o coś, choć Twój recenzent serwisu Ci to odradzi. Otóż założyłbym się że po roku Twojej jak to nazwałeś "pracy nad sobą" Gary cię zostawi bez gema.
Nie dlatego że zostawił mnie, dlatego że nie czytasz tej gry. :wink:
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
Gary
Baby do garów!
Baby do garów!
Posty: 9345
Rejestracja: 13 sie 2007, 14:36
Lokalizacja: Wieś przyklasztorna

Re: Wysokie piły pod linie

PitS pisze:Ja stawiam że Gary chciałby zagrać jeszcze skuteczniej przy obecnej brzydocie, bo ona mu w tym pomaga. :D
Wygrałbyś taki zakład. :wink: I oczywiście, że tak obrzydliwa gra mi pomaga, bo nie sztuką jest wygrać punkt, sztuką jest go wygrać tak, żeby rywalowi odechciało się grać na następne 10 punktów. A najlepiej na cały mecz. A jak ktoś przegrywa z kimś, kto wygląda, jakby miał się walnąć rakietą w czoło, to można się sfrustrować. Kilka rakiet "się połamało" na meczach ze mną. :wink:
PitS pisze:Więcej, mogę się z Tobą założyć jeszcze o coś, choć Twój recenzent serwisu Ci to odradzi. Otóż założyłbym się że po roku Twojej jak to nazwałeś "pracy nad sobą" Gary cię zostawi bez gema.
Chętnie bym poszedł na taki zakład. :wink:
"The reason people use a crucifix against vampires is that vampires are allergic to bullshit." - Richard Pryor

"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce." - Sir Matt Busby

"Pater postanowił zapytać swoją siostrzenicę o znaczenie wyrazu "real", który jemu samemu kojarzył się z przepłacanymi, narcystycznymi i metroseksualnymi piłkarzami ze stolicy Hiszpanii." - Krajewski, Czubaj, "Róże cmentarne"
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Wysokie piły pod linie

OK, starczy tego OT./Vivid
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P

Wróć do „Technika, taktyka, trening”