Awatar użytkownika
Jacques D.
Orator
Orator
Posty: 588
Rejestracja: 16 lis 2011, 09:09
Lokalizacja: Warszawa

TadX vs Jacques D.

1) 6:2 6:4 5:5 (koniec czasu)

Pierwszy sparing za nami. Pierwszy set upłynął mi na adaptowaniu się do iście piekielnych warunków panujących pod balonem na Solcu. TadX-owi ten proces udał się o wiele lepiej. Efektem są ugrane skromne 2 gemy. Na drugą połowę drugiego seta przenieśliśmy się już na korty otwarte, świetnie było poczuć znów powietrze, wiatr i otwarta przestrzeń. :) Gra w efekcie była już bardziej wyrównana, ciągnąłem ze stanu 5:2 do 5:4 i 40:40, TadX jednak z zimną krwią dopełnił dzieła dobrym serwisem i niezłą akcją przy siatce i po siatce. :P

W 3.secie było już przełamanie na korzyść TadX-a, po czym ja odłamałem i wyszedłem na prowadzenie, doprowadzając do stanu 5:4 40:40, nie zdołałem jednak wykorzystać sytuacji, serwis znów nie zawiódł TadX-a w najważniejszym momencie.

Szkoda, że nie starczyło już nam czasu, by dokończyć, set był bowiem bardzo ciekawy.

Mój rywal gra bardzo agresywny tenis, jak widać z opisu, jego sprzymierzeńcem jest potężny pierwszy serwis. Posiada również nieprzyjemny w odbiorze, mocno liftowany fh. Dynamika jego ruchów i uderzeń przypomina mi troszkę Briana Bakera, choć Amerykanin gra 2HBH.

Oprócz tenisa zafundowaliśmy sobie też krótką pogawędkę godną prawdziwych humanistów, było to więc zdecydowanie udane spotkanie. :)

Dzięki jeszcze raz za grę TadX i do zobaczenia. :)
Obrazek

NTRP 3.0

I know the pieces fit.
TadX
Senior
Senior
Posty: 4833
Rejestracja: 6 wrz 2008, 23:16

Re: TadX vs Jacques D.

Fajnie mi się grało i na pewno chętnie wiele razy się z Tobą na korcie spotkam.

Pogoda sprawia psikusy. Miało lać, jak rano wyglądałem przez okno to też było mokro, więc mówię - nie ma co ryzykować. Jak tylko przyjechałem na Solec świeciło słońce, przez co pod balonem mieliśmy jak w szklarni. Całe szczęście, że można było później pójść na powietrze ;).

Oprócz przyjemnej gry porozmawialiśmy sobie na parę tematów, przez co uważam, że dzień był wyjątkowo udany i mam nadzieję, że do następnego ;).

PS. Humaniści rządzą ;).
Awatar użytkownika
Jacques D.
Orator
Orator
Posty: 588
Rejestracja: 16 lis 2011, 09:09
Lokalizacja: Warszawa

Re: TadX vs Jacques D.

6:3 1:1

Poodbijaliśmy troszkę dzisiaj, krótko, bo TadX musiał lecieć, ale secik fajny, parę niezłych akcji, choć ja się jeszcze nie zdążyłem wgrać, jak to zwykle u mnie bywa - wchodzę w rytm dość powoli. No i te szmaty w pół kara z drugiego serwisu -oj, trzeba coś z tym zrobić, jak będzie czas, nie mam ochoty na tym dłużej wtapiać meczów. Zakończyło się ładnym długim gemem, który ostatecznie po iluś tam przewagach udało mi się wygrać, ale głównie skupiliśmy się dziś na testowaniu rakiet - obaj testowaliśmy Wilsony PS 6.1 95, tyle, że w różnych wersjach i byliśmy nimi naprawdę zachwyceni. ;)
Obrazek

NTRP 3.0

I know the pieces fit.
Awatar użytkownika
hohvar
Senior
Senior
Posty: 4343
Rejestracja: 17 gru 2011, 13:46
Lokalizacja: Baseline

Re: TadX vs Jacques D.

Jacques D. pisze: Oprócz tenisa zafundowaliśmy sobie też krótką pogawędkę godną prawdziwych humanistów, było to więc zdecydowanie udane spotkanie. :)
TadX pisze:PS. Humaniści rządzą ;).
To może koledzy założą odpowiedni wątek? Chętnie bym się włączył :wink: . Ale pewnie to zły pomysł, bo sieć, ze swej technologicznej natury (by wspomnieć choćby McLuhanowskie "medium is the message"*) zakłóci humanistyczną czystość debaty :D


* ang. środek jest przekazem
Chaos również jest częścią gry (Rafael Nadal)
Grasz dobrze, ale niewłaściwie (Piotr Woźniacki)
TadX
Senior
Senior
Posty: 4833
Rejestracja: 6 wrz 2008, 23:16

Re: TadX vs Jacques D.

Jacques D. pisze:obaj testowaliśmy Wilsony PS 6.1 95
To nie były PSy! ;) Six One'y, ale nie Staffy ;). Ja miałem 6.1 95 18x20 (332g), Jacques z tego co pamiętam wersję 309g?

Żałuję, że tak wyszło, że graliśmy krócej, niż jak się później okazało, mogliśmy. Zmiana planów parę razy zaburzyła mi możliwość normalnego rozplanowania. No nic, ta godzinka i tak okazała się dla nas bardzo płodna. Wiemy na czym stoimy, jeśli chodzi o testy. Ja jestem zdecydowany ;).

Jak zawsze było miło się spotkać, troszkę mniej porozmawialiśmy, ale czas trzymał nas krótko. Do następnego :).
Awatar użytkownika
Jacques D.
Orator
Orator
Posty: 588
Rejestracja: 16 lis 2011, 09:09
Lokalizacja: Warszawa

Re: TadX vs Jacques D.

TadX pisze:
Jacques D. pisze:obaj testowaliśmy Wilsony PS 6.1 95
To nie były PSy! ;) Six One'y, ale nie Staffy ;) Ja miałem 6.1 95 18x20 (332g), Jacques z tego co pamiętam wersję 309g?
Dzięki. Moje znawstwo sprzętowe... rotfl Tak, ja miałem wersję 16x18, aż taki kozak wagowy jak Ty nie jestem. ;-P

Hohvar, pomysł jak najbardziej ok, można by też zorganizować humanistyczną mini-odnogę TF-a - turniej przypuszczalnie rozpocząłby się wtedy od półfinałów. :D
Obrazek

NTRP 3.0

I know the pieces fit.
Awatar użytkownika
hohvar
Senior
Senior
Posty: 4343
Rejestracja: 17 gru 2011, 13:46
Lokalizacja: Baseline

Re: TadX vs Jacques D.

Jacques D. pisze:
TadX pisze:
Jacques D. pisze:obaj testowaliśmy Wilsony PS 6.1 95
To nie były PSy! ;) Six One'y, ale nie Staffy ;) Ja miałem 6.1 95 18x20 (332g), Jacques z tego co pamiętam wersję 309g?
Dzięki. Moje znawstwo sprzętowe... rotfl Tak, ja miałem wersję 16x18, aż taki kozak wagowy jak Ty nie jestem. ;-P

Hohvar, pomysł jak najbardziej ok, można by też zorganizować humanistyczną mini-odnogę TF-a - turniej przypuszczalnie rozpocząłby się wtedy od półfinałów. :D

I zamiast liczyć punkty, układałoby się rymy :wink:.
Chaos również jest częścią gry (Rafael Nadal)
Grasz dobrze, ale niewłaściwie (Piotr Woźniacki)
TadX
Senior
Senior
Posty: 4833
Rejestracja: 6 wrz 2008, 23:16

Re: TadX vs Jacques D.

hohvar pisze:I zamiast liczyć punkty, układałoby się rymy :wink:.
A zamiast wpisowego recytacja wybranego tekstu, z odpowiednią dykcją i akcentem :).
Awatar użytkownika
Jacques D.
Orator
Orator
Posty: 588
Rejestracja: 16 lis 2011, 09:09
Lokalizacja: Warszawa

Re: TadX vs Jacques D.

6:4, 6:2, 3:2

Tak z obowiązku kronikarskiego bardziej, bo w zasadzie nie ma czego opisywać. Mecz słabiutki, skrótów to by się z tego nie dało zrobić, chyba że z kuriozalnych zagrań i dziwacznych niefartów, bo tych tym razem nie zabrakło. Tenisowo już to TadX zwięźle opisał na swoim blogu, mnie wychodziły tylko passing shoty. Ale nie zgadzam się, że mu fh nie leżał - jak na ten poziom agresji w grze myślę, że dość często wchodził. Poza tym potrafił docisnąć i w najważniejszych momentach podnieść swój poziom, co zaowocowało ostateczną wygraną.
Obrazek

NTRP 3.0

I know the pieces fit.
TadX
Senior
Senior
Posty: 4833
Rejestracja: 6 wrz 2008, 23:16

Re: TadX vs Jacques D.

A widzisz - zapomniałem o naszym wątku ;). Tak w ogóle, na wstępie, to musimy z Jacqiem napisać (pewnie się ze mną zgodzisz), że od samego początku wszystko była na NIE, jeśli chodzi o nasz meczyk.

Pierwsze co, to zaskoczyło nas zamknięcie trasy w stronę Centrum, przez co ja stałem w korku od Bitwy Warszawskiej 1920r. Miałem wtedy mp3kę na uszach i się zasłuchałem w Red Hot Chili Peppers, przez co z początku nie zwróciłem uwagi na to, że poruszamy się w tempie paru metrów na minutę. Później do mnie dotarło. Wyjeżdżam zawsze specjalnie wcześniej, żeby mieć na korcie tak z pół godziny rozgrzewki. Tutaj spóźniłem się parę minut, ale nie narzekam. Jacq miał gorszą trasę. No nic, biedny szybko przyleciał na kort, cały zmachany. A mówiłem - na spokojnie ;). Rozgrzaliśmy się w zasadzie szybko i zaczęliśmy mecz. Później znowu przyszła do mnie Buka Tenisowa - strzelił naciąg. Całe szczęście, że główka pracuje - jedną rakietą gram zawsze troszkę więcej, przez co miałem margines bezpieczeństwa i dograłem mecz do końca. Teraz w obu naciąg już wycięty i czekają na założenie. Tak jeszcze dla mnie osobiście na kort miał przyjść i przyszedł pewien Pan, który chciał zobaczyć mojego Tourka z chęcią kupna. Byłem już zadowolony, że sprzedam i będę miał spokój (no i nie będę musiał się bawić w wysyłkę - to osobna historia, w spoilerze), ale niestety Pan był bardzo niezdecydowany i powiedział, że się zastanowi, ewentualnie ktoś go ubiegnie. Miałem jeszcze dwóch potencjalnych kupców i drugi z kolejki po spotkaniu tego samego dnia na mieście wziął. Trochę mi szkoda było sprzedawać, ale 4 rakiet to nie potrzebuję.

To ostatnie już pewnie dni na grę na świeżym powietrzu, trzeba korzystać. Do następnego :).
SPOILER:

Wróć do „Rozgrywki forumowiczów”