Łezka mi się zakręciła w oku... to już tyle lat.
Przepraszam.
- Wilson nCode Logo.jpg (7.04 KiB) Przejrzano 3998 razy
Wilson nCode czyli pamiętny kod cyfrowy 2 2 22.
Który wg producenta był skrótem odnoszącym się do zalety ram nCode:
- 2x wytrzymalsze;
- 2x bardziej stabilne;
- dające 22% więcej mocy niż standardowe ramy.
- Wilson nCode.JPG (8.13 KiB) Przejrzano 3998 razy
Ahhh ten marketingowy bełkot!
Rakiety spod tego znaku pojawiły się w okolicach środka roku 2004, początkowo z modeli zawodniczych były to tylko Federerowski nSix-One Tour 90 oraz nSix-One 95.
Czym właściwie wg producenta był nCode?
Procesem produkcyjnym w którym kryształki tlenku krzemu wypełniają puste przestrzenie między włóknami grafitu, a wszystko to w skali nano.
Na marginesie to właśnie z linią nCode Wilson odszedł od sygnowania ram zwrotem Pro Staff, co wróciło dopiero wraz z "drugą erą" ram BLX.
Wilson nBlade był tak naprawdę pierwszą prawdziwą odpowiedzią Wilsona na cieszącego się ogromną popularnością Headowskiego Radicala. Ale wydany został dopiero po Australian Open 2006, także minęły niecałe 2 lata od pojawienia się linii nCode na rynku.
Linia Blade jest jedną z najbardziej nierównych u producenta jakim jest Wilson. Zmiana "charakteru" ramy jaka nastąpiła między Blade'ami z serii nCode, a [K]Blade była kolosalna.
Co więcej sam nBlade miał zmieniane parametry w czasie w swojego życia...
Powodem tego była skłonność tego modelu do pękania w widełkach. Niewielka waga połączona ze sporą polaryzacją masy przełożyła się na monstrualny swingweight ≈340kg·cm² przy balansie minimalnie na rączkę (2HL)... prawdziwy potworek.
Mimo to Blade został przez wielu namaszczony jako prawdziwy klasyk pod względem czucia.
Niesamowita miękkość (≈58RA) w połączeniu z wypełnieniem piankowym przekładało się na coś czego nie zdołano odtworzyć w późniejszych Blade'ach, które stały się bardziej "praktyczne" - sztywniejsze, łatwiejsze w obsłudze, niestety kosztem tego niesamowitego czucia.
Model ten promowali m.in.: Ana Ivanovic czy Novak Djokovic
Dla kogoś kto bardzo chciał wypróbować ten model jest to na pewno szansa.
Czy jest to prawdziwa okazja? Raczej nie... Jak łatwo policzyć model ma już 6 lat, a 735PLN to mogło widnieć w jakimś cenniku, natomiast sama rakieta w rzeczywistości była sprzedawana za mniejsze pieniądze.
P.S.: Na przyszłość. Ten dział nie jest od tego aby dokonywać wyceny czy też oceniać coś jako Okazję.
Tutaj dyskutujemy o nowościach oraz naszych doświadczeniach z poszczególnymi modelami (nie mylić z "Co wybrać?" - "Bo nie wiem czy się dla mnie nadaje?"). Można powiedzieć, że ta druga część jest przystankiem przed stacją główną jaką jest dział "Recenzje".