1:6, 6:6 (mecz niedokończony)
W czwartek rozegrałam kolejny mecz z forumowiczem Jacques'em D. Dla mnie był to pierwszy sparing w Okęcie Tennis Clubie. Mieliśmy mocny początek spotkania - obok nas wytrwale trenował młodą zawodniczkę sam Tomasz Wiktorowski. Możliwość zobaczenia " potęgi polskiej myśli szkoleniowej" w akcji była ogromną frajdą i w jakiś sposób mobilizacją.
Mecz rozpoczęłam w słabej formie, byłam zmęczona po treningu, dlatego bardzo trudno było mi utrzymać koncentrację i dobiegać do piłek Jacquesa. Zabrakło mi regularności, szwankował też mocno serwis. Drugi set wyszedł mi już znacznie lepiej. Odzyskałam siły, kilka dobrych zagrań z rzędu podbudowało mi ego i zaczęłam poważniej walczyć. Wyregulowałam serwis, który zaczął sprawiać mojemu przeciwnikowi problem. Zagrania z linii końcowej nabrały głębokości. Ostatecznie rozgrywka w drugim secie okazała się ku mojemu zdziwieniu dość mocno wyrównana. Niestety, z powodu braku czasu musieliśmy przerwać. Kontynuacja za tydzień.
Jacques poprawił serwis; zaskoczyła mnie jego siła i coraz większa regularność. Widzę znaczną poprawę w stosunku do naszych poprzednich pojedynków, w których nie była to jego najmocniejsza strona. Mój przeciwnik gra urozmaicony tenis, zaskakuje skutecznością swoich zagrań przy siatce.
Dziękuję za miłe spotkanie i do zobaczenia następnym razem.