Wyobrażam sobie właśnie Waszą minę po tym jak zobaczyliście zdjęcie butów, oraz połączyliście z autorem tekstu. Spójrzcie jeszcze na datę na wszelki wypadek.
Tak, 31 marca.
W tym wątku pojawi się niebawem kompletna recenzja tego nowego modelu butów. Butów o tyle ciekawych, że gdyby ktoś Wam je pokazał po raz pierwszy skojarzylibyście je z koszykówką, a nie tenisem.
http://www.sportclub.com.pl/product-pol ... S-MID.html
Ale nie w tej chwili kiedy można je było zobaczyć już na nogach Monfilsa w Miami. Gdybym miał określić kogoś mianem mordercy obuwia, patrząc na sposób poruszania Monfils stałby na pudle. Marka ta jednak słynie z bardzo dobrej jakości i solidności produktów, więc tu zdziwienia raczej być nie powinno.
Ale od początku, jak to się stało że akurat ja je mam na nogach? Na ostatnich filmach z mijającego sezonu zimowego widać już było że miałem wyraźne kłopoty z trakcją, a najwyraźniej było to widoczne na sztucznej trawie mocno wysypanej piachem.
Rozglądałem się więc za obuwiem o bieżniku uniwersalnym z racji możliwych trzech podłoży na których będę grał, a właściwie czterech. Wg częstotliwości będzie to mączka, w dalszej kolejności sztuczna trawa z posypką, tartan i dywan z granulatem (prędzej bez).
W mojej orbicie zainteresowań było kilka modeli, dwóm przyglądałem się szczególnie, jednak jak się zreflektowałem nie było rozmiaru. W tym obuwiu które prezentuję kryteria spełniał rodzaj bieżnika i słynna trakcja, jednak bałem się że do formy buta jestem za stary i poważnie go nie rozważałem. Jednak na coś przed TF-em zdecydować się musiałem, boso przecież grać nie będę. Być może moje nękania o rozmiar butów z kręgu zainteresowań, jak też pozytywna reakcja forumowiczów podczas zeszłorocznego TF-u na testy Big Shotów (które tam miały swoje zwieńczenie), sprawiły że SportClub zaproponował abym podjął się oceny tak niezwykłego formą jak i pomysłem buta tenisowego. Nie bez znaczenia był fakt że trzydzieści parę osób na TF-ie będzie mogło im się bliżej przyjrzeć i zobaczyć jak się sprawują.
Jako że z marką poza ubiegłorocznym TF-em nie miałem się okazji spotkać, miałem wątpliwości czy podołam wszechstronnej ocenie, ale akurat but jest dla mnie tym elementem tenisa który na grę wpływa znacząco, a poza tym kto nie próbuje w kozie nie siedzi. Najwyżej na TF-ie będę jak przyklejony do podłoża.
Dziś pierwsze wrażenia
But jest w rzeczywistości ciekawszy niż wydaje się na zdjęciu. To połączenie nowej formy z dość tradycyjnymi i sprawdzonymi rozwiązaniami jak tradycyjne szlufki na sznurowadła, wysoki miękki język czy sprawdzona forma bieżnika. Kolorystyka też jest dość skromna i subtelna jak na dzisiejsze czasy, srebro przechodzące w czerń z miętową wstawką w podeszwie i pod nią.
Jako że o gustach się nie dyskutuje to przytoczę tylko 2 oceny najbliższych:
- noooo, ogól jeszcze tę brodę i będziecie z butami w jednej grupie docelowej.
- fajne, nie będzie po nich widać ile grasz, lepsze niż poprzednie. (To wiedziałem bez nich bo poprzednie były białe!)
Po założeniu na nogę pozytywne zaskoczenie. Nasłuchałem się od ED-a jakie to K-Swissy są szerokie, a moja stopa wąska/normalna, wysoka na podbiciu i raczej szczupła w okolicy palców. Nie chciałbym w butach jeździć, raczej mają mnie trzymać do podłoża.
Nic bardziej mylnego, but jest szeroki w stosunku do stopy, ale raczej dopiero przy palcach, pięta wpada jak w fotel kubełkowy, a gęste i wysokie sznurowanie podbicia pozwala się mu dopasować nawet do normalnej stopy.
Nie lubię butów które mają wysoko piętę, nie ma prostszego sposobu na skręcenie stawu skokowego. Tu tylko zewnętrzna forma buta sugeruje że jest on na pięcie wysoki jednak środek się na tyle obniża że to niemalże kapeć. Nie jest wprawdzie tak miękko (być może jeszcze nie) jak w moich poprzednich butach jednak jest stabilnie.
Śródstopie jest stabilnie osadzone a pięta stosunkowo nisko jak wspominałem, czego wygląd zewnętrzny nie sugeruje. Wyśmienicie i wysoko jest trzymany achilles, jeszcze takiego oparcia dla niego nie odczuwałem. Ponadto ochrona kostki prawie jak u koszykarzy, sugeruje że to but dla kogoś kto chce z niego wycisnąć ekstremum bez urazu kostki albo kto ma z tym stawem chroniczne kłopoty
Ciekawym wentylacji, bo do tej ostatni posługiwałem się butami które ten element miały wyśmienity ale one miały same dziury, a tu elementy odpowiadające za wentylację to przede wszystkim te czarne na zdjęciach wstawki.
Niebawem starcie z kortem i kolejne wrażenia. Boję się trakcji bo jak widzieliście na filmach lubię się ślizgać, na szczęście Monfils też to lubi.
EDIT: Yogi, moje nie capią jak rozmiar 48, nie muszę ich wystawiać na balkon.