Babolat zapowiedział wprowadzenie rakiety przyszłości w 2013 roku:
http://www.Babolat.com/tennis/en/whatshot/684
Nadszedł czas elektroniki w rakiecie tenisowej?
Przez regulamin? To co tam "robi" d3o w rakietach Heada?Vivid pisze:Tam chodziło o coś innego, zmianę sztywności co na zawodniczym polu nie jest dozwolone.
Haha . Racja, to będzie masakra.wyczesany pisze:Się zacznie na forach... moja rakieta ma za mało ramu, jaki procesor do...
Jeśli nawet to kto to będzie analizował? Zawodnicy? Oni nie wiedzą dlaczego zagranie jest złe i patrząc na wykresy będą patrzeć jak szpak w ..... no właśnie.Madox pisze:http://www.sport.pl/tenis/1,64987,11487 ... licze.html
Trenerzy stracą pracę A tak na serio to dla mnie bzdura, jak jakieś zagranie mi nie wyjdzie to doskonale sobie zdaję sprawę co źle zrobiłem.
To Head z tego co pamiętam miał takie narty i rakiety, w zależności od przenoszonych przez włókna piezoelektryczne sygnałów, miały być one usztywniane, seria "Intelligence".Marcin_L pisze:Eee tam. Völkl też wprowadził narty z jakimś niby yntelygentnym czipem i jakoś rynku nie podbiły.
Moim zdaniem wiedzą doskonale. Tylko niektórzy potrzebują odreagowania frustracji na swoją samo uświadomioną niedoskonałość, często trudna do wyjaśnienia. Wiadomo, że siebie okaleczać nie będą uderzając głową w kort. Rakieta jest najbliżej, choć wiedzą, że jest niewinna, to ona cierpi.PitS pisze: Jeśli nawet to kto to będzie analizował? Zawodnicy? Oni nie wiedzą dlaczego zagranie jest złe i patrząc na wykresy będą patrzeć jak szpak w ..... no właśnie.
Gdyby wiedzieli że coś zrobiliby źle nie rzucali by rakietami o beton i nie wzywali "mamusi". A tak to wina onej rakiety i ... no właśnie.
Był taki jeden, co się walił rakietą w głowę aż mu krew leciała. Youzhny bodajże .karjar pisze:Wiadomo, że siebie okaleczać nie będą uderzając głową w kort.