Masters na DeSkach rozgrywany był Tretornami Serie+ Control i byłem w szoku. Tak dobrymi piłkami Tretorna to ja nigdy nie grałem. Owszem, poprzeczka nie była za wysoko, ale tu byłem bardzo pozytywnie zaskoczony. Grało mi się bardzo dobrze, lepiej niż X-One'ami (nie jestem fanem tych piłek). Jeśli chodzi o grę na ziemi, to lepsze były tylko Forty i Roland Garrosy.Vivid pisze:Czyli podsumowując wszyscy zgadzają się że Tretorny to kartofle/kamory??
Można zamykać?
Z racji bardzo dobrych wrażeń z Mastersa, zakupiłem na jakiś mecz Tretorny Championship. Nigdy nimi nie grałem, chciałem przetestować. Masakra. Zero kontroli, nie łapie rotacji. Tu określenie Vivida - kartofel - pasuje jak ulał. Jak znajomy spytał mnie, jak oceniam te piłki, to mu wprost powiedziałem: "Chu****!" Każde łagodniejsze określenie byłoby niedopowiedzeniem.