Przynajmniej jeden dobrze wydymany
Też o tym myślałem. Co prawda nie przepadam za nim, ale jakoś tak chciałbym żeby wygrał.
Zgodzę się, że nigdy nie grał niczego "ekstra", natomiast nie zgodzę się, że nigdy nie wyglądał dobrze. Jestem zdania, że gdyby nie fatalna kontuzja, to w poprzednim sezonie zanotowałby przynajmniej finał WS. Był na wznoszącej, poukładał swoje sprawy osobiste, marketingowe, trenerskie. Właściwie nawet głowa zaczęła lepiej działać i pojawiła się kontuzja (niestety)CFA pisze: ↑19 sty 2023, 10:37 Zverew nigdy nie wyglądał dobrze. Jego tenis nazwałbym raczej takim wymuszonym. Nigdy nie zgrał czegoś "ekstra" dopóki przeciwnik mu nie przystawił pistoletu do skroni. Jako ciekawostkę pokazującą efekt pompowania kasy w przeciętniaka widzę wynik Popyrina, który po pięciosetówce wywalił gracza TOP10. A Australijczyk, to kumpel Kacpra Żuka z juniorskiej pary deblowej. Przez pewien okres osiągali oni (Żuk i Popyrin) podobne wyniki tułając się gdzieś w okolicach drugiej setki, a potem w Popyrina wpompowano spore pieniądze wysyłając go dwukrotnie na cały Tour Indian Wells-Miami mimo, że jego wyniki nie były najlepsze, ale podtrzymał kontakt z czołówką. I teraz wisi gdzieś w okolicy setki ATP, ale gra znacznie lepiej niż Żuk.