WIELKI SZLEM: Roland Garros 2022

[Tenisówka]

Zaraz Iga. Oby bez dramatów było. Może być nudno, szybko i do jednej bramki .
#JAZDAIGA

[ayshe]

Żadne skowyty fanów Serba już nie pomogą.

A nie mówiłam? Pajac może być tylko jeden. Poczekaj, następnym razem Rafcio wjedzie o kulach, złoży wszystkich frajerów do ćwiartki włącznie, w trzech szybkich, a Wy dalej będziecie mogli bredzić o zwycięstwie ducha nad materią.

Novak miał szansę ale jej nie wykorzystał. Był słabszy i tyle.

Pełna zgoda, dał ciała po całości. Szkoda, że inwencji starczyło tylko na półtora seta, była okazja pięknie się przejechać po kalece.

[TomPL]

Pegula trzyma piłkę, nie ma nic za darmo a nie wszytko Idze wchodzi...

[ayshe]

Ale seta zamknęła. Trzymaj Iga.

[Tenisówka]

Zaimponowała mi Amerykanka, że mimo pewnie nieograniczonych możliwości finansowych gra zawodowo w tenisa.

Zmienił się bardzo ten kobiecy tenis. Wymiana pokoleniowa wymiotła gdzieś te całe stada "histeryczek" kortowych.
A ze znanych wyjących została chyba tylko Azarenka.

Czy Serena to jakoś zakończyła karierę czy po po prostu przestała grać.

[TomPL]

Jednak "still fresh #21" lepsza
A Serena to nie szykowała się na Wimbledon?

[CFA]

Tak sobie jednym okiem oglądam tych okładających się rzemieślnika i rzeźnika (Rubliow i Cilic) i jednym uchem słucham komentatora i zastanawiam się jakie są te linie na kortach w Paryżu. Jakiś czas temu chyba był i na wielu kortach jest zatopiony biały plastik i tylko zmieniano jego porowatość, żeby piłka i gracze się nie ślizgali na tym. Usłyszałem tym jednym uchem, od komentatorów, że linie nie są plastikowe. Teraz w przerwie po trzecim secie zmoczyli kort wodą - nie zwróciłem uwagi (nie pokazali) jak odnowili linie, ale jak one stały się białe znowu? Jaka to technika? Może ktoś częściej bywający na kortach, grający coś podpowiedzieć? Jak ja jeszcze grałem to były wózkiem z wapnem rysowane, ale to było sto lat temu. W ostatnich latach byłem już na obiektach z zatopionym plastikiem. Co jest tutaj?
Tzn - te linie, które się guglują to nie jest plastik?

[Burzum]

wydaje mi się, że są malowane, trwale. Jak oznaczenia na drogach. Mogę się mylić.

Przy czym w tym wypadku to malowanie to kilka cm warstwy.

[Tenisówka]

Ostatni ruski wywalony z turnieju . To Ci Marin zaskoczył formą. Teraz skandynawskie starcie . Za późno jest ta sesja wieczorna jak na mój gust i długość meczu tenisowego . 19. byłaby idealna .

[El Diablo]

wydaje mi się, że są malowane, trwale. Jak oznaczenia na drogach. Mogę się mylić.

Przy czym w tym wypadku to malowanie to kilka cm warstwy.

Nie ta jednostka.

Tak sobie jednym okiem oglądam tych okładających się rzemieślnika i rzeźnika (Rubliow i Cilic) i jednym uchem słucham komentatora i zastanawiam się jakie są te linie na kortach w Paryżu. Jakiś czas temu chyba był i na wielu kortach jest zatopiony biały plastik i tylko zmieniano jego porowatość, żeby piłka i gracze się nie ślizgali na tym. Usłyszałem tym jednym uchem, od komentatorów, że linie nie są plastikowe. Teraz w przerwie po trzecim secie zmoczyli kort wodą - nie zwróciłem uwagi (nie pokazali) jak odnowili linie, ale jak one stały się białe znowu? Jaka to technika? Może ktoś częściej bywający na kortach, grający coś podpowiedzieć? Jak ja jeszcze grałem to były wózkiem z wapnem rysowane, ale to było sto lat temu. W ostatnich latach byłem już na obiektach z zatopionym plastikiem. Co jest tutaj?
Tzn - te linie, które się guglują to nie jest plastik?

Linie przygotowuje się poprzez odgarnięcie mączki aż do odkrycia warstwy wapienia. Odkryty pas smaruje się olejem lnianym, a następnie kładzie się 2 warstwy farby. Tak przynajmniej było kiedyś.

[Derler]

Ostatni ruski wywalony z turnieju .

[CFA]

zastanawiam się jakie są te linie na kortach w Paryżu. ...Teraz w przerwie po trzecim secie zmoczyli kort wodą - nie zwróciłem uwagi (nie pokazali) jak odnowili linie, ale jak one stały się białe znowu? ...Co jest tutaj?
Tzn - te linie, które się guglują to nie jest plastik?

Linie przygotowuje się poprzez odgarnięcie mączki aż do odkrycia warstwy wapienia. Odkryty pas smaruje się olejem lnianym, a następnie kładzie się 2 warstwy farby. Tak przynajmniej było kiedyś.

W opisach znalazłem raczej jakieś takie linie plastikowe naciągane. Takie jakby parciane pasy białe jako linie też widziałem na kortach, ale to też śliskie jest - przynajmniej moje buty na tym jeździły. Jakoś nie bardzo sobie wyobrażam ten malowany wapień.

[Burzum]

Oczywiscie, mm.

1- Red brick dust: 1 - 2 mm <———————-
2- Crushed white limestone: 6 - 7 cm
3- Clinker (coal residue): 7 - 8 cm
4- Crushed gravel: at least 30 cm
5- Drain

[El Diablo]

W opisach znalazłem raczej jakieś takie linie plastikowe naciągane. Takie jakby parciane pasy białe jako linie też widziałem na kortach, ale to też śliskie jest - przynajmniej moje buty na tym jeździły. Jakoś nie bardzo sobie wyobrażam ten malowany wapień.

Na szybko znalazłem tylko jedno źródło odnoszące się do kortów RG:
https://ftw.usatoday.com/2017/05/french ... now-photos

[Tenisówka]

Dawniej Karol Stopa co roku opowiadał na starcie turnieju jaka to jest odmienna technologia stosowana na Rolandzie z tymi liniami . Wszędzie mają plastik a tutaj line są wapienne ( pewnie to jest droższe dużo - ale tutaj się linie nie ślizgają chyba) . Na tyle technologia jest skuteczna, że się wycierają w czasie turnieju o ile widać

[Artlight]

Tylko Vivida, tylko Vivida, tylko Vivida,…

…nikomu nie żal!

[Cambrinus]

I znowu Iga jak walec. To już naprawdę wygląda jak dominacja Sereny. Zawodniczki, które mogą się załapać na grę z Polką można wymienić na palcach 1 ręki, ale pewnie i tak odpadną wcześniej w turnieju...

[SevenUP]

Tylko Vivida, tylko Vivida, tylko Vivida,…

…nikomu nie żal!

No co Ty, przecież wiadomo, że to wszystko przypadek. Iga szła sobie do sklepu, potknęła się i upadła na kort centralny, wygrała RG2020 (do tej pory nie wiadomo kogo tam nie było, że niby to się 'nie liczy' ) a potem kilka Mastersów i zrobiła kolejny ćwierćfinał i finał RG

[Gary]

Koszyczek i sztundki...

[Artlight]

Iga szła sobie do sklepu, potknęła się i upadła na kort centralny, wygrała RG2020 (…)

Piękne

Najlepsze jest to, że jak Iga kiedyś przegra pierwszy, piąty czy dziesiąty nawet mecz (bo przegra, takie życie sportowca, zwłaszcza na wysokim szczeblu), to Vivid będzie tu cały w skowronkach, dumnie prężył muskuły, jaki to z niego niby wizjoner-znaffca, jednocześnie kompletnie pomijając milczeniem dziesiątki wcześniejszych wygranych Igi, a przede wszystkim pozytywne piętno jakie Polka odciska dziś na całym światowym tourze. Jej przeciwniczki są praktycznie zgodne co do dwóch rzeczy: uderza forhand jak nikt w żeńskim tourze i wyznacza nowe standardy dla dziewczyn w przygotowaniu fizycznym. Jeśli inne dziewczyny pójdą jej śladem, to będziemy świadkami trwałej zmiany w żeńskim tenisie.

A, i jeszcze jedno: Martyn Pawelski - być może kolejny nasz mini (póki co) diamencik z tego samego pokolenia co Maks Kaśnikowski. Wiadomo, że w męskim tourze cholernie trudno jest przebić się na stałe do seniorskiej bardzo szerokiej czołówki (powiedzmy że chodzi wpierw o stałe miejsce w setce, a potem mozolne wspinanie w kierunku top 50 czy 25) ale być może za sprawą tych chłopaków czeka nas ciekawa tenisowa przyszłość…