Bonio pisze: ↑26 lut 2021, 20:02
Ja myślę że dobrze jest wygrywać. Nawet jak to jest 250. Niepotrzebnie Vivid tak oceniasz naszą Igę i posiłkujesz się ironią.
O, naiwność nowego
A wystarczy poczytać wątek, wtedy zrozumiesz
Tak rzuciłem okiem na jakieś nagranie. Prawa ręka "ciekawie" otapeowana ...
A było mówione jak się pokazała, że walenie forhendem z przykurczonej ręki ze ściągniętym do tułowia łokciem nie wyjdzie na zdrówko?
Czyżby jak zaczęły się gry na innym tempie, i w wyniku lepszych rezultatów, tych meczy jest więcej, to wychodzi taka biomechanika delikatnie mówiąc bokiem?
To co, będzie powtórka z Janówy? Iga S. to nie Nadal, którego organizm przy rabunkowej gospodarce przez lata jakoś nadal się trzyma i opiera wieloletniemu krakaniu sceptyków, nie rozsypał się w drobny mak. Ona już miała trochę kłopotów ze zdrowiem do tej pory, nie wygląda na niezniszczalną.
Kariera ruszyła, a jak szybko, może nie skończy od razu, ale zdrowo przyhamuje? ...
Niech gra póki może, im więcej zdąży przerżnąć tym więcej ubawu dla mnie
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja