Dla mnie to również jest zaskakujące, tenis jednak ogólnie rzecz biorąc jest bardziej popularny chyba od piłki nożnej poza Europą. Kto tam w Azji lub w USA wie kim jest Lewandowski...Tennisowy pisze:Jeżeli za kryterium globalnego sukcesu przyjąć ilość artykułów "ku czci" w prestiżowych mediach i agencjach informacyjnych, przeróżne wpisy na twitterze, zagranicznych blogach etc to, szczerze mówiąc, nie zdawałem sobie sprawy z rozmiaru międzynarodowej renomy Radwańskiej. Jakoś nie przypominam sobie takiego poruszenia gdy stosunkowo niedawno żegnała się np. Ana Ivanović. Zastanawiam się czy gdyby np. Robert Lewandowski ogłosił zakończenie kariery czy byłoby tyle reakcji poza Polską i ew.Niemcami?
Albo kto to jest Janowicz... Piłka nożna ma zasięg masowy, ogólnoświatowy. Nie ma sportu równie ekscytującego, który może od najmłodszych lat uprawiać każdy. Tenis jednak pozostaje dla "arystokracji", stosunkowo niewielkiego kręgu wielbicieli tej pięknej dyscypliny.Jurek Kiler pisze:Dla mnie to również jest zaskakujące, tenis jednak ogólnie rzecz biorąc jest bardziej popularny chyba od piłki nożnej poza Europą. Kto tam w Azji lub w USA wie kim jest Lewandowski...Tennisowy pisze:Jeżeli za kryterium globalnego sukcesu przyjąć ilość artykułów "ku czci" w prestiżowych mediach i agencjach informacyjnych, przeróżne wpisy na twitterze, zagranicznych blogach etc to, szczerze mówiąc, nie zdawałem sobie sprawy z rozmiaru międzynarodowej renomy Radwańskiej. Jakoś nie przypominam sobie takiego poruszenia gdy stosunkowo niedawno żegnała się np. Ana Ivanović. Zastanawiam się czy gdyby np. Robert Lewandowski ogłosił zakończenie kariery czy byłoby tyle reakcji poza Polską i ew.Niemcami?
Masz jakiegoś ulubionego gracza?Vivid pisze:A smok jakieś epitafium już opublikował?
Ma. Mackenzie McDonald.Marcin_L pisze:Masz jakiegoś ulubionego gracza?Vivid pisze:A smok jakieś epitafium już opublikował?
To, że w Azji czy USA można oglądać Radwańską na żywo na trybunach, a Lewego nie, nie znaczy, że ta pierwsza będzie lepiej kojarzona. Oglądalność tenisa jest sporo mniejsza niż piłki, przecież w Azji mają fioła na punkcie piłki i robią wszystko, żeby wielkie kluby jeździły tam w sezonie przygotowawczym na mecze towarzyskie. A obecnie USA stanowi największą konkurencję, gdyż tam futbol również strasznie zyskuje na popularności.Jurek Kiler pisze:Ja się z tym zgodzę, ale specyfika tego sportu jest taka, że tenisiści jak i tenisistki krążą po kilku kontynentach, stąd też moim zdaniem może wynikać przewaga Radwańskiej nad Lewym, w Europie na pewno z nim przegra, ale poza nią może być bardziej kojarzona.
Czy któreś z wymienionych sportowców domagało się darmowego gruntu w centrum milionowego historycznego miasta na prywatną akademię tenisową? I strzelało focha na grunt położony "aż" 10 minut od ścisłego centrum?Jakuboto pisze:A Federer, Djoko, Nadal, Sharapova, Williams po sobie zamiatają kort?
Już dawno nie graMarcin_L pisze:Masz jakiegoś ulubionego gracza?Vivid pisze:A smok jakieś epitafium już opublikował?
Nie wstydź się. Zdradź nam tę tajemnicę.Vivid pisze:
Już dawno nie gra
Althea Gibson.Azeszty pisze:Nie wstydź się. Zdradź nam tę tajemnicę.Vivid pisze:
Już dawno nie gra
Bo będziemy strzelać.
Ty to nawet w płot byś nie trafiłAzeszty pisze:Bo będziemy strzelać.Vivid pisze:
Już dawno nie gra
A co - też łapał formę na big mackach?Marcin_L pisze:Dosyć oczywiste w przypadku Vivida wydaje mi się, że tym asiorem jest Marat Safin .
Safin? Całkiem możliwe, że się czasem tam stołował. Nie zdziwiłbym się. Ale fanem Safina był PitS, może coś wie na ten temat.TomPL pisze:A co - też łapał formę na big mackach?Marcin_L pisze:Dosyć oczywiste w przypadku Vivida wydaje mi się, że tym asiorem jest Marat Safin .
Pudło. Ja akurat wiem o kogo chodzi, wydawało mi się, że Ty też, padało to na forum parę razy, wydawało mi się, że już wtedy się udzielałeś.Marcin_L pisze:Dosyć oczywiste w przypadku Vivida wydaje mi się, że tym asiorem jest Marat Safin .