Nie grają pięknie. Ale skuteczni są do bólu. 4:1 i po meczu.
Edit: Lloris cały turniej bez błędu i coś takiego w finale.
Zajeżdża rasizmem. Proponuję doradzić obecnemu selekcjonerowi reprezentacji Polski, żeby sprowadził do kadry murzynów. Wtedy będziemy mieć szansę na jakieś konkretne wyniki a aluzja waćpana zostanie rozgrzeszona.Lechu67 pisze:...jeszcze kilka lat i u Francuzów w drużynie nie będzie Francuzów .
Nie wspominałem o nacji , tylko że nie byli francuzami od urodzenia. Podobnie jest z kanadyjskimi tenisistami. Można odnieść wrażenie, że federacjom bardziej zależy na pozyskaniu talentu z innego kraju niż wyuczeniu własnego rodaka .stofler pisze:Zajeżdża rasizmem. ....Lechu67 pisze:...jeszcze kilka lat i u Francuzów w drużynie nie będzie Francuzów .
Z podstawowego składu chyba tylko Umtiti nie urodził się we Francji.Lechu67 pisze:Nie wspominałem o nacji , tylko że nie byli francuzami od urodzenia. Podobnie jest z kanadyjskimi tenisistami. Można odnieść wrażenie, że federacjom bardziej zależy na pozyskaniu talentu z innego kraju niż wyuczeniu własnego rodaka .stofler pisze:Zajeżdża rasizmem. ....Lechu67 pisze:...jeszcze kilka lat i u Francuzów w drużynie nie będzie Francuzów .
Jak tak będzie iść to rozgrywki/mecze między narodowe nie będą miały sensu.
Ale oni byli nimi od urodzenia. Większość tych murzynów urodziło się we Francji, a po francusku wykrzyczeli swoje pierwsze słowa. Nie rozumiem więc o co Ci chodziło...Lechu67 pisze:Nie wspominałem o nacji , tylko że nie byli francuzami od urodzenia.stofler pisze:Zajeżdża rasizmem. ....Lechu67 pisze:...jeszcze kilka lat i u Francuzów w drużynie nie będzie Francuzów .
To, że ktoś urodził się we Francji, nie znaczy, że w języku tchórzy i kolaborantów wykrzyczał swoje pierwsze słowa. Dla przykładu czytałem gdzieś, że Mesut Özil urodził się w Niemczech, a do niedawna po niemiecku mówił słabo, bo wychował się tureckim getcie.stofler pisze:Większość tych murzynów urodziło się we Francji, a po francusku wykrzyczeli swoje pierwsze słowa.
Raczej zidiocenie poprawności politycznej nie zna już granic ...