Awatar użytkownika
I3
Starszy Forumowicz
Starszy Forumowicz
Posty: 400
Rejestracja: 8 lis 2007, 22:50

Re: ATP Madryt 2008

Daroos, ja kontynuowałem jego wątek, bo nigdy nie zajmowałem głosu co do jego ubytków technicznych. Wiele zalet ? Dajesz. Ja go tak nie cierpię, że się tego opisać nie da. Nie poruszam już jego spodenek, czy prymitywnego zachowania, że aż boli, bo się tu rzuci na mnie jakiś obrońca praw zwierząt dosłownie.

Kross oczywiście. Ale jak sam pisałeś wcześniej na podstawie Henin i Williams. Żadna Francuzką nie jest, a emocje wzięły górę. Były jednostronne poglądy co do tamtego finału a trzymali poziom. I jak to nie mogli pobudzić Rogera? Krzyczeliby Roger, Roger, klaskali po błędach Nadala, na początku było ich sporo. Dla chcącego nic trudnego. Ja nie wątpie, że we Francji publika jest kontrowersyjna. Jak napisał Vivid większa bądź mniejsza wiocha wszędzie jest poza wimbledonem. W Paryżu spora, w Madrycie największa jak widać.
"Niestety Szwajcar mógłby zatrudnić samego Boga i i tak z Nadalem na ziemi by nie wygrał. [...] Wiem, że ciężko się z tym pogodzić, że Federer nie wygra nigdy RG :twisted:." Pistol Pete
Awatar użytkownika
daroos
Weteran
Weteran
Posty: 1211
Rejestracja: 17 kwie 2007, 13:37
Lokalizacja: Łódź

Re: ATP Madryt 2008

"Zaletami", tak to nazwijmy na potrzeby wywodu, nazywam ogromne serce Hiszpana do walki, waleczność jakiej może pozazdrościć chyba każdy aktualny zawodnik. Ogromna sprawność fizyczna, szybkość poruszania po korcie, siła fizyczna no i to co wynika z powyższego czyli ogromna skuteczność i regularność zagrań, które to doprowadziły go na sam szczyt. Ale to jest oczywiste. Czego innego się spodziewałeś ? Podobnie jak i Ciebie kuje moje oczy jego technika uderzeń, czyli sposób ich wyprowadzania o wykańczaniu nie wspominając.
Awatar użytkownika
I3
Starszy Forumowicz
Starszy Forumowicz
Posty: 400
Rejestracja: 8 lis 2007, 22:50

Re: ATP Madryt 2008

Głowę do gry ma niezłą, taktycznie nie jest taki głupi, mięśnie kończyn górnych i dolnych dają niesamowitą szybkość i siłę. Niczego więcej nie mogłem się spodziewać.

Tak jeszcze offtopowo. Z trenerem po treningu ostatnio rozmawialiśmy, jakie pytanie musi sobie zadawać dany tenisista. I nam wyszło : Connors się pyta dlaczego Borg, Borg się pyta dlaczego McEnroe, McEnroe dlaczego Lendl, Lendl i Wilander dlaczego wimbledon jest na trawie, Edberg dlaczego Chang, Agassi dlaczego Sampras, Sampras dlaczego Kafelnikov, Roddick dlaczego Federer, Federer dlaczego Nadal, Safin dlaczego oni wszyscy a Nadal dlaczego moje kolana. :)
"Niestety Szwajcar mógłby zatrudnić samego Boga i i tak z Nadalem na ziemi by nie wygrał. [...] Wiem, że ciężko się z tym pogodzić, że Federer nie wygra nigdy RG :twisted:." Pistol Pete
Awatar użytkownika
kross
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 284
Rejestracja: 3 sie 2008, 19:38
Lokalizacja: Wschód

Re: ATP Madryt 2008

I3 pisze:I jak to nie mogli pobudzić Rogera? Krzyczeliby Roger, Roger, klaskali po błędach Nadala, na początku było ich sporo.
No ja bym chciał zobaczyć paryską reakcje w momencie, gdy Federer byłby tak blisko wygranej z Nadalem jak było to w meczu Hiszpana z Simonem w Madrycie. Wtedy dopiero można byłoby się przekonać jak głęboko trzymają na wodzy swoje upiory w szafie. Bo tak, gdy Nadal miał tamten finał pod kontrolą to co oni by sobie mogli... Co innego, gdyby zapaliło się światełko w tunelu Szwajcara.
Ale co tam, nie będziemy się prześcigać w tym kto ma lepsze maniery Francuzi czy Hiszpanie, bo można by tak w nieskończoność.
Jeśli chodzi o samego Nadala, to jednak nabrał chłopak trochę ogłady. Już taki buńczuczny nie jest jak u progu swojej kariery.
"Człowiek doskonały używa umysłu jak lustra, niczego nie chwyta i niczego nie odrzuca, otrzymuje lecz nie zatrzymuje."

Wróć do „Rozgrywki ATP i WTA”