Przestał bo po co sobie podnosić koszty? Zresztą lepiej reklamować swoje niż cudze.Artlight pisze:Fairwaya to już chyba od dawna Wilson nie daje do żadnych seryjnie produkowanych rakiet. A i w moich prostockowych H19 i H22 są te zwykłe Wilsonowe skórki.
Było zapotrzebowanie i wróciły na rynek pierwotny... tylko ta cena.Artlight pisze:Nawet nie jestem pewien czy Angole jeszcze Fairwaya w ogóle produkują. Te, które trafiają do drugiego obiegu, to skórki wyprodukowane jeszcze w latach 90-tych w Leeds, najczęściej po prostu przechowane do dzisiaj jako nieużywane.
Nawiasem Luxilon podobno ma wypuścić swoje tłumiki drgań (zbliżone do Samprasowskich przepustów).
To jest dopiero ciekawe zjawisko. Okrągły kawałek gumy dodawany ZA DARMO do strun zyskał status kultowego, na czarnym chodziły nawet po 30$.
Wracając do owijek, ludzie teraz korzystają z opcji zakupu Headowskich Calfskinów wykorzystując lukę w systemie zamówień. Te skóry to kolejny przykład, że nieważne ile coś jest warte tylko ile ktoś chce za to zapłacić. Można było znaleźć oferty sprzedaży ZDJĘTYCH choć nieużywanych egzemplarzy, które też znajdowały nabywców.
Jesteś swój to możesz pytać.Jacek iREM pisze:Sorry za lamerstwo, wiem tylko że to legenda, a da się to jakoś opisać? (Tę bazówkę.)
Co do Fairwaya to po prostu cienka skórzana owijka o dobrej fakturze, mimo cienkości nie jest tak wysuszona jak Wilsonowska (skóra przyjemniejsza w dotyku, co nie ma wielkiego znaczenia skoro stosuje się overa), która z biegiem czasu urosła do statusu ideału w swojej kategorii. Mało kto jednak wspomina iż jest to skóra bez podkładu z kleju, a jej dobre założenie wymaga odrobiny wiedzy (wstępne przeciągnięcie, nakładanie "na mokro") i umiejętności (jeśli ma być dobrze założona bo czasem jak widzę jak niektórzy się chwalą, że założyli skórę to aż się prosi o "komentarz od serca").
Ja osobiście nie porywałbym się na Fairwaya, głównie ze względu na fakt iż u mnie owijka musi być idealnie założona. Jak nie jest to wariuję. Bardzo łatwą w zakładaniu skórą była stara skórka Fischera... szczerze żałuję że sprzedałem wszystkie bo z ciekawości wypróbowałbym ją na 1 rakiecie...