Mmm, jakże się cieszę, że ktoś utworzył tak bliski memu sercu temat... Jestem w związku z planszówkami od 2 lat i jak na tak krótki czas to muszę przyznać, że mam ich w swojej kolekcji już naprawdę dużo, a jeszcze więcej poznałem. Przedstawię więc gry, które znam, a nuż komuś się ta wiedza przyda?
Podzieliłbym gry na 3 typy:
1. Lekkie/imprezowe - grać może wielu graczy a same gry są lekkie i nie wymagają zbyt dużo myślenia
- 6.bierze (2-10 osób) - najkrócej opisując, najważniejsze jest to, żeby nie być tym szóstym, bo szósty bierze, a tak jak w remiku, im mniej pktów się ma tym lepiej.
- Sabotażysta (3-10 osób) - kopacze szukają złota, a sabotażyści chcą im w tym przeszkodzić. Tylko kto jest kim? Blef bardzo przydatny.
- Dixit (3-6 osób, choć można w więcej) - jedna osoba wymyśla hasło i daje jedną ze swoich kart zakrytą a reszta szuka wśród swoich kart tą najbardziej pasującą do hasła. Potem następuje głosowanie: która karta jest kartą autora hasła?
- List miłosny (2-4 osób) - niech was nie zniechęci nazwa.
Szybka gra będąca połączeniem blefu, dedukcji i szczęścia. 8 postaci, najmocniejsza z nich księżniczka. Wygrywa osoba, która wszystkich wyeliminuje lub która ma najwyższą kartę po skończeniu talii.
- Dobble (2-... osób) - z cyklu "kto pierwszy, ten lepszy". Trzeba znaleźć na swojej karcie znaczek, który jest na karcie na środku stołu.
2. Pośrednie - grać może do 4 osób, dalej w miarę proste, ale trzeba już nieco więcej pomyśleć
- Osadnicy z Catanu (2-4) - zdobywamy różne surowce jeśli po rzucie kością wypadnie ta liczba na której mamy położone miasto. Potem rozbudowujemy je i tak aż ktoś zdobędzie 10 pktów.
- Splendor (2-4) - w swojej kolejce wybieramy żetony, które chcemy, jeśli uzbieramy określoną ilość kupujemy za nie daną kartę. Im więcej kart, tym lepsze karty możemy kupować.
Takenoko (2-4) - przyjemna graficznie gra, w której poruszamy się pandą lub ogrodnikiem i w ten sposób wypełniamy misje, które mamy na kartach.
3. Ciężkie tytuły - na pewno nie na imprezkę, początkujący nie mają tu czego szukać, trzeba dużo myśleć a rozgrywka trwa ok. 2 h
- Tzolkin (2-4) - wysyłamy robotników na jedno z pięciu kół, zdobywamy surowce, za które kupujemy budynki i/lub składamy ofiarę bogom.
- Cywilizacja: Poprzez Wieki (2-4) - bardzo ciężki tytuł, jeśli chce się zagrać wszystkie 3 epoki trzeba liczyć co najmniej 3h. W grze rozwijamy swoje państwa, atakujemy inne, itd.
- Belfort (2-5) - za pomocą krasnoludów, elfów i gnomów zwiększamy swoje udziały w mieście. Im więcej budynków gracza w danej dzielnicy, tym więcej pktów.
To by było na tyle, tak pokrótce.
Jakuboto, grałem także w gry, które wymieniłeś: Neuroshima Hex, Carcassone i Świat Dysku. Każda z nich też świetna. I jeszcze na koniec przestroga dla tych, którzy przeczytają ten post - jeśli jeszcze nie jesteście w świecie planszówek to pamiętajcie, że jak raz zaczniecie to najprawdopodobniej wciągniecie się na zawsze...