Awatar użytkownika
Aurelius
Obywatel Forum
Obywatel Forum
Posty: 817
Rejestracja: 25 gru 2009, 22:36

Re: Agassi na dopingu ...

W piątek zakupiłem sobie tę książkę i już ją chłonnę. Fajnie jest sobie niektóre mecze, sytuacje z tych spotkań, które Andre opisywał, obejrzeć np. na Youtube. Nabierają zupełnie nowego znaczenia :)
Ja dzisiaj np. z ciekawością obejrzałem dokładnie ten fragment meczu Andre z Connorsem (jest na Youtube) na USO 1988, o którym pisze w książce. To rzucanie przez Connorsa piłki jakiemuś kibicowi, który próbuje zagrzać jeszcze do walki Connorsa w dość niewybredny sposób. Albo mecz z USO 2006 z Baghdatisem.
Obrazek
W teorii nie ma różnicy między teorią a praktyką. W praktyce jest.
Dean Fixsen
Awatar użytkownika
hohvar
Senior
Senior
Posty: 4343
Rejestracja: 17 gru 2011, 13:46
Lokalizacja: Baseline

Re: Agassi na dopingu ...

Ja też po przeczytaniu uderzyłem do You Tube`a i pooglądałem sobie trochę historii. Największe wrażenie, w sensie ludzkim, zrobiło na mnie wideo z ostatniego meczu w karierze, na US Open, mecz z Beckerem ("co za ironia, że ten facet tak się nazywa") :::gd::: Agassi miał łzy w oczach przed serwisem przeciwnika, potem przez 3 minuty słuchał płacząc owacji na stojąco ze strony publiczności, o której przecież w książce pisał, powiedzmy, różnie...
Chaos również jest częścią gry (Rafael Nadal)
Grasz dobrze, ale niewłaściwie (Piotr Woźniacki)
Awatar użytkownika
Aurelius
Obywatel Forum
Obywatel Forum
Posty: 817
Rejestracja: 25 gru 2009, 22:36

Re: Agassi na dopingu ...

W sumie można powiedzieć, ża Agassi w swoich przewidywaniach dwukrotnie dość istotnie pomylił się, co do osoby Samprasa. Bezpośrednio i pośrednio. Z książki wynika, że
SPOILER:
Obrazek
W teorii nie ma różnicy między teorią a praktyką. W praktyce jest.
Dean Fixsen
Awatar użytkownika
ekba
Starszy Forumowicz
Starszy Forumowicz
Posty: 462
Rejestracja: 5 mar 2014, 14:28

Re: Agassi na dopingu ...

Dopiero przedwczoraj książka trafiła w moje ręce.. Po przeczytaniu paru stron byłem zachwycony! Teraz po 300 stronach już trochę czuje się zniesmaczony ta postawą Agassiego. Przestaje wierzyć w to co pisze. Wydaje mi się, że na siłę i nie do końca zgodnie z prawdą ukazuje siebie jako wiecznie zagubionego pogrążonego w ciągłej depresji młodzieńca.. Wierząc jego książce (do 300 strony) tylko raz chciał naprawdę wygrać...
Wszystkie wybryki czy jakieś skandalizujące sytuacje (ubiór/zachowania,wygląd) tłumaczy swoim buntem i zagubieniem. Odbieram to trochę jako fałszywe usprawiedliwienie.

Wróć do „Zawodniczki i zawodnicy”