Wczoraj kolejna potyczka. 6:3; 6:1; 6:3 dla Obiektywa. Zadowolony mogę być na pewno z serwisu. Pierostrojka odniosła oczekiwany skutek - poważnie zmniejszyła się liczba podwójnych, działał pierwszy, działał drugi. Oczywiście teraz czeka mnie dziesięciolecie utwierdzania transformacji i kolejnych pięćdziesiąt gonienia zachodu, ale ustrojowa zmiana na lepsze dokonała się
Pozostała forma jednak martwi. Szczególnie regularność, z którą był wczoraj ogromny problem i zasadniczo osłabiony zapał do biegania. Na początku było trochę entuzjazmu do biegania, ale Dunlopy Pro kompletnie nie chciały się mieścić w korcie. Szczególnie po atakach na drugi serwis nie byłem w stanie wkręcić ich w kort... Chyba nie lubię tych piłek. 6:3 po dwóch przełamaniach z podwójnym serwisowym na zakończenie. Drugiego seta praktycznie przestałem, a przeciwnik musiał mieć (miał) niezły ubaw z moich wygibasów na prostych, wbitych w ziemię nogach. Porażka. 6:1, o którym nie warto wspominać w szczegółach. Z pewnością najlepszym był set trzeci, tam już troszkę udało mi się zwalczyć niemoc, ale zabrakło regularności i konsekwencji. Końcówka pod presją panów grzejących się już za plecami, to też nie moja najmocniejsza strona i gema na 6:3 przy własnym serwisie praktycznie oddałem. Wcześniej jednak były zawiązki walki, przełamania w obie strony i trochę fajnej gry. Na asy sobie nie pozwalaliśmy, choć raz byłem bliski, ale jakimś nieprawdopodobnym cudem Obiektyw wetknął jeszcze rakietę gdzieś, gdzie normalny człowiek już by nie siegnął. Nie pamiętam czy jedna linia nie stała się też przypadkiem asem, ale to nie istotne. Wsadzenie asa Obiektywowi graniczy z niemożliwością. Sięga do wszystkiego.
To by było na tyle z mojej strony. Więcej rozważań w "Moim tenisie". Obiektyw testował dziś swojego nowego Fischer'a (to był Fischer M Pro Number One 98 Light?) - obiecał popełnić recenzję, kiedy się w nią mocniej wgra.
P.S. Dziś grałem tak, że Obiektyw się nie nabiegał... i co? I nico... to nie działa ESP
ESP pisze:SOKI*: "Dziwne - u mnie działa" :mrgreen:
* - Standardowa Odpowiedź Każdego Informatyka
Może masz inną wersję systemu? Albo soft w wyższej wersji? A może masz inne zainstalowane widget'y. Może też coś mi chodzi w tle obciążając procesor i spowalniając system (za mało RAM?)... Już poza tym ustaliliśmy, że z hardware'm były pewne problemy po mojej stronie (chodziło o standard plików wymienianych po sieci)
A może powinienem był po prostu wyjść i wejść jeszcze raz...