PitS pisze:Wyciągając wnioski z mojej rocznej przymusowej "siłowni" powiem tak: Zwiększyłem swoją siłę od 3 do 5 krotnie. W tym czasie tajming poszedł się przespać, prędkość uderzeń wzrosła o 5km/h.
Gdybym tyle czasu mógł poświęcić na poprawę techniki to byłoby 30km/h więcej.
Naturalna kolej rzeczy. Zbudowałeś statyczną siłę, która w tenisie nie przyda się do niczego. Teraz wystarczy uelastycznić mięśnie, nauczyć CUN rekrutować jak najwięcej jednostek motorycznych w jak najkrótszym czasie i wtedy to, co teraz zbudowałeś będziesz mógł wykorzystać przy dynamicznych ruchach.
Po drugie na siłowni nie buduje się dynamiki (i siły, będącą bazą dynamiki) dla uderzeń! Uderzenia mają być dynamiczne z techniki. Za to dzięki mocnym, sprężystym i eksplozywnym nogom można się dużo sprawniej poruszać po korcie. Dlatego porównywanie siły uderzenia przed/po siłowni jest bez sensu, za to porównanie czasu zrobienia koperty albo biegu na setkę już jak najbardziej. Oczywiście po wcześniejszym zaktywowaniu powiększonych mięśni pod dynamikę.