Co prawda mój wierny "termos" Tecnifibre pierwszej generacji trzyma się bardzo dobrze ale lubię czasem rzucić okiem jak wygląda oferta poszczególnych producentów...
Dobrze prezentują się najnowsze torby Dunlopa...
W końcu szelki po prawidłowej stronie, korty ceglaste to niestety nie hard, nawet ławki bywają średniej czystości dlatego ważne jest aby część torby jaka spoczywa na naszych plecach nie była spodem.
Kolejnym plusem dla mnie jest osobna zintegrowana kieszeń na buty. Nie lubię kiedy jest to wyłącznie worek/saszetka, która obija się z resztą sprzętu.
Dodatkowe plusy torby to termiczna kieszeń na napój, osobna wentylowana kieszeń na mokre ciuchy, dwie kieszonki na drobiazgi oraz jedna z miękką wyściółką na rzeczy delikatniejsze. 2 komory na ramy mają ochronę termiczną, to akurat standard dla Dunlopa ale warto to podkreślić.
Szczerze to ciężko o torbę, która oferowałaby aż tyle. Chyba najlepszy termobag jaki Dunlop wypuścił i jak tylko się pojawi będę musiał wymacać w Forehandzie...
Drugim producentem, który zwrócił moją uwagę to Wilson - Federer Elite 12...
Kieszenie na drobnicę wyścielone miękkim materiałem, dużo kieszeni, izolacja termiczna.
Kształt umożliwia stawianie torby na sztorc. Wady to brak osobnej kieszeni na buty.
Kolejną wadą może być cena jeśli w tej materii będzie podobnie jak z większością produktów tego producenta sygnowanych RF'ką.