Mam ją w łapach, wczoraj to tylko zdjęcia pokrowca.
Dominujący czarny kolor z przejściami szarości, biały CAP na 1/3 obwodu, klasyczny układ serca rakiety i coś , co mnie najbardziej zdziwiło - wynalazek w rodzaju wilsonowskich PWS-ów na godzinie 12, 7 oraz 5.
Na ich wysokości grommety są również szersze (białe) z jakimiś magicznymi wstawkami po obu stronach struny od zewnętrznej strony główki (czerwone paski).
Bardzo symetryczna główka, mimo 90cali na pierwszy rzut oka większa od mojego X10 Mid (93 cale), wyraźnie szersza po bokach. Stan idealny, zero zadrapań, jest podejrzenie, że ma nawet fabryczny naciąg (Pacific NylTec), bo kolega nie przypomina sobie, aby ją kiedykolwiek naciągał.
Edycja - kolega ma chyba sklerozę, bo NylTec jest obecnie w sprzedaży.
Chyba że to "fafnasta" wersja tego naciągu.
Solidny szpadelek - 353g wagi z naciągiem bez tłumika i owijki wierzchniej, balans 34cm. Na temat swingweight`u nawet boje się pomyśleć, w odczuciu swoje waży.
Obiecuję zdjęcia jak się ciut w robocie ogarnę tudzież wrażenia z odbijania po przeciągnięciu. Na TalkTennis jeden z użytkowników ostrzegał przed nieostrożnym obchodzeniem się z tą rakietą przy naciąganiu ze względu na duże różnice sztywności w miejscu PWS-ów, będę jak saper.
--------------------------
Edycja - zapomniałem podać przeplot - 16x18