Buca?Takiego no...
Cytuję z artykułu, dla leniwych, bądź nieczytających ze zrozumieniem:SPQR pisze:Według GW JJ zagra debla.
To znaczy, że nie jest umierający?
http://www.sport.pl/tenis/1,101357,1451 ... oxSportTxt
Może jednak u bukmacherów się podłożył.... za wynik 0:3 płacili 1 do 13.widget pisze:Chłopak niezłą kaskę wziął za sam udział, więc nie ma nic dziwnego, że chciał wystartować i spróbować w turnieju mimo kontuzji. Jakby się wycofał to by nie zarobił, jakby zrezygnował po kilku gemach to może by go jakoś ukarano, więc pewnie zdecydował, że zagra...
Okazało się, że jak coś boli to się grać jednak nie da i się wściekł.
Każdy sądzi według siebie...Pio pisze:Może jednak u bukmacherów się podłożył.... za wynik 0:3 płacili 1 do 13.
Teoretycznie gdyby ktoś wcześniej wiedział o kontuzji, to kurs byłby niższy . Może to była "zbrodnia" doskonała?alergia pisze:Każdy sądzi według siebie...Pio pisze:Może jednak u bukmacherów się podłożył.... za wynik 0:3 płacili 1 do 13.
Nooooo.... pewnie tak.scudetto pisze:Teoretycznie gdyby ktoś wcześniej wiedział o kontuzji, to kurs byłby niższy . Może to była "zbrodnia" doskonała?alergia pisze:Każdy sądzi według siebie...Pio pisze:Może jednak u bukmacherów się podłożył.... za wynik 0:3 płacili 1 do 13.
A ja się wypowiem - nie warte uwagi, jednak widziałem gorsze zachowania u graczy na kortach amatorskich, gdzie gra się o pietruszkę , więc parę piłek wyrzuconych za trybuny to dla rozładowania stresu to nie tak źle.TadX pisze:Szkoda mi Jurka, bo kontuzja pleców to szczególnie dla tenisisty kiepska sprawa. No szkoda mi, ostatni Wielki Szlem w tym roku a tu taki klops .
Co do zachowania - nie widziałem całości meczu, więc się nie wypowiem.
Zbyt długo uprawiałem sport na różnych poziomach, żeby mieć marne zdanie o sportowcach , może tylko o sobie mam beznadziejne . Gdybym naprawdę myślał, że sprzedał mecz, nie odezwałbym się w tym temacie w ogóle, bo to byłaby strata czasu. A tak można sobie pogdybać wstawiając wiele mówiące ikonki , dla mało zorientowanych staram się, żeby było ich dużo .alergia pisze:Nooooo.... pewnie tak.scudetto pisze:Teoretycznie gdyby ktoś wcześniej wiedział o kontuzji, to kurs byłby niższy . Może to była "zbrodnia" doskonała?alergia pisze:Każdy sądzi według siebie...Pio pisze:Może jednak u bukmacherów się podłożył.... za wynik 0:3 płacili 1 do 13.
Ale czy naprawdę sądzisz, że obiecujący, utalentowany zawodnik, który JUŻ zaczął mieszać w męskim tenisie, a który od sukcesu w Paryżu ma wreszcie sponsora strategicznego, połasiłby się na taki tani numer? Bo to (na pozór) więcej warte niż 1/4 czy 1/2 w Wielkim Szlemie?
I budowanie własnej kariery?
Marne masz zdanie o sportowcach - albo jesteś człowiekiem nieufnym i małej wiary...
Albo jeden serwis od dołu...arot77 pisze:A ja się wypowiem - nie warte uwagi, jednak widziałem gorsze zachowania u graczy na kortach amatorskich, gdzie gra się o pietruszkę , więc parę piłek wyrzuconych za trybuny to dla rozładowania stresu to nie tak źle.TadX pisze:Szkoda mi Jurka, bo kontuzja pleców to szczególnie dla tenisisty kiepska sprawa. No szkoda mi, ostatni Wielki Szlem w tym roku a tu taki klops .
Co do zachowania - nie widziałem całości meczu, więc się nie wypowiem.