boro
Orator
Orator
Posty: 582
Rejestracja: 13 wrz 2012, 14:05

Re: AUSTRALIAN OPEN 2013 (WIELKI SZLEM)

Jak wiadomo z doświadczenia :wink: , każdy mecz jest inny. Mam nadzieję, że w meczu z Andym, Roger będzie mniej psuł i poprawi serwis.
Awatar użytkownika
Jurek Kiler
Nestor
Nestor
Posty: 8035
Rejestracja: 20 sie 2011, 13:06

Re: AUSTRALIAN OPEN 2013 (WIELKI SZLEM)

Są jednak duzi i są wielcy. Djokovic, Ferrer i Federer byli już pod ścianą (Szwajcar może trochę mniej, jednak pięć setów to pięć setów), ale każdy wyszedł z tych trudnych meczów zwycięsko.

Dla mnie półfinał to jest ten minimum jaki ma osiągać Roger, biorąc pod uwagę wiek każdy tego typu rezultat uważam za sukces, a każdy kolejny wygrany mecz odbieram jako miły prezent. Poza tym tak jak pisałem, jeśli ma nie awansować do finału to odpadnie najdalej w ćwierćfinale. ;)

Musi jednak Szwajcar z Andrzejem zagrać lepiej niż dzisiaj, BH może nawet nieźle trzymał, ale ile miał byków z forhendu, jak kiepsko serwował w dzisiejszym meczu... musi te elementy znacznie poprawić jeśli chce wygrać ze Szkotem.

Ps. Tsonga ma klasę, pięknie zachował się po meczu, albo wtedy kiedy Fed w ważnym momencie mu dropszota po taśmie zagrał. Świetny gość. :::gd:::
Awatar użytkownika
bart0ssy
Orator
Orator
Posty: 526
Rejestracja: 18 wrz 2011, 19:17
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Re: AUSTRALIAN OPEN 2013 (WIELKI SZLEM)

Dobry mecz. Tsonga przysnął w piątym secie więc przegrał, ale i tak zrobił spore wrażenie. Naprawdę bardzo poprawił swój BH...
Awatar użytkownika
cypisek
Młodszy Forumowicz
Młodszy Forumowicz
Posty: 116
Rejestracja: 20 sty 2013, 21:27

Re: AUSTRALIAN OPEN 2013 (WIELKI SZLEM)

Bardzo słaby mecz Rogera, modliłam się żeby wyrwał do końca. Przerażały mnie te niektóre błędy, no ale jakoś wybrnął. Te przełamanie na początku piątego seta to raczej zasługa Tsongi niż Feda. Najważniejsze że jest półfinał, szkoda tylko że nie w takim pięknym stylu :D. Oby z Murkiem było lepiej.
Awatar użytkownika
Basic
Oaza Spokoju
Oaza Spokoju
Posty: 6536
Rejestracja: 25 paź 2009, 22:42
Lokalizacja: Warszawa

Re: AUSTRALIAN OPEN 2013 (WIELKI SZLEM)

Szkoda mi Tsongi, zagrał dobre spotkanie, ale niestety w ważnych momentach nie potrafił domknąć do końca. Dzisiaj był wyjątkowo blisko pokonania Fedka (pomijając piąty set) a znowu przegrał :/.

Ja bym Fedka nie skreślał w meczu ze Murray'em, on rzadko kiedy rozgrywa dwa słabe spotkania pod rząd, może bliźniaczki nie dały mu pospać w nocy dzisiaj :).
Obrazek Speed Graphene MP
Tennisowy
Orator
Orator
Posty: 563
Rejestracja: 15 sie 2012, 21:43

Re: AUSTRALIAN OPEN 2013 (WIELKI SZLEM)

RatRace pisze:Fajnie gra ta Stephens. Jak utrzyma poziom, to będą z niej ludzie. Gra mocno i nie krzyczy. :D Ale w tym turnieju chyba Aza nie da jej szans. Co prawda będzie to nowy mecz.

Z tego co kojarzę to Stephens trochę mocniej serwuje niż Kuźniecowa, więc Białorusinka będzie miała trochę problemów, ale mówiąc szczerze byłem pod wrażeniem jak Aza sobie radziła. Nawet jak była przełamanie do tyłu to Swieta nie była pewna swego.
Tak czy owak Stephens to kolejna tenisitka, którą "Isia" może wpisać na listę "trudnych". Zresztą sądząc z tego jak marnie gra w tym turnieju Azarenka to nie wyrokowałbym, że Białorusinka sobie z nastolatką poradzi. Generalnie ciekawe rzeczy mogą się jeszcze dziać u pań. Szarapowa, która łatwiejszej drabinki chyba nie mogła sobie wymarzyć z Li zagra po raz pierwszy w turnieju prawdziwy mecz.
To, że Maestro wygra z Tsongą nie budziło moich wątpliwości. Zaskakująca była dzisiaj liczba błędów i 5 setów ;(.
Pewnie serbska maszyna zawita do finału. Oby nie było okazji do groteskowych manifestacji maczyzmu na koniec turnieju. rotfl
Awatar użytkownika
Mouila
Królowa Tenis NET
Posty: 680
Rejestracja: 12 kwie 2009, 01:58

Re: AUSTRALIAN OPEN 2013 (WIELKI SZLEM)

Wracając do dzisiejszej sensacji u kobiet.

Mówiło się, że tylko kontuzja jest w stanie zatrzymać Serenę Williams. Po części jest to prawda, ale nie można odmówić Sloane Stephens dobrej gry. Jeszcze przed urazem Sereny wyszła na prowadzenie w drugim secie. Młodsza Amerykanka jest bardzo silna fizycznie i dzielnie dotrzymywała kroku Serenie w dłuższych wymianach, a nie rzadko sama przejmowała inicjatywę i kończyła akcje przy siatce. To zwycięstwo nie jest przypadkiem, bo swój potencjał pokazała już w Brisbane, gdzie też stoczyła dość wyrównany mecz z Williams (3:6 4:6).
W drugim secie, po dobiegu do skróta faktycznie Serenę coś zabolało i grała na stojaka, ale wcale nie pomogło to przeciwniczce, która w tym momencie sama grała jak sparaliżowana. Ja z resztą zawsze sceptycznie podchodziłam do kontuzji obu sióstr Williams, które odstawiają teatr na korcie – grymasy, jęki, wymachiwanie rękoma, a zaraz biegają jak sarenki. Ciężko się gra przeciwko tak „niedomagającym”. W każdym razie leki przeciwbólowe zaczęły działać i w trzecim secie poruszała się już całkiem swobodnie. Problem w tym, że wybiło ją to z rytmu i się posypała. Młoda to wykorzystała. :::gd:::
El Diablo pisze:Ciekaw jestem jak potoczy się kariera Stephens... jedna jaskółka wiosny nie czyni, z drugiej strony na Amerykankę już zwracano uwagę i coraz częściej się o niej mówi.
Jedną jaskółką bym tego nie nazwała ED. :) Amerykanka w zeszłym sezonie, począwszy od French Open dochodziła regularnie w WS-ach to 3-4 rund (jak na swój wiek bardzo fajny wynik), poza tym toczyła całkiem wyrównane mecze z nazwijmy to szeroką czołówką – Stosur, Kerber, Radwańska, Errani. Teraz połówka WS, jest progres.

Dla mnie osobiście Sloane Stephens stała się nową nadzieją młodego pokolenia. Trochę jest w tym przesłanek racjonalnych, a trochę emocjonalnych. Imponuje siłą fizyczną, bardzo dobrze, a przede wszystkim SKUTECZNIE potrafi grać przy siatce (statystyka z dzisiejszego ćwierćfinału to 18 wygranych punktów na 20 wycieczek do siatki), no i wydaje się, że ma predyspozycje mentalne. Jak na swój wiek jest dojrzała, a poza kortem jest szalenie sympatyczna, naturalna i bije z niej taki optymizm, którym można by obdarować rzeszę naszych rodaków. Mnie kupiła. :)
Awatar użytkownika
bart0ssy
Orator
Orator
Posty: 526
Rejestracja: 18 wrz 2011, 19:17
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Re: AUSTRALIAN OPEN 2013 (WIELKI SZLEM)

Zgadzam się, Stephens już od dłuższego czasu rokowała pozytywnie. Osobiście czekałem tylko na to, kiedy ta bomba odpali. Fajnie, że stało się to już w Australian Open. Przy pozytywnym podejściu może sprawić jeszcze większą niespodziankę w tym turnieju.
Awatar użytkownika
OscaroGee
Weteran
Weteran
Posty: 1009
Rejestracja: 25 paź 2010, 10:52
Lokalizacja: Gdynia/Wejherowo i czasami Częstochowa

Re: AUSTRALIAN OPEN 2013 (WIELKI SZLEM)

Czyli co, to był ten najsłabszy mecz Federera w turnieju i teraz będzie już tylko lepiej! :wink:
A tak na serio, to każdy mecz jest inny i wynik z Murray-em jest "otwarty", wg mnie będzie decydowała u obu dyspozycja dnia - zarówno ta fizyczno-tenisowa, jaki i psychiczna.
Zresztą drugi półfinał, to też zagadka, ale przez to, że Serb nie zachwyca w tym turnieju, to zaledwie z lekkim wskazaniem właśnie na niego.
U kobiet Sharpa wydaje się być główną kandydatką do tytułu - może finał z Amerykanką, ale to WTA, więc tu decyduje pierdylion czynników i wszystko może się zdarzyć - finał Szlema Stephens vs Li! :wink:
Awatar użytkownika
bart0ssy
Orator
Orator
Posty: 526
Rejestracja: 18 wrz 2011, 19:17
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Re: AUSTRALIAN OPEN 2013 (WIELKI SZLEM)

Żadna zagadka. W meczu z Ferrerem to Djokovic musiałby sam siebie zniszczyć, by przegrać...
Awatar użytkownika
Cambrinus
Weteran
Weteran
Posty: 1282
Rejestracja: 26 kwie 2008, 22:41

Re: AUSTRALIAN OPEN 2013 (WIELKI SZLEM)

Mouila pisze:Ja z resztą zawsze sceptycznie podchodziłam do kontuzji obu sióstr Williams, które odstawiają teatr na korcie – grymasy, jęki, wymachiwanie rękoma, a zaraz biegają jak sarenki.
Siostry Williams biegają jak sarenki? To ty chyba jakiś mecz sprzed dekady oglądałaś. ;) Przecież Serena większość meczów wygrywa stojąc w miejscu, a jak ktoś ją rusza to zaczynają się schody.

Co do nowego pokolenia, to ja jestem bardzo rozczarowany obecną czołówką WTA: babcia Williams, Azarenka i Sharapova coś tam grają, za nimi jest "sprytna" Radwańska, a reszta to totalna huśtawka i wyniki zależne od tego czy dzisiaj był taki dzień, że wchodziło czy nie. Może nowe pokolenie wprowadzi trochę solidności (i może jakaś następczyni Henin się pojawi... marzenia).
"Człowieczeństwo to szeroka fala Gaussowska. I jeden jej kraniec nie przyznaje się do drugiego." Linia Oporu, J. Dukaj
Awatar użytkownika
cypisek
Młodszy Forumowicz
Młodszy Forumowicz
Posty: 116
Rejestracja: 20 sty 2013, 21:27

Re: AUSTRALIAN OPEN 2013 (WIELKI SZLEM)

Nie sądzę żeby w meczu z Murkiem Rogerowi szło tak jak dzisiaj, myślę że będzie lepiej. Nawet jeżeli nie wygra, mam nadzieję na pięciosetowe spotkanie. ;) Ale oczywiście kibicuję Szwajcarowi. :D
Awatar użytkownika
RatRace
Weteran
Weteran
Posty: 1989
Rejestracja: 26 gru 2007, 16:50
Lokalizacja: Katowice

Re: AUSTRALIAN OPEN 2013 (WIELKI SZLEM)

cypisek pisze:Nie sądzę żeby w meczu z Murkiem Rogerowi szło tak jak dzisiaj, myślę że będzie lepiej. Nawet jeżeli nie wygra, mam nadzieję na pięciosetowe spotkanie. ;) Ale oczywiście kibicuję Szwajcarowi. :D
Sero-czekoladka niech jedzie do domu. Kibucujemy szkockiej kracie. :wink: :wink: :wink: Choćby po to, żeby Szkocina powalczyła z Serbiną.

Serena tylko może robić wrażenie niezbornej (nie dla mnie). Jak chce to potrafi szybko biegać. Fakt, że z większością nie musi, bo ma przewagę ognia i to one rozrzuca przeciwniczki. Co do meczu Stephens z Azarenką, to będę za Czarnuszką, bo fajnie gra i jest sympatyczna. Nie podzialam wszakże wrażenia, że Aza gra słabo. Ma bardzo dobre returny i w każdym gemie będzie wywierała presję na Stephens, która i tak może się posypać ze względu na stawkę. Ale jak wspomniałem, będę kibicował Amerykance.
"Don't hurry, don't worry, you're only here for a short visit, so be sure to smell the flowers along the way."

Walter Hagen
Awatar użytkownika
MagKor
Starszy Forumowicz
Starszy Forumowicz
Posty: 454
Rejestracja: 20 sty 2013, 21:12
Lokalizacja: Warszawa

Re: AUSTRALIAN OPEN 2013 (WIELKI SZLEM)

Aleeeż szkoda. Niestety nie mogłam sobie pozwolic w pracy na relację live, ale śledząc mecz "na papierze" trzymałam mocno kciuki za Tsongę.
Już odpłynęłam, snując piękne wizje zwycięstwa Tsongi nad Fedem, następnie nad Murkiem i koniec końców... już widziałam powtórkę pięknego finału z 2008. :rolleyes:
Schodząc jednak na ziemię :D, Andy do tej pory w tych swoich 3setowych spacerkach nie musiał się specjalnie wysilać i wznosić na wyżyny swoich możliwości, jest więc szansa, że jutro delikatnie przyśnie ;-P. W tym meczu zdecydowanie kibicuje Szwajcarowi, mimo że wiadomo, że to już nie ten sam Federer, co kiedyś. Jednak liczę na 5 setów ;-)

Jeśli chodzi o półfinał Ferrer- Djokovic, no to dla mnie zwycięzca może być tylko jeden i oczywiście licze na szybkie 3:0 dla Novaka.
Awatar użytkownika
Mouila
Królowa Tenis NET
Posty: 680
Rejestracja: 12 kwie 2009, 01:58

Re: AUSTRALIAN OPEN 2013 (WIELKI SZLEM)

Cambrinus pisze:Siostry Williams biegają jak sarenki? To ty chyba jakiś mecz sprzed dekady oglądałaś. ;) Przecież Serena większość meczów wygrywa stojąc w miejscu, a jak ktoś ją rusza to zaczynają się schody.
Gra stojąc, bo żadna z obecnie grających do biegania nie jest w stanie ją zmusić. Co jak co, ale ogólnej sprawności fizycznej siostrom W. nie można odmówić. Oczywiście mowa o ich optymalnej dyspozycji. Venus ma ją dawno za sobą, ale Serena chyba całkiem nieźle sobie poczyna, nie? :)

Poza tym, chyba za dosłownie odebrałeś moje słowa. :] Chodziło mi o sprawne poruszanie się po korcie przy jednoczesnym zwijaniu się z bólu w trakcie przerw. Po prostu zdaje sobie sprawę, że deprymujące jest granie przeciwko zawodnikowi, który z jednej strony sprawia wrażenie, że zaraz zejdzie z kortu, a z drugiej bombarduje Cię z prawej i lewej strony. Ot, taka uwaga.
Awatar użytkownika
cypisek
Młodszy Forumowicz
Młodszy Forumowicz
Posty: 116
Rejestracja: 20 sty 2013, 21:27

Re: AUSTRALIAN OPEN 2013 (WIELKI SZLEM)

RatRace pisze:
cypisek pisze:Nie sądzę żeby w meczu z Murkiem Rogerowi szło tak jak dzisiaj, myślę że będzie lepiej. Nawet jeżeli nie wygra, mam nadzieję na pięciosetowe spotkanie. ;) Ale oczywiście kibicuję Szwajcarowi. :D
Sero-czekoladka niech jedzie do domu. Kibucujemy szkockiej kracie. :wink: :wink: :wink: Choćby po to, żeby Szkocina powalczyła z Serbiną.
Kibicuj komu chcesz, ale bezzębny uśmiech Murka po zwycięstwie nad Fedem to ostatnia rzecz jaką chciałabym oglądać :D. A co dopiero jego finał z Djoko..
Milanello
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 219
Rejestracja: 7 lip 2011, 21:34

Re: AUSTRALIAN OPEN 2013 (WIELKI SZLEM)

Ile to razy ten Szkocina ogrywał Feda w WSach? No tak, zapomniałem...
Wychodzimy na 10-10 i tyle :P.
Obrazek
Wilson BLX ProStaff Six.One 90
Awatar użytkownika
bart0ssy
Orator
Orator
Posty: 526
Rejestracja: 18 wrz 2011, 19:17
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Re: AUSTRALIAN OPEN 2013 (WIELKI SZLEM)

Każda passa kiedyś się kończy. Szkot ma bardzo upierdliwy styl gry, będzie ciężki mecz...
Awatar użytkownika
RatRace
Weteran
Weteran
Posty: 1989
Rejestracja: 26 gru 2007, 16:50
Lokalizacja: Katowice

Re: AUSTRALIAN OPEN 2013 (WIELKI SZLEM)

cypisek pisze:
RatRace pisze:
cypisek pisze:Nie sądzę żeby w meczu z Murkiem Rogerowi szło tak jak dzisiaj, myślę że będzie lepiej. Nawet jeżeli nie wygra, mam nadzieję na pięciosetowe spotkanie. ;) Ale oczywiście kibicuję Szwajcarowi. :D
Sero-czekoladka niech jedzie do domu. Kibucujemy szkockiej kracie. :wink: :wink: :wink: Choćby po to, żeby Szkocina powalczyła z Serbiną.
Kibicuj komu chcesz, ale bezzębny uśmiech Murka po zwycięstwie nad Fedem to ostatnia rzecz jaką chciałabym oglądać :D. A co dopiero jego finał z Djoko..
A tam marudzisz. Porządnie poćwiczysz wizualizację i jeszcze będziesz krzyczała: Ajde Andy. (tłum. Dalej Andy) Szkocka flaga jest taka ładna. :wink: :wink: :wink:
"Don't hurry, don't worry, you're only here for a short visit, so be sure to smell the flowers along the way."

Walter Hagen
Awatar użytkownika
cypisek
Młodszy Forumowicz
Młodszy Forumowicz
Posty: 116
Rejestracja: 20 sty 2013, 21:27

Re: AUSTRALIAN OPEN 2013 (WIELKI SZLEM)

RatRace pisze:
cypisek pisze:
RatRace pisze:
cypisek pisze:Nie sądzę żeby w meczu z Murkiem Rogerowi szło tak jak dzisiaj, myślę że będzie lepiej. Nawet jeżeli nie wygra, mam nadzieję na pięciosetowe spotkanie. ;) Ale oczywiście kibicuję Szwajcarowi. :D
Sero-czekoladka niech jedzie do domu. Kibucujemy szkockiej kracie. :wink: :wink: :wink: Choćby po to, żeby Szkocina powalczyła z Serbiną.
Kibicuj komu chcesz, ale bezzębny uśmiech Murka po zwycięstwie nad Fedem to ostatnia rzecz jaką chciałabym oglądać :D. A co dopiero jego finał z Djoko..
A tam marudzisz. Porządnie poćwiczysz wizualizację i jeszcze będziesz krzyczała: Ajde Andy. (tłum. Dalej Andy) Szkocka flaga jest taka ładna. :wink: :wink: :wink:
Tak tak, już lecę :) Nie prowokuj pan :D

Wróć do „Rozgrywki ATP i WTA”