Wracając do dzisiejszej sensacji u kobiet.
Mówiło się, że tylko kontuzja jest w stanie zatrzymać Serenę Williams. Po części jest to prawda, ale nie można odmówić Sloane Stephens dobrej gry. Jeszcze przed urazem Sereny wyszła na prowadzenie w drugim secie. Młodsza Amerykanka jest bardzo silna fizycznie i dzielnie dotrzymywała kroku Serenie w dłuższych wymianach, a nie rzadko sama przejmowała inicjatywę i kończyła akcje przy siatce. To zwycięstwo nie jest przypadkiem, bo swój potencjał pokazała już w Brisbane, gdzie też stoczyła dość wyrównany mecz z Williams (3:6 4:6).
W drugim secie, po dobiegu do skróta faktycznie Serenę coś zabolało i grała na stojaka, ale wcale nie pomogło to przeciwniczce, która w tym momencie sama grała jak sparaliżowana. Ja z resztą zawsze sceptycznie podchodziłam do kontuzji obu sióstr Williams, które odstawiają teatr na korcie – grymasy, jęki, wymachiwanie rękoma, a zaraz biegają jak sarenki. Ciężko się gra przeciwko tak „niedomagającym”. W każdym razie leki przeciwbólowe zaczęły działać i w trzecim secie poruszała się już całkiem swobodnie. Problem w tym, że wybiło ją to z rytmu i się posypała. Młoda to wykorzystała.
El Diablo pisze:Ciekaw jestem jak potoczy się kariera Stephens... jedna jaskółka wiosny nie czyni, z drugiej strony na Amerykankę już zwracano uwagę i coraz częściej się o niej mówi.
Jedną jaskółką bym tego nie nazwała ED.
Amerykanka w zeszłym sezonie, począwszy od French Open dochodziła regularnie w WS-ach to 3-4 rund (jak na swój wiek bardzo fajny wynik), poza tym toczyła całkiem wyrównane mecze z nazwijmy to szeroką czołówką – Stosur, Kerber, Radwańska, Errani. Teraz połówka WS, jest progres.
Dla mnie osobiście Sloane Stephens stała się nową nadzieją młodego pokolenia. Trochę jest w tym przesłanek racjonalnych, a trochę emocjonalnych. Imponuje siłą fizyczną, bardzo dobrze, a przede wszystkim SKUTECZNIE potrafi grać przy siatce (statystyka z dzisiejszego ćwierćfinału to 18 wygranych punktów na 20 wycieczek do siatki), no i wydaje się, że ma predyspozycje mentalne. Jak na swój wiek jest dojrzała, a poza kortem jest szalenie sympatyczna, naturalna i bije z niej taki optymizm, którym można by obdarować rzeszę naszych rodaków. Mnie kupiła.