Janek
Początkujący
Początkujący
Posty: 27
Rejestracja: 14 lis 2010, 12:58

Gra na parkiecie

Witam,
sezon letni kończy się zdecydowanie. W październiku zakończymy ostatnie rozgrywki pod gołym niebem. Mam na myśli korty tradycyjne - z mączki. Tak się składa, że w sezonie zimowym mam możliwość gry jedynie na sali z parkietem. Spotkałem się ze zdaniem, że granie na parkiecie to strata czasu, że może rozregulować zupełnie, że co najwyżej można tu ćwiczyć woleja lub serwis (wszystko gdzie piłka nie ma kontaktu z podłożem). Czy macie jakieś doświadczenia w tej sprawie. Czy może użyć piłek juniorskich lżejszych i wolniejszych o 25 %. Silny serwis normalną piłką prawie nie traci szybkości po odbiciu, ślizga się i jest niższy niż na trawie - dotyczy to też silnych, płaskich piłek. Czy może grać tylko drugim serwisem? A może nie grać wcale meczów, tylko ćwiczyć elementy gry albo grać tylko o ścianę. Liczę na uwagi poparte doświadczeniem.

Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
wyczesany
Ludzkie oblicze Władzy
Ludzkie oblicze Władzy
Posty: 7930
Rejestracja: 8 paź 2008, 15:12

Re: Gra na parkiecie.

Zmiany nawierzchni zawsze są nieprzyjemne i trzeba się przyzwyczaić. Nie wiem jak inni ale ja nie mam z tym dużych problemów, zazwyczaj wystarczy mi około godziny i gram jak zawsze. Odnośnie rozregulowania, jeśli będziesz grał takimi samymi piłkami na parkiecie jak na mączce to pewnie na początku nie będziesz się wyrabiał, ale po jakimś czasie będziesz czuł się naturalnie. Drugi problem pojawi się jak będziesz wiosną wracał na mączkę, z tym, że na mączce pewnie będziesz uderzał piłkę za wcześnie. Jak chcę zachować względnie porównywalną grę na obu nawierzchniach to na sali gram trochę starszymi piłkami (ale bez przesady), mi to pasuje, z tym, że nie jestem za bardzo wrażliwy na sprzęt.
Prezes fanklubu Staśka :D
Awatar użytkownika
Vivid
Dynamiczny Geriatryczny
Dynamiczny Geriatryczny
Posty: 28703
Rejestracja: 15 sie 2006, 06:47
Lokalizacja: Menelowo

Re: Gra na parkiecie

Gra na parkiecie klasycznym wymaga już pewnych umiejętności. Do tego trzeba grać na bardziej kompaktowych zamachach, więcej korzystać z bioder, taki styl a'la return (nie do końca). Łapać piłkę z przodu i na wznoszącej.
Dawno temu grałem trochę na parkiecie. Jak trenowałem i zaraz po tym jak skończyłem trenować.
Dramatu nie było, ale trzeba się było przestawić i wymiany długie nie były. ;)
Teraz bym na parkiet nie wyszedł, szkoda czasu.
Uśmiechaj się, to nieźle wkurza ludzi :)
Lepiej na korcie mądrze stać niż po nim głupio biegać ;)
Skuteczność tenisa zależy od tego jak szybko i jak mocno zrobisz przeciwnika w ch..ja :P
Awatar użytkownika
masters
Młodszy Forumowicz
Młodszy Forumowicz
Posty: 140
Rejestracja: 19 gru 2011, 17:50

Re: Gra na parkiecie

Powiem tak, grałem na parkiecie raz i na pewno nie będę na parkiecie grał.
Piłki dostają takiej szybkości, że trudno je odbić, a zresztą raz sam spróbuj.
Awatar użytkownika
rdza
Młodszy Forumowicz
Młodszy Forumowicz
Posty: 119
Rejestracja: 1 sie 2010, 10:43

Re: Gra na parkiecie

Janek pisze:Tak się składa, że w sezonie zimowym mam możliwość gry jedynie na sali z parkietem. Spotkałem się ze zdaniem, że granie na parkiecie to strata czasu, że może rozregulować zupełnie, że co najwyżej można tu ćwiczyć woleja lub serwis (wszystko gdzie piłka nie ma kontaktu z podłożem).
Na parkiecie co prawda nie grałem, ale w sezonie zimowym gram na hali z szybką nawierzchnią. Nazwy nawierzchni niestety nie znam. Moim zdaniem, jeżeli chcesz się rozwijać to grać warto. Nie wyobrażam sobie bym zrezygnował z powodu szybkości kortu. Zastanawiałbym się gdyby rodzaj nawierzchni był np. śliski, a więc niebezpieczny dla zdrowia.
Myślę, że po kilku grach przyzwyczaisz się do szybszej piłki i docenisz korty, które bardziej promują zanikający już styl s&v. Ciekawe doświadczenie.
Janek pisze: A może nie grać wcale meczów, tylko ćwiczyć elementy gry albo grać tylko o ścianę.
Ćwiczyć elementy zawsze warto, ale sparingi też nie zaszkodzą.
Życzę refleksu i dobrego timingu. :!:brv_cmn:!:
Janek
Początkujący
Początkujący
Posty: 27
Rejestracja: 14 lis 2010, 12:58

Re: Gra na parkiecie

Dzięki za Wasze uwagi na temat gry na parkiecie. Jakoś się gra. Jest faktycznie szybko. Przy returnach odbieram blokiem, bo na zamachy nie ma czasu. Testowałem trochę piłek: juniorskie Tecnifibre Soft ( 48 gramów). Tretorn Academy ( 50 gramów ). Pros Pro Stage 1 ( 54 gramy).
Była jednak za duża różnica między nimi a normalnymi piłkami ciśnieniowymi. Kolega załatwił mi piłki Tretorn X Comfort Trainer.Ważą 58 gramów czyli mieszczą się w normie normalnej piłki ale są miękkie i odbijają się wolniej. Przy tych piłkach zostaniemy. Nie wiem czy nie zanudzam tymi gramami ale może komuś się to przyda. Oby do wiosny. :)
Awatar użytkownika
RoTTeN
Weteran
Weteran
Posty: 1765
Rejestracja: 14 paź 2012, 10:05
Lokalizacja: Miasteczko
Kontakt: Strona WWW

Re: Gra na parkiecie

Do końca listopada jest otwarty Orlik, więc będziemy grać w rękawiczkach i kalesonach, :D ale od grudnia w czterech mamy już zaklepany parkiet. Dobry pomysł z tymi wolniejszymi piłkami - muszę chłopakom zapodać temat.
„Gdy cię mają wieszać, poproś o wodę.
Nie wiadomo, co się zdarzy, zanim przyniosą.”
-
Vesemir
Awatar użytkownika
RommeL
Forumowicz
Forumowicz
Posty: 200
Rejestracja: 23 cze 2011, 21:14
Lokalizacja: Lębork
Kontakt: Facebook

Re: Gra na parkiecie

Na parkiecie to praktycznie hardcore :]. My w sezonie letnim gramy na hali sportowej na nawierzchni poliuretanowej na podłożu betonowym. Na takiej graja piłkarze ręczni. Jest szybka, ale idzie się przyzwyczaić. Co do piłek to używamy Babolat Gold, ale gry nowymi piłkami nie polecam.Akcje trwają bardzo krótko. Serwis-wolej albo serwis-return i po punkcie rotfl .
Po 2-3 meczach Goldy już spisują się idealnie. Są wolniejsze i nie skaczą tak jak nowe. Jednak powtarzam: to kwestia przyzwyczajenia.
NTRP 4.5?
HEAD Graphene XT Radical Pro

Wróć do „Technika, taktyka, trening”