NTRP 3.0

[LucaTG]

1. NTRP 3.0
2. Forhend- semi-western, przede wszystkim dużo gry rotacyjnej do linii, lubie też uderzyć po prostej
3. baseliner- moja gra opiera się na grze za kortem, niekiedy robię wypady pod siatkę
4. Waga powyżej 315 gram, ostatnio grałem trochę rakietą kumpla- Tecnifibre 325 i czułem się w miarę dobrze
5. Ostatnio grałem Babolatem E-Sense Comp, ale jest trochę za lekki. Dobrze czułem się w długich wymianach, ale preferuje uderzenia kończące.
6. Od rakiety oczekuje dużej kontroli, ale aby przy tym nie traciła mocy
7. Oczywiście rozwój
8. Niestety funduszy nie za wiele, ponieważ ok. 250 zł
Rozważam zakup "staruszka"- Tecnifibre TFight 335 patrząc na te rakiety, które obecnie są na rynku. Duża waga, ale powinno mi to pasować.

Proszę o sugestię, z góry dzięki

[blinket]

T-Fight 335 to młotek! Sam mam 320-tkę i rakieta gotowa do gry waży 350 g. 335-tka jeszcze więcej. Czym innym jest poodbijanie chwilę taką rakietą, a czym innym regularna gra. Spróbuj rozegrać 3 sety rakietą o masie ~350 g, zobaczysz jaka jest różnica w porównaniu do 3 setów Twoim Babolatem .

Raczej nie polecam skakać tak daleko, spróbuj raczej czegoś w okolicach 300-320 g na początek. Jeśli grasz głównie z końcowej i topspinem, to szukałbym na Twoim miejscu jakiegoś tweenera z otwartym przeplotem. Dysponując takim budżetem możesz coś sensownego kupić z drugiej ręki.

Weź pod uwagę np. Babolce PD/APD, Head'a Extreme, Dunlopa AG 4D 500 Tour, Wilsona [k] Pro Open itd. Wybór jest duży, najlepiej oczywiście potestować .

[LucaTG]

Dzięki, właśnie ja lubię jakiś taki starszy sprzęt. Na pewno TF jest wyzwaniem, ale coś mnie kusi aby spróbować .

[YOGItheBEAR]

Przy NTRP 3.0 nie poleciłbym ramy 335g (vide Tecnifibre). Pewnie, że się nią fajnie odbija - w moim przypadku miała świetnie ułożony dla mnie sweet-spot, więc trafiałem czysto i było fajnie. Z miejsca. Czyli jak trener nagrywa z koszyczka. Grać bym nią i dziś nie umiał.