Awatar użytkownika
PitS
PATHFINDER
PATHFINDER
Posty: 13064
Rejestracja: 9 sie 2007, 22:21
Lokalizacja: Kielce/Opoczno
Kontakt: Strona WWW

Re: Amatorska męka - 5 meczy w jeden dzień

JCz pisze:Ja też bywam czasami proszony o grę z młodymi zawodnikami, dla których mój styl oraz sposób prowadzenia gry (ślizgający się po korcie szlajs z bekhendu, zmiany tempa, siły i kierunku uderzeń) to taki kosmos, że potrzebują dużo czasu aby się przestawić.
A nie mówili Ci że kaczki to puszcza się na wodzie? rotfl

Mając w perspektywie turniej rozgrywany w grupie 4-5 zawodników okaże się ze nie umie grać w tenisa ten kto nie potrafi kończyć z pierwszej lub drugiej piłki, bo nie ma szybkich baloniarzy, są tylko źle trafieni. rotfl
Każdy ma prawo do wolnej, nieskrepowanej wypowiedzi, a granice dobrego smaku - zakładamy, że - każdy potrafi sobie postawić sam. Spór jest naturalną esencją forum internetowego, a różnice poglądów jego paliwem. Ważne jest jednak, aby nadmiar paliwa nie zdusił dyskusji. - YtB
Awatar użytkownika
Gary
Baby do garów!
Baby do garów!
Posty: 9345
Rejestracja: 13 sie 2007, 14:36
Lokalizacja: Wieś przyklasztorna

Re: Amatorska męka - 5 meczy w jeden dzień

JCz pisze:Nie łam się Gary, na baloniarzy najbardziej utyskują ci, którym brak w arsenale uderzeń skutecznej broni na grę ze "ścianą".
Ja się nie łamię, w końcu wkurzanie innych to obok wysyłania bab do garów, tenisa, książek i piłki nożnej moje ulubione zajęcie, więc jak ktoś narzeka na mój styl gry, to tylko mnie to nakręca do grania szmat i balonów i nawet gdy mam od czasu do czasu ochotę zagrać mocniej, to tego nie robię. Nie wiem, czy widziałeś/słyszałeś jak grałem z Krzyśkiem Ż. na Spójni. Bluzgał na moje zagrania jeszcze w czasie wymiany, więc tym bardziej grałem tak, żeby go zirytować.

Moje stwierdzenie odnośnie innych niż balony zagrań odnosiło się do tego, że na niektórych to nie wystarcza i z wieloma graczami przy obecnym asortymencie zagrań nie jestem w stanie nawiązać walki.
"The reason people use a crucifix against vampires is that vampires are allergic to bullshit." - Richard Pryor

"Nie jest dyshonorem przegrywać kiedy w grę wkłada się całe swoje serce." - Sir Matt Busby

"Pater postanowił zapytać swoją siostrzenicę o znaczenie wyrazu "real", który jemu samemu kojarzył się z przepłacanymi, narcystycznymi i metroseksualnymi piłkarzami ze stolicy Hiszpanii." - Krajewski, Czubaj, "Róże cmentarne"
Awatar użytkownika
Midi
Bywalec
Bywalec
Posty: 66
Rejestracja: 5 cze 2011, 11:00

Re: Amatorska męka - 5 meczy w jeden dzień

Ja byłem na obozie tenisowym i w ostatnim dniu był turniej. 1 mecz poszedł gładko, chyba z 30 minut, w drugim graliśmy prawie 2h 4-6 6-2 10-6, trzeci mecz był za 30 minut i grałem go ponad 2h 7-5 6-3, na finale już nie miałem zupełnie siły i przegrałem go 2-6 2-6 z gościem który tylko przebijał piłki, miał chyba jednego winnera przez cały mecz.
Ostatnio zmieniony 25 sie 2011, 15:52 przez Midi, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Mazzakollo
Weteran
Weteran
Posty: 1609
Rejestracja: 6 paź 2010, 21:49

Re: Amatorska męka - 5 meczy w jeden dzień

Właśnie dlatego wg mnie powinno być tak, że obaj zawodnicy stają do meczu wypoczęci i gotowi grać swojego najlepszego tenisa. Bo tak to jest nie fair, jak jeden ma drabinkę w której gra z samymi wymagającymi graczami i po tych meczach jest bardzo zmęczony, a drugi trafia na słabszych graczy którym oddaje tylko kilka gemów i w finale staje niewzruszony. I jaka tu jest sprawiedliwość :D ?
To świat nas zmusza do buntu. Chcę walczyć o swoje życie!
2x Wilson ProStaff 6.0 Hyper Carbon 95 @ Pro Hurricane.

Wróć do „Turnieje amatorskie”