Chciałbym się Was poradzić, w jaki naciąg warto zainwestować. Dziś skończyłem szpulę Signum Poly Plasma 1,23mm. Naciągałem go w kombinacji z naciągiem elastycznym, na pion. Na poziom dawałem rożne naciągi m.in. Wilsona Sensation 15L. Gram i.Radicalem, albo Yonexem RDiS 300. Gram raczej przy końcowej linii. Sporo rotacji z FH. Naciąg powinien raczej oszczędzać łokieć i bark.
Ważne żeby zostało tutaj coś z tego czym żyliśmy..
Scorpion, Turbotwist, Mosquito Bite (jako fan marki Weiss Cannon) albo Tornado. Jest także nowy naciąg B5E, który zbiera super recenzje. Mam zamiar w niedługim czasie sam go przetestować.
To wszystko miękkie co-poliestry więc od wstążkowego RIP'a trochę się różnią (choć mniej niż od klasycznych naciągów multi). Łatwość nadawania rotacji, brak przesuwania się i kontrolowana, umiarkowana siła to ich główne atuty.
Chyba wszystkie są dostępne w Protenisie. Poczytać o nich można na stringforum.net.
Edit: Od siebie dorzucę:
-MSV Focus Hex (mój ulubiony)
-MSV Hepta Twist (nie grałem)
-Pro's Pro Blackout (komfortowy, ale szybko traci właściwości, jeśli dobrze pamiętam wyciąłem po ~20h, odpowiednik Tecnifibre Black Code)
-Topsin Cyber Blue 1,2mm
-SP Hyperion